Pakistan Dużo o nim wiemy? (5 części)

Kontynuujemy historię użytkownika LJ se-boy w podróż do Pakistanu: drugi dzień był niestabilną pogodą. Rano było jasne, ale wkrótce góra zaparzyła kolejny popołudniowy kompot niskich chmur, a jednocześnie bez śniegu, a mgła podkreślała bezmyślny mrok pakistańskiego Kaszmiru, opuszczając szary sufit nad już zwężającą się doliną. Jedynie na okolicznych stokach oczu plony jesieni były przyjemne - tu i ówdzie las był wielokolorowy, na kamieniach była niepokojąco czerwona trawa i jaskrawe porosty..

Zimny ​​oddech ośmiotysięczników coraz bardziej ograniczał nasz oddech, a czarno-biały świat góry wreszcie pojawił się w całej okazałości - musieliśmy przekroczyć walcowany, szorstki język lodowca, którego krawędzie o nieludzkiej sile były kiedyś wygięte i skierowane na zewnątrz..

Poprzednie części: część 1, część 2, część 3 i część 4

(19 zdjęć ogółem)

1. Pasterz strzeże owce. Na lewym łuku krawędzi lodowca jest wygięty

Lodowiec. Nic innego w podejściu do ośmiotysięcznika nie wyjaśnia, jak bardzo świat góry jest obcy człowiekowi. Kiedy stojąc na skraju moreny, przeoczysz zamarznięty i wyraźnie chaotyczny, nieskończony pod względem długości, zamrożony chaos pod stopami, odruchowo myślisz o tym. Albo ogromny smok leży na dnie kamieniołomu, a czasami podnosi skórę na grzbiecie (lodowiec może poruszać się wolno), albo fale losowo szalejące w epicentrum huraganu nagle zamarzają z zimnymi górami lodowymi, a jakiś szary pokruszony kamień skrapia je z zimna ...

Przynajmniej miejscowi pasują do tego świata - jakby zgodzili się ze smokiem, aby nie upuścił ich, gdy skóra się ciągnie. Dyrygent Samandar Khan spokojnie znajduje przejścia pomiędzy blokami, pustkami, jeziorami i rzekami lodowymi. Dzięki niemu mamy stosunkowo stabilną ziemię pod naszymi stopami. Tuż za nim mały portier, Abdul, jego wąskie, zmrużone oczy sprawiają, że jego twarz jest lekko przebiegłym wyrazem twarzy, jakby zawsze się śmiał i brał życie z humorem, chociaż ma za plecami ciężki ładunek. Nawet osioł najwyraźniej wie, jak się tu zachować..

2. Zszedł na lodowiec

Skupiając się, nie daj Boże, nie potknij się i nie odlecisz do kolejnego pęknięcia, powoli idę naprzód między górami lodu, kamieniami wielkości domu, ułożonymi losowo, a myślę o wczorajszym.

W przeddzień popołudnia, nawet gdy wyszorowaliśmy gulasz łyżeczkami, doprawiając bezpretensjonalny smak sera kupionego w Islamabadzie, zbliżył się Abdul. Przykucnął w swoim tradycyjnym pakistańskim stroju - długa koszula sięgająca mu do kolan, jak spódnica, dała mu pewną lekkomyślność - spojrzał na nas i uśmiechnął się. Abdul nie znał angielskiego, rozumiał tylko niektóre słowa skierowane do niego, dlatego dialog został zredukowany albo do naszych monologów, albo porozumiewaliśmy się gestami.

Poczekał, aż wszystko zjedliśmy, zabrał talerze i łyżki i ruszył w stronę rzeki. Było to nieoczekiwane, ale było to absolutnie niemożliwe do zniesienia tego. Krzycząc: "Abdul, poczekaj, myjemy się!" Rzuciliśmy się za nim. Nie dawał talerzy i śmiał się za każdym razem, gdy próbowaliśmy wyciągnąć je z jego rąk. Jego śmiech był miękki i czuły - dorośli śmieją się tak bardzo, jakby dzieci krążyły wokół ich stóp. Odwróciliśmy się bezradnie w stronę Samandara, który śledził wydarzenia z zainteresowaniem..

- Zostaw to w swoich obowiązkach "- powiedział. - Portierzy wyprawy zawsze myją wszystkie przybory, zbierają drewno opałowe, rozpalają ogień i gotują jedzenie..

"Cóż, naprawdę tak myślę!" Pomyśleliśmy sami, złapaliśmy kilka brudnych talerzy i ruszyliśmy za Abdulem. Wiedziałem, że to było naprawdę akceptowane - tragarze nie tylko noszą twój ładunek i wykonują wszystkie powyższe czynności, ale nawet myją pranie, które, jak pamiętam, w Nepalu, ta paskudna szwajcarska babcia powiedziała mi, że powiedziała swojemu portierowi, że jest dzikim epoka kamienia. "Wiesz, że możesz oddać pranie portierowi, a on je dokładnie umyje?" Poinstruowała mnie tonem mentora. Do tego słowa chciałem pluć jej w twarz.

Jednak to, co przyjęli europejscy tropiciele i wspinacze, Ksyusha i ja wstrząsnęliśmy, ponieważ nie było to, w jaki sposób dzieci były wychowywane w kraju Sowietów. Wielokrotnie tłumaczyłem Samandaru, że nie możemy tego zrobić, i ostatecznie wygraliśmy prawo do zmywania naczyń po kolei..

3. Kamienie i lód - i co z tego? Aby ocenić skalę lodowca - w prawym rogu są dwie osoby i osioł

Woda w rzece, pochodząca gdzieś bardzo blisko góry, była tak zimna, że ​​mydło nie myło się. Musiałem użyć piasku na plaży, aby zmyć tłuszcz z talerzy, a następnie umyć ręce przez długi, długi czas, czując, jak ich wrażliwość całkowicie znika. Ręce Abdula, ukształtowane przez lata ciężkiej pracy, były przyzwyczajeni do takich przeciwności. My, na przykład, trzymaliśmy się za głowę, widząc, jak usuwa garnek z wrzącą wodą z ognia, biorąc go z dna dolnej części dłoni.

Niemal zawsze się uśmiechał, jak się zdawało, wszelkie trudy były dla niego sposobem na zabawę. Uśmiechał się, kiedy pomagał postawić namiot, kiedy gotował jedzenie, kiedy z bardzo dużym obciążeniem, powoli i prawdziwie w swojej czarnej koszuli wznosił się po stromym lodowcu do przełęczy. Jego życie wydawało się łatwe i beztroskie. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że zarówno Abdul, jak i drugi tragarz Rachakh mają ośmioro dzieci ... Zarabiają dużo według lokalnych standardów, gdy pracują na wyprawach lub prowadzą turystów, ale w rzeczywistości nie można ich nawet nazwać groszami ... Co jeszcze? oni orać w polu lub trzymać się w domu bez prostowania ...

4. Na wakacjach. Jedna ze zdjęć Abdula po przejściu

Wiele dzieci jest nieszczęściem i radością. O wysokiej śmiertelności noworodków, zwłaszcza tutaj, gdzie "lekarz" to po prostu piękne angielskie słowo, abstrakcja, której nie można zrobić z jednym dzieckiem. Ponadto dzieci są wsparciem w starszym wieku. Na początku ojciec zapewnia całą rodzinę, a kiedy umiera, najstarszy pod względem wieku jest albo jego syn, albo brat ojca, albo, najprawdopodobniej, mąż najstarszej córki, jeśli w rodzinie są tylko dziewczynki. Być może wspólnota pomaga - w góralskich wioskach ludzie są jedną wielką rodziną.

Ale te same dzieci, z drugiej strony, są przekleństwem Pakistanu. Piątym najbardziej zaludnionym państwem na świecie jest pustynia, która nie może zapewnić wszystkich swoich obywateli. Stąd bieda, wskaźnik alfabetyzacji wśród mężczyzn dopiero niedawno przekroczył 50% (lepiej nie rozmawiać o kobietach). Ciągłe wojny (Afganistan, rozdarty przez dziesięciolecia przez wojnę, na północy - Kaszmir), w którym trzeba wziąć najcieplejszą część, prowadzą na tle radykalizacji islamu do straszliwej goryczy i nietolerancji.

Od dawna interesowało mnie pytanie, co poza czysto politycznymi powodami, powodowało ciągłe konflikty w "gorących punktach"? Jest to szczególnie interesujące, gdy idziesz wzdłuż tego lodowca z plecakiem wzdłuż tego lodowca, szczególnie gdy idziesz kilka kilometrów od granicy "linii kontroli", gdzie sytuacja jest zawsze niespokojna. Jednak grzbiet pięciu i sześciu tysięcy metrów po lewej jest niezawodną barierą od wojskowych, jak nasz przewodnik stale ich wzywa.

5. Na lodowcu w pobliżu zamarzniętej grani. Noga zwinięta na gorąco

Jest oczywiste, że zatłoczenie ludzi prowadzi do napięcia; Oczywiste jest, że na podstawie różnych religii i nacjonalizmu wyrastają kwiaty nienawiści, które z reguły są ogrzewane z zewnątrz. Pod nieobecność podżegaczy ludzie różnych wyznań potrafią żyć w pokoju nawet na małym kawałku ziemi..

Ostatnio coraz więcej ataków na islam popełniają ludzie innych wyznań. Przede wszystkim jednak warto zawsze pamiętać jedną najbardziej właściwą zasadę: religia nie jest zła, tylko ci głupcy, którzy nie mają racji (czytaj dogmatycznie) twierdzą, że są źli. Ta zasada dotyczy wszystkich religii, w tym ateizmu..

Po drugie, nie można pozbyć się idei, że jeśli era krucjat w chrześcijaństwie spadła w czasach tarczy i miecza, to ta sama era w islamie, który jest 600 lat młodszy, spadła w czasach pocisków balistycznych i kałasznikowów. Nie wiem, jakie krucjaty były w starszych religiach - hinduizm i powstanie w opozycji do jego sztywnego systemu kastowego buddyzmu.

Przez długi czas nie było wystarczająco "trzeciego", ale nic nie można tu zrobić, ponieważ do właściwego uwzględnienia danych statystycznych potrzebny jest matematyczny sposób myślenia. Humanitaryzm taki jak ja nie jest podany. I ten "trzeci" został znaleziony, gdy udało nam się dowiedzieć o Gunnar Heinzon ...

6. Góra lodowca

Niemiecki badacz socjologii, ekonomii i ludobójstwa Gunnar Heinzon odkrył interesujący wzorzec struktury społeczeństwa, którą nazwał "złośliwym wzrostem młodych ludzi".

Według Geinzona, przy stabilnym spokojnym życiu, należy obserwować pewną część mężczyzn w wieku 40-44 lata w stosunku do chłopców w wieku poniżej 4 lat. Odchylenie w obu kierunkach powoduje demograficzną porażkę i prowadzi do smutnych rezultatów. Normalny Gainzon określa stosunek 100 mężczyzn / 80 chłopców.

W przypadku, gdy liczba chłopców jest znacznie większa, istnieją warunki wstępne dla przemocy na dużą skalę. Na przykład jest to Afganistan (100 mężczyzn / 403 chłopców), Irak (100 mężczyzn / 351 chłopców) Somalia (100 mężczyzn / 364 chłopców), Strefa Gazy (100/464). Teraz na świecie jest 67 krajów o złośliwym wzroście młodzieży, a w 60 z nich jest albo masowe ludobójstwo, albo wojna domowa..

Jeśli chodzi o kraje, w których jest mniej chłopców (Niemcy - 100/50 lub Japonia), to, jak pisze Geinzon, nie będą w stanie oprzeć się napływowi młodych ludzi z innych krajów. W gruncie rzeczy są to potencjalne kraje ofiary..

Przemoc występuje w społeczeństwach, w których chłopcy w wieku od 15 do 29 lat stanowią więcej niż 30% całej populacji. Powody - religia lub ideologia (islam, chrześcijaństwo lub nacjonalizm, faszyzm itp.), Czyli ze względu na to, co się dokonuje przemocy - są nieistotne.

Pomoc gospodarcza i humanitarna dla krajów o złośliwym wzroście młodzieży nie może zapobiec wojnom i terroryzmowi. Wręcz przeciwnie, ta pomoc jest często przyczyną przemocy. Humanitaryzm nie jest w stanie zapewnić ludziom normalnego życia i wykształcenia, daje możliwość przeciągnięcia raczej nędznego istnienia, podczas gdy młodzi ludzie czują się nieodebrane.

7. Ostatnia wioska w kilku domach, w pobliżu których rozbiliśmy obóz

8. Największy i najbogatszy dom we wsi

Obecnie w większości muzułmańskiego świata odnotowuje się ogromny wzrost młodzieży. W ciągu pięciu pokoleń (1900-2000) populacja wzrosła z 150 milionów do 1 miliarda 200 milionów ludzi, tj. ponad 800%.

W latach 1988-2002 900 milionów synów urodziło się w krajach rozwijających się, a gorące punkty stały się prawie przewidywalne, pisze Geinzon. Tak, w przeddzień zamachu talibów w 1993 roku. Populacja Afganistanu wzrosła z 14 milionów do 22 milionów, w Iraku w 1950 roku. było 5 milionów ludzi, a teraz jest 25 milionów ludzi, pomimo ciągłych wojen przez cały ćwierć wieku. Od 1967 roku Populacja Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy wzrosła z 450 000 do 3,3 miliona, z czego 47% do lat 15.

Heinson prowadzi interesującą paralelę z przeszłości. W XVI wieku małe kraje europejskie, takie jak Portugalia i Hiszpania, zaczęły podbijać duże regiony świata. Istnieje błędne przekonanie, że stało się to z powodu przeludnienia. Jednak nie było przeludnienia: w 1350. Ludność Hiszpanii liczyła 9 milionów ludzi, a w 1493 roku, kiedy zaczęły się podboje, tylko 6 milionów.

Jednak w tym okresie nastąpił gwałtowny wzrost liczby dzieci w rodzinach. Wskaźnik urodzeń zwiększył się z 2-3 dzieci w rodzinie do 6-7 dzieci po 1484 roku. Dekretem papieża ogłoszono, że sztuczne ograniczenie narodzin podlega karze śmierci. W rezultacie średni wiek populacji, który w 1350 r. Wynosił 28-30 lat, spadł do 15 lat w 1493 r. W rodzinach było zbyt wielu chłopców, którzy nie wiedzieli, co zrobić z ich siłą, a wielu postanowiło zostać kolonizatorami i zdobywcami..

95% konkwistadorów (w Hiszpanii nazywano je secundones - "drugimi synami") było bardzo młodych. Bonn religijny zainspirował ich, że nie byli mordercami, lecz bojownikami sprawiedliwości, że mieli obowiązek zniszczyć pogan i grzeszników z czystym sumieniem. Heinzon nazywa tych zdobywców "chrześcijaństwami", tworząc analogię z nowoczesnymi "islamistami".

Teraz młodzi ludzie szukają i chętnie akceptują każdą ideologię, która usprawiedliwia i uwalnia ich od odpowiedzialności. W warunkach "złośliwego wzrostu młodzieży" ten bardzo młody człowiek staje się głuchy na argumenty rozumu i sumienia. Złe idee nie pochodzą z Pisma, są tworzone przez samych młodych ludzi, ponieważ potrzebują błędnych pomysłów, aby usprawiedliwić swoje działania. Albo, dodam sam, te pomysły są rzucane przez tych, którzy chcą je kontrolować..

***

Po lodowcu zaczęliśmy schodzić w dolinę po stromej i pochyłej, ale dobrze wydeptanej ścieżce..

9. Oddzielne osły z ładunkiem pachnącego jałowca zaczęły się tutaj spotykać nieodpowiednio. Na tej wysokości rosną gaje jałowca, które miejscowa ludność wykorzystuje do drewna opałowego, ale w ciągu dnia, aby zebrać niewielki stos drewna opałowego, trzeba godzinami przeczesywać okoliczne zbocza.

10. Musisz rozproszyć się z osłem

Schodząc do rzeki, zobaczyliśmy kolejną karawanę dresonetseva na drugim brzegu, ale tym razem w towarzystwie poganiaczy. Jak się okazało, najbardziej zgodny z osłów poszła naprzód, a reszta musiała zostać wepchnięta do wody siłą.

11. Zmusiliśmy rzekę z łatwością

Dyrygent i tragarze usiedli i z niecierpliwością spoglądali na poganiaczy. Jeden z nich poszedł na drugą stronę i otrzymał zwierzęta, które zostały popchnięte przez dwóch pozostałych na tym brzegu do wody z popychaniem i kopnięciami. Małe osły opierają się gwałtownie i cicho.

12. Rozpoczęcie ...

13. ... był sukcesem

Ale to był koniec szczęścia. Dwa osły, przekraczające rzekę, zdołały pozbyć się ładunku i szczęśliwie uciekły. Sądząc po ich prędkości, kierowcy będą musieli złapać więcej niż godzinę. Musimy iść dalej.

Na następny zakręt rzeki natknął się na osła, który już zdążył uciec.

14. Obóz rozbił się na skraju rozsypanego i suchego koryta rzeki, około trzystu metrów od wioski Latba lub Latobo (którą oni nazywają), osłoniętej ogromnym skalistym parapetem. Za nim zaczyna się Nanga Parbat. Natychmiast miejscowi zbliżyli się w postaci trzech mężczyzn, Abdul ugniótł ciasto na maśle, a na palniku natychmiast upiekło kilka ciastek z chapati. Powolna rozmowa w języku urdu przepłynęła nad herbatą. Flapjacks zostały zanurzone w ghee roztopionym maśle i wysłane do ich ust z głośnym uderzeniem ust. Wyraźnie widać było sens życia, pogody i smutku. Kobiety w miejscach zaangażowanych w zbiory.

15. Powódź rzeki. O tej porze roku tylko mały rękaw jest wypełniony wodą.

Abdul zdołał być pierwszym, który powiedział, że dziś myje naczynia, więc Ksyusha i ja postanowiliśmy zbierać drewno opałowe - w nocy szybko się skończyły i było bardzo zimno. Tym razem chciałem usiąść przy ognisku, więc zrobiliśmy dwie wycieczki..

16. Pachnący jałowiec, o ile pamiętam, nie wolno go ścinać

17. Kaszmir. Niedaleko granicy z Indiami. Wysokość 3530. Cisza i spokój. Ksyusha i drzewo

Wieczorem chciałem ojczyzny. Ci, którzy wspięli się na taką odległość, wiedzą, jak tęsknią za zwykłym jedzeniem. Kawałek ojczyzny z nim był w formie wędzonej kiełbasy. Ponieważ zawierała wieprzowinę, przez milczącą zgodę postanowiliśmy nie oferować jej naszym pakistańskim przyjaciołom. Nie było jednak mowy o zjedzeniu go na chybotliwym krzaku jałowca, dlatego wspięliśmy się pod namiot pod pretekstem odpoczynku..

18. Surowa twarz i brak wyrzutów sumienia!

W nocy długo siedzieli przy ognisku i pytali Samandara o życie i zwyczaje Pakistanu. On z kolei zapytał nas. A następnego dnia słońce uśmiechnęło się do nas, a świat natychmiast się zmienił - inne kolory, inne góry, szalenie jasne światło..

19. Szczyty Shaigiri i Lala