Cienkie sznurki Bajkału lub 400 km jazdy na łyżwach (część 2)

Dziś jest opowieść o smokach, przyjaznych kotach, szamach i trudnym wyborze ścieżki.

Zobacz także problem - Cienkie sznurki Bajkału lub 400 km jazdy na łyżwach (część 1)

(Razem 58 zdjęć)

Źródło: satorifoto

1. Zasnęli w bazie Oltrek, zjedli omul w jadalni. Pani Lena przyjęła nas bardzo dobrodusznie. Jedźmy na wyspy Małe Morze. Yura chciała jechać z nami, ale za sobą tęskniliśmy - wyjechał wcześniej, a po wczorajszej jeździe byliśmy lekko wyschnięci ... Ale zebraliśmy naszą odwagę - i po snu na lunch wyszliśmy na lody. W drodze do Bajkału towarzyszył nam fajny czarny kot, także bardzo życzliwy, dobroduszny.

2. Na morzu jest wielu rybaków. Siedzą na "Kamczatce" i łowią ryby przez całe dnie. Głównie omul.

3. Peleryny i groty w małych pelerynach są bardzo malownicze: wszędzie można znaleźć jaskinię, wspiąć się na nią, popatrzeć na odpryski Sokui. A Bajkał tutaj jest niespokojny. Siadaj, żeby odpocząć na lodzie - i poczuj się jak w czajniku wrzącej wody. Silnie coś wewnątrz bulgoceń, doznania takie, że każdy gurgue jest dany przez wibracje lodu. Porównania znów przychodzą na myśl - kiedy jest obiad?

4. W pobliżu podstawy Oltrek niesamowity turkusowy lód, z drobnymi bąbelkami, zamrożony w nim igłami i nitkami. Ogromne fragmenty cegieł często leżą na lodzie. I skąd oni przyszli? Lód jest gładki wszędzie, w pobliżu nie ma pęknięć ...

5. Na wyspie Oltrek - cudowne sople i plamy. To jest tak zwane Sokui. Jeśli sokuis zaczął się formować, oznacza to, że natura wkrótce złapie Baikala w zimne łańcuchy zimy. Od jesieni do zimy poziom wody w jeziorze spada nawet o pół metra, a nawet więcej, a takie dziwne grzyby, jaskinie lodowe i sople tworzą wyspy i peleryny. Co więcej, porywacz wiatru rozpryskuje wodę na skałach: na wybrzeżu lód zamarza wcześniej - a wody Bajkału zrywają się z silnymi rozbryzgami na przybrzeżnych kry lodowych.

6. Burzliwy temperament Lake Legends tworzy takie obrazy. A jeśli śnieg też zmoknie ... Mówią, że za kilka lat nawet głowa Cape Kobylya była całkowicie pokryta soją, od dołu do góry. A tam prawie 30-40 metrów wysokości.

7. Możesz łatwo dostać się na wyspę Oltrek. Z jakiegoś powodu, kiedy wspinasz się do krainy wysp, obejmuje to rodzaj świętości, wysokiego poczucia spokoju i pokoju. Poczuj moc.

8. Oltrek z daleka wygląda jak 2 wyspy: biała i brązowa, Yin i Yang, połączone w jeden podmuch. Po obu stronach można bezpiecznie przejść nad szczytem, ​​dotykając skalistych obrzeży, które wyglądają jak pomnik Burkhana. Na zdjęciu - Cape Hadarta.

9. Oto fragment wspaniałej książki "Wokół Baikala w 73 dni" Erika Butakovej: "Tu na Bajkale wszystko ma dwie nierozłączne strony, a każda strona nie jest gorsza od drugiej, każda uzupełnia drugą i nie może bez niej istnieć. No na przykład: rosyjski ( Region irkucki) i brzegi Buriacji, na obu brzegach jeziora żyją zarówno Rosjanie, jak i Buriaci, zarówno duchy jak i buriacianie (Burkhans) i modlą się w kościołach prawosławnych: Gospodarze, ubrania, kuchnia, język, dzieci, styl życia i życie, tak prawie wszystko jest połączone i mieszane na zawsze (mestizos), ale kiedy się upije sprawni przedstawiciele narodów Chwalebnego Morza natychmiast stali się albo żarliwymi Buriakami, albo Rosjanami z bukiem ... I ... rzucili się ... Rankiem, mocząc siniaki, byli trzeźwi razem z rosyjską wódką lub herbu Buryat, częściej z oboma. prawie wszystko: albo Małe, albo Wielkie. Wygląda na to, że dwaj bracia Buguldeits upiją się, udadzą się do Dribadanu, a młodszy brat przeszedł przez wzgórze, by obciąć majątek i nazwał ją Małym. Moim zdaniem coś w tym jest ... "

10. Lód Morza Małego jest niesamowity. Nie można oderwać się od pęknięć, wąwozów, które odbijają samotne słońce Syberii za pomocą kalejdoskopu.

11. W ciszy zimowego Bajkału można usłyszeć dźwięk jego serca..

12. Możesz słuchać wiatru, patrzeć na pęknięcia lodu ...

13. Wzdłuż wybrzeża Bajkału z bazy Oltrek można dojść do żwirowej mierzei przylądka Kurminsky (przylądek Uyug). Z elewacji przylądka można zobaczyć Bajkał i wszystkie centra turystyczne na wybrzeżu. Bardzo różne odczucia z Bajkału. Tutaj cywilizacja, domy i ciepło. Nie ma już odczucia, że ​​to były pierwsze 4 dni w dzikich miejscach. Ale Baikal stał się dla nas trochę cieplejszy i bardziej przytulny..

14. Jeśli to możliwe, spróbuj wspiąć się na najwyższe punkty na wyspach Bajkału. Zwiedzające widoki lodu są dobre.

15. Kurmin Spit.

16. Z Cape Uyuga udaj się przez wyspę Oltrek na wyspę Ogoy. Kolejny interesujący fragment o Ogoy z raportu rowerzystów: "Na Morzu Małym jest taka wyspa - nazywa się Ogoy, a więc jest tam buddyjska stupa, stupa oświecenia, ustawiona przez szamanów ludów północnych i syberyjskich razem z buddyjskimi mnichami. książki, mantry, relikwie, dźgające bronie i coś innego. Zupełnie, jest to rodzaj kapliczki, kamienia, z którego wierzący mogą sobie życzyć i to się spełni. Jednak, kiedy przejeżdżaliśmy tutaj w 2006 roku, spędziliśmy noc u jednej z rodzin Buriatów I ten facet, głowa rodziny, buddysta, przez Dał nam jeszcze jeden powód, dla którego wszyscy najważniejsi buddyści planety zainstalowali tu tę stupę. "" Zakopali tam powszechne zło, "powiedział," i postawili tę stupę na górze, co uniemożliwia mu ucieczkę. "" Dlaczego tutaj? "Spytałem. Ponieważ jedna stupa nie jest wystarczająca, a wody Bajkału są święte Szamani twierdzą, że nie ma bardziej niezawodnego miejsca na całym świecie, więc pochowali to tutaj, nawet nas nie zapytano, i potrzebujemy tego tutaj, nie jestem buddystą, więc nie wiem co powód jest prawdziwy i nie potrzebuję go ... "Za twoją zgodą zastanowiłem się otografiyu poziomo, dzięki czemu jest postrzegana blisko moich uczuć.

17. Kiedy stoisz przed czubkiem wyspy Ogoy, wydaje się, że duchy Jeziora naprawdę tu żyją. Złowrogi ogon smoka unosi się nad lodem, rozrywając niebo ostrymi szpikulcami. Cóż, jeśli wyobrażacie sobie, że to nie jest smok, a tu nie ma duchów, to wygląda jak gigantyczny komar. Co też jest generalnie dość szkodliwe dla zwiększonej percepcji podróżnika ...

18. I tutaj dochodzimy do samej stupy. Buddyjska stupa została wzniesiona stosunkowo niedawno na wyspie Ogoy - latem 2005 r. Oficjalnie nazywana Stupą Oświecenia, Podbój Demonów, zawierająca figurę Kobiecej Formy, Matkę wszystkich Buddów Jedynej Matki Tromy Nagmo.

19. Ogólnie rzecz biorąc, jakaś puszka, a nie nazwa stupy. Istota tego jest taka: zbudowali ją (zbudowali ją przez całe lato) i umieścili tam wiele różnych reliktów. Teraz idźcie i pielgrzymujcie turystów, kłaniajcie się stupie, rozluźniajcie myśli.

20. Chłopaki kilkakrotnie chodzili po stupie, spotykali zachód słońca. Słońce pozostawiane pod chmurami pokrywają ciemno oświetlone wyspy, Olkhon, góry Zachodniego Brzegu.

21. Pewne przytłaczające uczucie, ciężkie tutaj. Jak milion myśli spadło na ciebie w tym samym czasie. Niepokój i lęk, smutek i wątpliwości. Niezwykle tutaj świadomie wybrał takie miejsce pod moździerzem.

22. Wszystko wokół jest zawieszone wstążkami. Czujesz się jak w Nepalu ...

23. Odlatujące słońce.

24. Im bardziej schodzimy w mrok - tym bardziej to miejsce uciska. Musimy już powrócić do bazy, w upale i świetle. A potem jest każdy lód, jakby oglądany na chytrym ... Dobrze jest polecieć na lodzie do ciepłego domu z lampą kuchenną. Nawiasem mówiąc, w domu w Oltrek przytulne: jak zalewać rosyjski piec - i lepiej spać. Czerwone policzki z mrozem i wiatrem znieczulały nas. A przecież i dziś kąpiel! Idziemy do łaźni, tu piękna - ciepło kąpieli natychmiast się rozluźnia. Ogólnie rzecz biorąc, kiełbasa! Pot z miotłami, prysznic i spać. Tale. Dzięki Oltrek, dzięki temu przyjaznemu domowi. A zwłaszcza dzięki Yura. Więc chcesz tu wrócić.

25. Obecnie program obejmuje przejście na Przylądek Elgay z wyspy Olkhon (od Buriacji Elgay - "wąwozu", Elgi - "wąwozu"). Przechodzimy z Oltka do Zamogy. Pogoda jest znowu dobra, szczerze mówiąc, zaczyna drażnić: jasne słońce świeci, oślepia w oczy od lodu. Tak, a dobre zdjęcia można robić tylko przy pogodzie z chmurami. Zatrzymujemy się na lunch na wyspie Zamogoy, która zachwyca swoimi nieposkromionymi ścianami skalnymi. Siedzimy cicho, przygotowując się do jedzenia. I tutaj - rosnące poszukiwanie i trzaskanie po drugiej stronie jeziora. Dźwięk błyskawicy dociera do nas, lód się trzęsie, pęka twardo. Podnosimy się z ziemi niczym wzburzone świstaki, rozglądamy się. Fuh, jakby niesiony, dźwięk szedł dalej. Baikal oddaje się, pokazuje swoją siłę. Gophers - kolacja z norki. Wstajemy - idź dalej. Wkrótce droga zostaje zablokowana przez świeżą, szeroką szczelinę: najwyraźniej po trzęsieniu ziemi. Nie przekraczamy szczeliny: jesteśmy w drodze do Zatoki Elgi. Dotarliśmy dość szybko do wybrzeża Olkhon.

26. Lokalni Buriaci mają legendę, że stada Czyngis Chana pasły się na Olkhon i że kocioł, który opuścił, znajduje się na jednej z gór. Największym osadem buriackim Olkhon jest najwyraźniej ul Dolonargun, w którym znajduje się do 25 jurt i ponad stu mieszkańców. Niektórzy mówią, że sam Czyngis-chan jest tutaj pochowany (choć w jakich miejscach nie mówią tak po prostu ...). Wspięliśmy się na wzgórze, usiedliśmy, a tutaj ogarnęło nas tak silne poczucie spokoju. Prawdopodobnie dlatego, że jesteśmy po raz pierwszy na ziemi olkhon. W końcu dotarłem do twojego celu. Dookoła - step, chmury odlatują, Bajkał brzęczy przed nami, jak gdyby z falą, która nagle się zatrzymała, lecąc do Olkhon. Tak dobrze, że nie chcesz nigdzie jechać. Usiądź i obserwuj jezioro.

27. Ale nie, dzisiejszym celem jest Khuzhir. Przed nami jeszcze wiele pięknych miejsc, musisz się ruszyć. Jedziemy wzdłuż wybrzeża Olkhon. Tutaj Lesha bardzo dobrze mówi nam numer telefonu Tanya, gospodyni hotelu w Khuzhir. Więc będzie gdzie spać! Teraz idziemy lodową trasą MRS-Khuzhir. Zupełnie smutno: cywilizacja, samochody latają, honk, machają rękami. Lód w benzynie, zadbany i ubity. Raczej, aby dostać się i wrócić do dzikich miejsc, gdzie nie ma samochodów i ludzi. Niemal podczas podejścia do Khuzhiru latają obok nas samochody ekspedycyjne: ATV i jeepy. Faceci oczywiście patrzą na nas z zainteresowaniem, machają rękami, witają ich. Nie zwalniamy: rozmawialiśmy trochę - i pojechaliśmy dalej! Faceci z ekspedycji są mili, zabawni, ale mamy różne ścieżki. Wkrótce dogania nas inny samochód - chłop wypada stamtąd, leży płasko na lodzie i zaczyna "strzelać", krzycząc jednocześnie: "przejedź obok!" Tak, przybyli ... Cóż, nic, wszyscy wyszliśmy na nasze kempingi, zostawiliśmy nas samych. I spokojnie dotarliśmy do zatoki, zaskoczeni soplami na dużych porzuconych statkach. Zadzwoniłem do Tanyi i dotarłem do hotelu. Wszystko jest bardzo skromne, ale wygodne, niedrogie i czyste. Tanya jest miłym, szczerym człowiekiem. Wszystko nam pokazało, pomogło w tym, czego potrzebujesz. A jeśli chodzi o samochód, zgodził się. I jeszcze jedno ciekawe spotkanie w godzinach wieczornych: spotkałem się z rybakami-chłopami, którzy kupują ryby od miejscowej ludności i przenoszą je do Irkucka. Dużo się od nich nauczyliśmy zarówno o łowiskach, jak i miejscach w Olchon.

28. Wszyscy biegną szybko do Szamana! Nie można przegapić zachodu słońca. Idę tam, by za horyzontem wylądować słońce. Miejsce robi wrażenie: piękna zatoka, niezwykła skała - Cape Burkhan. Świetne miejsce pielgrzymek dla turystów i fotografów z całego świata. Po lewej stronie jest kamienny klif z Przylądka Bogatyr..

29. Słońce powoli usiądzie za górami, a fotografowie biegają po lodzie poniżej. Złoto wylewa się na lód Bajkału. Powoli pojawiają się nowe kolory: fioletowy, niebieski odcień nocy.

30. Historyczna nazwa peleryny - Burkhan - podobno pochodziła z tradycji miejscowych mieszkańców, aby składać ofiary duchom Buriacji w jaskini. Również w pobliżu był pochówek szamanów. Sama jaskinia znajduje się na zachód od Shamanki, około 3 metrów wysokości, a wąskie przejście przechodzi przez skałę przez całą drogę na wschód. Teraz pelerynę nazywa się częściej Burkhan. Słowo "Burkhan" Buriaci Buddyści zaczęli nazywać główne bóstwa Bajkału. "Bur" - tak samo jak imię Buddy. W dawnych czasach w jaskini Szamana znajdowała się buddyjska kaplica, w której umieszczono różne figurki bóstw buddyjskich, ikony, palące się świece i różne akcesoria ofiarne..

31. V.A. Obruchev, rosyjski naukowiec badający jezioro Bajkał, pisał o Szamance: "... ale najcudowniejsza jest przesądna obawa, jaką ma Olkhon Buriaci dla jaskini. wschodnie części Olkhonu są wykonywane tylko konno, a nawet w rzadkich przypadkach, ponieważ Buriaci niechętnie przejeżdżają obok jaskini, a ponadto, jeśli w jednym z klanów znajduje się martwy człowiek, członkowie tego klanu, czyli połowa wyspy nie można było przejść obok przez pewien czas, z tego powodu mój przewodnik - Buriaci z Dolonu - sprowadził mnie do Khuzhiru i wrócił, ale z innym ochrzczonym Buriatem przejechałem przez jaskinię do Charystanu i tam wziąłem innego przewodnika; ".

32. I nadal podziwiamy zachód słońca na Bajku, oglądając przemijające kolory świtu i przypominając legendy i opowieści związane z tym miejscem mocy. Wiele legend opowiada o tym miejscu. Oto jeden z nich: http://www.obaykale.ru/baykal-obshie-dannye_06_22.htm. W międzyczasie, niedoszły Buriatek kołuje piruety na swojej Hondochce, która wygląda jak robak na drodze ...

33. Przychodzę fotografować w najbardziej popularnym i "wyświechtanym" punkcie peleryny. I jest już kilku fotografów stojących, łapiących światło. Rozmawialiśmy - okazało się, są to bardzo towarzysze wyprawy. Zrobiliśmy trochę światła wychodzącego. Muzhchik-fotografowie osiedlili się pod statywami z omulem i piwem - ciesz się życiem. Jeden (najwyraźniej najbardziej irytujący fotograf) pozostał na służbie na statywie. Tutaj ktoś dzwoni do niego przez telefon, a on odpowiada: "Mam hugh!" I się rozłącza. " Noszony człowiek. Samochód z ich grupy jedzie na dół - ten sam fotograf postanowił lekko wykorzystać kierowcę ze względu na sztukę, krzycząc do niego przez całego Szamana: "Potrzebuję czerwonej linii, obróć się w tę stronę, a nie syak!". Śmiali się z nimi: nie nudzić się tutaj. Mają też dobre towarzystwo, ale jakoś mamy wszystko na swój własny sposób, inaczej z Baikalem? I, najwyraźniej, nie jest przeznaczeniem cieszyć się ciszą szamana, rozumieć ją i pozostawić w środku, aby zobaczyć żywe legendy świętego miejsca. Jedna z 9 świątyń Azji, mimo wszystko ... Nadzieja na poranek pozostaje.

34. Dobrze śpię w Tanechce w hotelu, rano budzę się zdrowo z przypływem energii. Przychodzenie spokojnie przez śpiącego Khuzhira do Burkhan - aby spotkać słońce. Ech, tu znowu są faceci. Śmiejąc się, żartując odprężając, dyskutuj, jak góry czerwienią się na horyzoncie. Oto pierwsze promienie Szamana: czerwony pasek powoli przecina muszelkę góry. Fotografowie zacisnęli się: zacisnęli uchwyt na swoich kamerach, gorączkowo naciskając na kable, z podnieceniem wykrzykując frazy: "teraz, teraz będzie wyraźna linia - nie możesz tego dłużej wytrzymać!". Napięcie rośnie, a szczyt się kończy - pojawia się ta sama niefortunna cecha. Fotografowie przysięgali i zaczęli radzić sobie nawzajem, by powstrzymać bezsensowne próby złapania rozpieszczonego Szamana. Zebraliśmy nasze aparaty fotograficzne i poszliśmy cicho na spacer dalej, wypełniając cenną misję.

35. I wciąż pozostałem w milczeniu. Dobrze jest po prostu usiąść na skale obserwując słońce, ponieważ świeże światło oświetla wszystko..

36. Drzewa i kolumny Szamana są powiązane wstążkami. Mówią, że duchy Buriacji powinny być tak pobłogosławione, aby otworzyły drogę. Aby się nie zgubić i nie osiągnąć celu.

37. Jasnoniebieskie niebo, budząca się wioska. Gdzieś psy histerycznie szczekają, husky biegnie wzdłuż płotu i czule macha ogonem. I wracam do moich przyjaciół.

38. Miejscowa ludność wyraźnie zdawała sobie sprawę, że z Niemcami, Francuzami i innymi im podobnymi można uzyskać dobry dochód (więcej niż z krów, a mniej pracy powinno być stosowane).

39. W związku z tym lokalni mieszkańcy szybko dostosowali się do nowego źródła dochodów - i udekorowali swoje domostw godnymi arcydziełami reklam. Sprawa Ostap żyje i kwitnie! Oto jestem w hotelu.

40. Owsianka jest gotowa, wszyscy siedzą przy stole. Szybko idzie i przenosi się do zatoki Sandy.

41. Bliżej Hoboy'a - odczuwalne jest coraz większe napięcie lodu. Stada lodowe zbiegają się ze zdumiewającymi strzałami, cienkie struny są rozciągnięte, gotowe do uderzenia i zerwania, urażając moc Bajkału. Ogromne klify na wybrzeżu pchają lód. Konfrontacja sił Olkhon i sił Bajkału trwała tysiące lat.

42. Spotykamy kilka grup turystów. Wszyscy chodzą, plany też są duże - obejść wokół Olkhon. Cóż, powodzenia wam! I mamy własną drogę - do Khoboya.

43. Dziś wstajemy na noc w cudownym miejscu, tuż przy Hoboyu. Na lodzie, po raz pierwszy na lodzie! Po raz pierwszy staram się uzyskać byczki - nie skręcają lodu. Niezależnie od tego, czy jest tak silny, czy też Burowie byli szczerzy. Cóż, w porządku, i tak nie ma wiatru.

44. Wstąpił stromym zboczem w górę, patrząc na Olkhon z góry. Tutaj otwiera się piękna panorama całego jeziora i brzegów wyspy. Widoczne jest nawet zachodnie wybrzeże Olkhon i Przylądek Khoboy.

45. Oglądanie naszej drogi na jutro. Lód jest czysty wszędzie bez śniegu. Na horyzoncie widać wyspy Ushkanye i gigantyczne pęknięcia. Schodzimy, rozpalamy ognisko w małym jaskiniowcu. Stało się dobrze: znów nastąpiło poczucie odłączenia od cywilizacji. Ogniste płomienie rzucają duże refleksy na wystającą skałę, obok jest gigantyczna miska Bajkału i świetliki - światełka samochodów migają na horyzoncie..

46. ​​Mamy czas na robienie zdjęć u góry. Niesamowity widok z góry!

47. Rano wstałem wcześnie, przed Khoboyem - kilka kilometrów przez gigantyczne pola kęp. Idę na spotkanie jutrzenki. Słońce wznosi się ponad żagle kęp, tysiące fragmentów odbija się w przezroczystym lodzie. Tajemnica Znajduje się na przylądku Khoboy wczesnym rankiem, aby spotkać pierwsze promienie w ciszy - jest to moment szczęścia.

48. Natura najwyraźniej żartowała z człowieka. W kształcie skały widać wyraźnie sylwetkę kobiety. Południowy kraniec Hoboy nazywa się Rock of Virgo. Khoboy ma swoją nazwę od skały, która wygląda jak kieł zwierzęcia ("hoboy" oznacza "fang" w Buriacji). Przeważnie Khoboy jest penetrowany przez dziury - najwyraźniej z powodu szalejących tutaj wiatrów. Ta legenda wciąż kojarzy się z tym kamieniem. Mówią, że żyli młodym mężem i żoną. Mąż był pracowity i starał się dla dobra rodziny od rana do wieczora. I nie tylko dla siebie - pomagał wszystkim dookoła. A jego żona była zazdrosna, szkodliwa. I wszystko nie było dla niej wystarczające ... Tutaj, jako nagrodę za jej pracowitość, bogowie (duchy Bajkału) oddali pałac swojemu mężowi. A jego żona była tak zazdrosna, że ​​postanowiła zapytać także o Pałac Bajkał. Tu Bajkał i ukarał dziewczynę, zmieniając ją w kamień. Dlaczego wciąż potrzebowała pałacu i dlaczego ma brodę - legenda milczy ...

49. Wspaniałą zimową bajką są jaskinie i groty lodowe Khoboy. Fale rozbijające się na pelerynie i aerozole zbierane przez wiatr zamarzają na skałach z soi, lodowymi rozbryzgami niesamowitych form. W lodowych zamkach obróć groty na północnej stronie peleryny..

50.

51. Trudno jest dotrzeć do Khoboya: przed peleryną znajdują się ogromne pola kępowe, przed tymi polami są mokre pęknięcia. Ząb Olchon ma obronę przed Jeziorem.

52.

53.

54. Przed nami - tylko na przeciwległy brzeg Bajkału. Mieliśmy pomysł, aby przejść przez jezioro, docierając do Ushkanykh. Ale pogłoski o mnóstwie pęknięć, ostrych wiatrów, przezwyciężyły ten nieco szalony pomysł. Dlatego obejdziemy Olkhon i udamy się wzdłuż wschodniego brzegu.

55. Pogoda się pogarsza, chmury wlatują. To niesamowite, jak szybko pogoda może się zmienić w Baikal. Trzymajcie uszy otwarte, a dowcipy Baikal są złe! Omijanie Khoboya, żeby nie wpaść w pęknięcie.

56. A teraz - już jedziemy wzdłuż wschodniego wybrzeża Olkhon. Wydaje się, że nie poszliśmy daleko, ale natura bardzo się zmieniła: lód jest inny, a skały stoją jak mecze, rozciągnięte wysoko.

57. Łatwiej jest chodzić: wszystko wyszło z plecaków, a lód po polu kępek zdaje się popychać go do przodu..

58. Skały w pobliżu Uzur - marzenie artysty. Czerwone i żółte płomienie, jakby wzbijały się w niebo nad potężnymi kry lodowymi. Czujesz się jak mały i bezbronny mały człowiek przed żywiołami. Dziś mieliśmy podstawowy plan - wysłać Lyosha samochodem z Uzur do Khuzhir (musiał wcześniej wyjechać). Więc przyjechaliśmy do Uzury. Jakoś pusto tutaj, goście wyraźnie nie są zadowoleni: widocznie, turyści są już zmęczeni. Wreszcie wychodzą dwie ciotki. Ich oczy są trochę nieuprzejme, niewyraźne. Pytają za samochód 5 tysięcy, śmieją się z nas prosto. Czekaliśmy trochę, naradzaliśmy się. Z daleka, z kolei przyszła do nas grupa Niemców w tym czasie. Na jego czele stoi wytrawny Rosjanin. Niemiec ląduje - klapsy. Wszyscy uśmiechają się głupio. Dla Niemców, jakiego rodzaju gratyfikacji chcesz - a jurta jest przez nią ogrzewana, a łaźnia jest zalana. W ten sposób miejscowi ludzie sprzedawali syberyjską hojność i gościnność obcym walutom..

I myślimy - co dalej. Płacenie 5000 jest zdecydowanie złą opcją. I Lesha musi jakoś dostarczyć Khuzirowi. Fakt, że zdecydowaliśmy się na techniczną część trasy (wyżywienie, przebieg i wyposażenie, w tym łyżwy) - w następnej części ...