Protest w Ambasadzie Kanady

Wczoraj, około południa, miała miejsce demonstracja protestu w ambasadzie kanadyjskiej w Moskwie - trzy dziewczyny, członkowie organizacji PETA (Ludzie na rzecz etycznego zarządzania zwierzętami) zażądali zakazu importu fok harfy do Rosji.

(Łącznie 6 zdjęć)


Źródło zdjęcia: Журнал /bulbashov

1) O 12:05 czerwony Nissan podjechał do ambasady kanadyjskiej, z której wyszły trzy dziewczyny w strojach kąpielowych posmarowane czerwonym gwaszem. Działacze PETA nie straszyli moskiewskim mrozem - temperatura wynosiła minus 2 stopnie Celsjusza.

2) Akcja objęła około 50 dziennikarzy..

3) Rosja jest jednym z nielicznych krajów na świecie, gdzie import futra z fok jest nadal dozwolony. "Importując skórki z bezwzględnie zabijanych szczeniąt foczych, Rosja popiera okrucieństwo, zamiast być na równi ze wszystkimi innymi krajami, które potępiają rzeź", mówią uczestnicy rajdu. - "Jeśli ludzie przestaną kupować futro z fok, Kanada nie będzie miała pretekstu do zabicia".

4) Uczestnicy akcji stoją z banerem, na którym jest napisane: "Zatrzymaj krwawą masakrę fok", a jak wiadomo, firma dostarczająca ładunki w Moskwie i Rosji stała się jednym ze sponsorów akcji..

5) Dziewczyny zwróciły się do premiera Rosji Władimira Putina z żądaniem zakazu importu fok harfy do naszego kraju.

6) Cała akcja trwała 20-25 minut. Następnie zostawili piękne ochraniacze na foki, aby obejrzeć obrączkę pokazu w Internecie, a dziennikarze odeszli.