Jak zrobić kulki rybne, paluszki krabowe itp.

Pisze i-cherski: Podczas wycieczki do Singapuru nasza mała, ale ciepła firma dziennikarzy z jakiegoś powodu została zaproszona do inspekcji fabryki piłek rybnych. Znaczenie wizyty w tej fabryce nie przychodzi mi od razu - przecież nie każda fabryka produkująca żywność ośmieliłaby się pokazać dziennikarzom, o co w tym wszystkim chodzi. Ale tutaj wszystko zostało przedstawione bardzo szczerze i szczerze, a więc dalej mały reportaż ze zdjęciami.

(28 zdjęć razem)

1. Zacznijmy od szczęśliwych dzieci. Dzieci na plakacie rozpaczliwie demonstrują, jak kochają produkty fabryki. A tak przy okazji, nie kłamią - w licznych lokalnych kafejkach oglądałem analogi tych dzieci, które zjadały różne wersje piłek z dużym apetytem..

2. I jest naprawdę wiele wersji, z wieloma różnymi smakami, dodatkami itp. Cóż, samo opakowanie jest całkiem miłe.

3. Wycieczka rozpoczęła się degustacją. Nie chcę znowu tego wypróbowywać, ale smak jest całkiem znośny. Być może po prostu nie byliśmy przyzwyczajeni do tego, a poza tym jedliśmy to bez sosów, przypraw itp. Ale jeśli wylejesz coś dobrze, może to być delikatność.

4. Aby zgłębić tajniki tego procesu, schodzimy do lochów..

5. I dostajemy się do sali przymusowej sterylizacji. Tylko ci, którzy dokładnie myli ręce, będą mogli przekazać ...

6 ... dokładnie zgodnie z instrukcjami

7. Następnie wyczyść te same dłonie, zgodnie z instrukcjami..

8 ... a jednocześnie umyć się w roztworze kaustycznym i bez sterylnych butów

9. Dodatkowo na ścianie zawieszone są specjalne rolki, które zbierają kurz / kosmos z ubrań.

10. A także instrukcja - gdzie bez niej. To prawda, że ​​nie używaliśmy rolek, ponieważ dostaliśmy nowe sterylne szlafroki.

11. A tutaj jest święte miejsce - magazyn materiału źródłowego. Naiwnie spodziewałem się zobaczyć tam żywe ryby. Tak, jestem zabawny. Oczywiście, te kolorowe brykiety opakowaniowe były kiedyś rybami.

12. Ale po spotkaniu z trawlera, wszystkie te ryby wyglądają tak:

13. Oczywiście w tej formie bardzo niewielu ludzi je zje. Tutaj nawet markowe opakowanie nie uratuje.

14. W związku z tym mięso mielone rozmrażane, mielone i poddawane całej gamie procedur, pozwalające uzyskać ODTŁUSZCZA od niego w smaku, kształcie i składzie produktów.

15.

16. Oto wyrabianie. W tym samym czasie do farszu dodawane są pewne tajne substancje, które nadają przyszłym piłkom konsystencję gumowych kulek o różnej gęstości..

17. I tutaj hordki kulek są namoczone w różnych rozwiązaniach.

18. Następnie przetwarzane na różne sposoby i temperatury.

19. Niektóre z nich stają się takimi kiełbaskami lub czymś innym.

20. A tutaj są już posypane i zamrożone. Z jakiegoś powodu pakują go ręcznie - prawdopodobnie automatyczna linia będzie kosztować więcej niż ręczną pracę..

21.

22. "A gdzie są paluszki kraba?" - pytasz? Ale są one produkowane tutaj. Surowiec jest taki sam, suplementy są nieco inne. Masę rozwałkowuje się na cienkie arkusze, które następnie skręca się w tuby.

23. Tutaj są przed kolorowaniem i cięciem.

24. Następnie przyszłym pałeczkom nadaje się wymagany kolor.

25. Następnie są cięte i pakowane.

26. Wpaść w pudełka

27. a następnie zapakowane

Bardziej szczegółowo cały proces można prześledzić do wideo.

28. A właściwie wszystko. Możesz zapytać, dlaczego cię zawiodłem w kwestii pochodzenia laski? Cóż, to po prostu taka prawda życia. Te rodzaje żywności stanowią dużą część naszej codziennej diety. I będzie jeszcze więcej, ponieważ także ludzie, więcej i mniej jedzenia. I oczywiście, aby jedzenie było z tego, że wcale nie wygląda na to - technologia przyszłości i technologia zysków. O wiele bardziej opłaca się sprzedawać chipsy niż ziemniaki i lepiej nie wiedzieć o procesie produkcji. Przyrządzanie przysmaków z mięsa mielonego jest z pewnością bardziej opłacalne niż z żywych ryb. A na wyjściu tej fabryki produkuje się 25 ton produktów dziennie, dostępnych dla bezwzględnej większości populacji, nawet przy niskich dochodach. Nie ma wątpliwości co do jakości tych kulek - Singapur jest bardzo rygorystyczny, a produkt musi przejść kilka inspekcji i certyfikatów, zanim zostanie dopuszczony na rynek, a jeszcze bardziej do innych krajów na eksport. Zapewne również ściśle, ale w Singapurze nie ma kradzieży i korupcji. Mamy. Dlatego w produkcji tej samej paszy można w pełni uwzględnić obowiązkowe koszty dachu, urzędników i innych brudów, a także z pewnością coś innego soprut w samej fabryce. To, co dodaje się do produktów, aby to zrekompensować, tym lepiej nie wiedzieć. Zapewne dlatego Singapurczycy nie boją się wpuścić nas w swoją mało estetyczną produkcję. Tam nawet najbardziej dociekliwy dziennikarz nie znajdzie żadnych horrorów.