Samotna matka życia Angeliny Jolie po rozstaniu z mężem

Opublikowano najnowszy numer amerykańskiego magazynu Vanity Fair. Na okładce - Angelina Jolie, po raz pierwszy zgodziła się porozmawiać o rozwodzie z Bradem Pittem io tym, jak po nim żyje.

Artykuł zatytułowany "Angelina Jolie Solo" zaczyna się od słów "Angelina Jolie jest teraz samotną matką". Aktorka mówiła otwarcie o tym, jak sama wychowuje dzieci w nowym domu, buduje relacje z ojcem, tworzy filmy i zarządza połączeniem tego wszystkiego. Jolie rozmawiała również o swoim rozwodzie i jego konsekwencjach dla dzieci i przyznała, że ​​sama miała poważne problemy zdrowotne z powodu nerwów..

(Tylko 10 zdjęć + 1 wideo)


Źródło: Vanity Fair

Angelina Jolie i Brad Pitt rozpadli się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy 42-letnia aktorka złożyła wniosek o rozwód. Przez cały ten czas milczała i nie mówiła o tym, co się dzieje w jej głowie. Dziesięć miesięcy po zerwaniu z mężem, Jolie wygłosiła szczery wywiad z magazynem Vanity Fair, opowiadając o ostatnich miesiącach spędzonych pod tym samym dachem z Pittem i o swoim nowym życiu bez niego.

Niedawno aktorka kupiła nowy dom w Los Angeles o wartości 25 milionów dolarów. Jolie i dzieci spędził pierwsze dziewięć miesięcy po rozwodzie w wynajętym mieszkaniu. Według Angie nowy dom stał się fortecą dla rodziny: "Przeżyliśmy bardzo trudny okres, nowy dom to dla nas ogromny krok naprzód, staramy się jak najlepiej uzdrowić rodzinę".

Jolie nie podała konkretnego powodu, dla którego wniosła o rozwód. Według aktorki relacja między nią a jej mężem pogorszyła się zeszłego lata: "Wszystko stało się złe". Potem, po chwili milczenia, Jolie dodała, że ​​nie chce używać słowa "zły" w stosunku do Pitta i wyjaśniła: "Wszystko stało się zbyt trudne".

Rozwód, który, nawiasem mówiąc, nie został jeszcze zakończony, stał się ogromnym stresem dla dzieci Jolie i Pitta - para ma ich sześciu: Shiloh, Zahara, Pax, Maddox, Knox i Vivien. Aktorka mówi, że starała się jak najwięcej chronić ich przed wszystkim, co się dzieje, i nie pojawiać się przed dziećmi w depresji..

Jolie zauważyła, że ​​w tych okolicznościach jej dzieci zachowywały się bardzo godnie i stały się jej wsparciem w najtrudniejszym czasie. A ona sama robiła wszystko, by być dobrą matką i nie denerwować dzieci. "Bardzo martwiłem się o moją matkę, gdy dorastałem - bardzo, nie chcę, żeby moje dzieci martwiły się o mnie, myślę, że lepiej płakać podczas brania prysznica niż płakać przed dziećmi, powinny wiedzieć, że wszystko będzie dobrze, nawet jeśli ty sam Nie jestem tego pewien "- podzieliła się gwiazda filmowa.

Z wywiadu okazało się, że stały stres i doświadczenia doprowadziły do ​​rozwoju nadciśnienia i paraliżu nerwów twarzy u aktorek. Ponadto znalazła więcej siwych włosów. "Nie wiem dokładnie, co spowodowało menopauzę, czy po prostu trudny rok, często zamężne kobiety nie myślą o sobie, dopóki nie napotykają problemów ze swoim zdrowiem, w rzeczywistości czuję się kobietą, bo postawiłem rodzinę na czele "- powiedziała aktorka.

W trakcie postępowania rozwodowego Angie zajmowała się sprawami wewnętrznymi i rodzicielstwem. "Właśnie w tym momencie chciałem być zwykłą gospodynią domową: miej oko na dom, myj naczynia, karm psy i czytaj bajki na dobranoc dla dzieci" - mówi Jolie.

Angelina Jolie jest nie tylko aktorką, ale także reżyserem. W lutym 2017 r. Ukazał się jej film "Najpierw zabili mojego ojca: wspomnienia córki Kambodży" o trybie "Czerwonych Khmerów" - oparty na autobiograficznej książce o tej samej nazwie, Lun Un, którą Jolie nazywa swoim najbliższym przyjacielem. 15 lat temu Un pomogła Jolie adoptować Maddox, a teraz przeżyła rozstanie z Pittem. "Łkałam na jej ramieniu" - przyznaje aktorka.

Uwagę użytkowników sieci społecznościowych w artykule szczególnie przyciągnął na pierwszy rzut oka niewielki epizod: opowieść o tym, jak doszło do obsady dzieci w filmie o ludobójstwie w Kambodży. Jolie powiedziała, że ​​jako dzieci postanowiła zabrać prawdziwych kambodżańskich chłopców i dziewczynki z ubogich rejonów (film nakręcono w języku Khmerów). Aby wybrać dziewczynę do roli Lun Un, aktorka położyła schronienie lub po prostu biedne dzieci przy stole, postawiła przed nimi pieniądze i zaproponowała, że ​​marzą o tym, na co je wydadzą. A potem wzięła pieniądze i spojrzała na reakcję. Wiele takich rzutów wydawało się nieetyczne.

Jolie podkreśla, że ​​nie zamierza siedzieć spokojnie (dzień po rozmowie, ona wyleciała z dziećmi do Namibii i Kenii w ramach kampanii przeciwko przemocy seksualnej) - ale jej rodzina jest teraz na pierwszym miejscu dla niej. Według niej, przede wszystkim chce osiedlić się w domu i przygotować śniadanie dla dzieci - nawet zaczęła brać lekcje gotowania. "Codziennie przed snem, myślę: czy dziś byłam wspaniałą mamą - czy był to przeciętny dzień?"