Amy Winehouse przed światową sławą i narkotykami

"Poznałem Amy, kiedy zrobiłem zdjęcie na okładce jej debiutanckiego albumu" - wspomina fotograf Charles Moriarty. Był rok 2003, debiutancki album Franka właśnie przygotowywał się do wydania..

Podczas kręcenia filmu Amy i Charles przemierzali ulice i zaułki miasta butelką białego wina, strzelając do przyszłej gwiazdy w trakcie pracy pijanej. Na zdjęciu, które utrwala swój pierwszy album, uśmiecha się Winehouse, stojąc w różowym przezroczystym t-shircie. W jej rękach jest smycz, na której prowadzi mały czarny szczeniak. Czasami pożyczali psy od Moriarty bezpośrednio od przechodniów. Czarne strzały - wizytówka piosenkarza - były wtedy bardzo różne.

(Razem 11 zdjęć)

Okładka albumu Amy Winehouse Frank.

Na tych zdjęciach nie ma nikogo Amy, która później staje się główną bohaterką zdjęć paparazzi. Tu, na progu sławy, Winehouse nie boi się aparatu - poznaje prawdziwe oko obiektywu z flirciarskim, pełnym życia spojrzeniem.

Kiedy w 2011 roku zmarła Amy Winehouse, Moriarty nie wiedział, co zrobić z niepublikowanymi zdjęciami piosenkarza. Nie chciał sprzedawać tych fotografii ani używać ich do wulgarnych epizodów w żółtej prasie. Po prostu trzymał je w domu i nie miał najmniejszego pragnienia, aby kogoś pokazać.

Wszystko się zmieniło, gdy ukazał się dokument Asifa Kapadia "Amy" o życiu piosenkarza. Film pokazał, czego mass media nigdy nie widziały: jego bezczelne poczucie humoru, bezgraniczne współczucie, fanatyczna miłość do muzyki, jej odwaga i rzadkie zwątpienie. W tym momencie Charles Moriarty zdał sobie sprawę, że od wczesnych zdjęć Winehouse powinna być książka, która najlepiej wskaże prawdziwą Amy..

Teraz Moriarty zbiera pieniądze, aby opublikować książkę za pośrednictwem platformy crowdfundingowej Kickstarter: "Książka jest ważna, ponieważ na progu sławy jest młoda, utalentowana dziewczyna, to wspaniały obraz Winehouse, o którym prawie nikt nie wie"..