Dzisiaj, 9 marca, skończyłby 84 lata dla naszego pierwszego kosmonauta, Jurija Gagarina. Prezentujemy zdjęcia z życia osobistego pierwszego człowieka, który podbił przestrzeń.
Zarówno w życiu, jak i po śmierci, Jurij Gagarin ukształtował wizerunek idealnej osoby, symbolu komunizmu. Ale jak on naprawdę był? Próbowaliśmy oderwać się od stereotypów i przyjętej historii, która rok po roku jest żuta w mediach. W naszym materiale nie ma oficjalnych zdjęć i standardowych kart w skafandrze kosmicznym. Tylko zdjęcia z życia prostej osoby o imieniu Jurij Gagarin.
Źródło: www.adme.ru
1. Gagarin jest fotografem. Jesień 1965.
2. Partia w "Star City", która została zorganizowana na cześć astronautów wiosną 1965 roku. Po lewej - Jurij Gagarin, po prawej - Aleksiej Leonow.
3. Odpoczynek po odpoczynku. Krym, lato 1961 r.
4. Yuri Alekseevich na wakacjach.
5. Krym, lato 1961 r.
6. Jurij Gagarin z córkami.
7. Przyjazne uściski z Fidela Castro.
8. W podróży za oceanem. Po ucieczce Gagarin odwiedził kilkadziesiąt krajów..
9. Kapitan drużyny astronautów z Nashi, Jurij Gagarin. 1963.
10. Kultura fizyczna. Dwa lata po locie Gagarin nadal ma dobrą formę fizyczną. Lato 1963.
11. Yuri Gagarin z kamerą.
12. Prezent od francuskiej firmy Matra: samochód sportowy Matra Djet. 1965.
13. Solidny właściciel czarnej "Wołgi". 1967.
14. "Myśliwi na postoju", jesień 1966 r.
15. Udane polowanie na kaczki. Jesień 1966 r.
16. Jurij Gagarin z córkami Galią i Leną.
Dwa dni przed lotem Gagarin napisał list do swojej żony Walentyny. Wiedział, że czeka go bardzo niebezpieczne wydarzenie, ryzyko dla jego życia było ogromne. Oto litera:
"Witaj, moja droga, ukochana Valechka, Helen i Tick!
Postanowiłem napisać kilka linii, aby podzielić się z wami i podzielić się radością i szczęściem, które miałem dzisiaj. Dzisiaj komisja rządowa postanowiła najpierw wysłać mnie w kosmos. Wiesz, kochana Valya, jak bardzo się cieszę, chcę, żebyś była szczęśliwa ze mną. Zwyczajnemu człowiekowi powierzono tak wielkie zadanie państwowe - wytyczenie pierwszej ścieżki w kosmos.!
Czy możesz marzyć o czymś więcej? W końcu to jest historia, to nowa era! Muszę zacząć za dzień. Zajmiesz się teraz swoją firmą. Bardzo duże zadanie padło na moje ramiona. Chciałbym być z tobą trochę przedtem, porozmawiać z tobą. Ale, niestety, jesteś daleko. Niemniej jednak zawsze czuję, że jesteś obok mnie.
W tej technice wierzę całkowicie. Nie powinna zawieść. Ale dzieje się tak, ponieważ w płaskim miejscu osoba upada i łamie mu szyję. Tutaj też może się zdarzyć coś. Ale nadal nie wierzę w to sam. Cóż, jeśli coś się wydarzy, to proszę was, a przede wszystkim wy, Valyusha, abyście nie zostali zabici z żalu. W końcu życie jest życiem i nikt nie ma gwarancji, że jutro maszyna go nie zmiażdży. Zadbaj o nasze dziewczyny, kochaj je tak, jak kocham. Aby wyrosnąć z nich, proszę, nie białoruskie, nie matki córki, ale prawdziwych ludzi, dla których nie byłoby straszne wstrząsy życia. Rozwijaj ludzi godnych nowego społeczeństwa - komunizmu. Państwo ci w tym pomoże. Cóż, uporządkuj swoje życie osobiste, tak jak powie ci to twoje sumienie. Nie nakładam na ciebie żadnych zobowiązań i nie mam do tego prawa. Wydaje się, że jest coś zbyt żałobnego. Ja sam w to nie wierzę. Mam nadzieję, że nigdy nie zobaczysz tego listu, a ja będę się wstydzić przed sobą za tę ulotną słabość. Ale jeśli coś się wydarzy, powinieneś wiedzieć wszystko do końca..
Do tej pory żyłem uczciwie, zgodnie z prawdą, z korzyścią dla ludzi, chociaż był mały. Kiedyś w dzieciństwie przeczytałem słowa V.P. Chkalov: "Jeśli być, to być pierwszym." Więc staram się być i będę do końca. Chcę, Valechka, poświęcić ten lot ludziom nowej społeczności, komunizmowi, w który już wkraczamy, naszej wielkiej Ojczyźnie, naszej nauce.
Mam nadzieję, że za kilka dni znów będziemy razem, będziemy szczęśliwi.
Valechko, proszę, nie zapomnij moich rodziców, jeśli jest taka możliwość, pomóż mi w czymś. Daj im wielkie cześć i pozwól im wybaczyć, że nic o tym nie wiem, ale oni nie powinni wiedzieć. Cóż, wygląda na to, że to wszystko. Żegnajcie z moją rodziną. Przytul mnie mocno i pocałuj, z pozdrowieniami twojego taty i Jury. 04.04.61
Gagarin "
Valentina Ivanovna przeczytała ten list dopiero siedem lat później - po śmierci męża w katastrofie lotniczej 27 marca 1968 r..