Zdobądź zwierzaka dzisiaj, wiele marzeń. Między miłośnikami wszystkich żywych istot istnieje prawdziwa konkurencja - której bestia jest większa, bardziej egzotyczna, bardziej żarłoczna, bardziej jadowita, a ostatecznie bardziej niebezpieczna. W pogoni za dreszczykiem ludzie często zapominają, że porozumiewanie się ze zwierzęciem większym niż zwykły kot lub zabawny piesek wymaga specjalnej wiedzy, dobrego treningu, specjalnego temperamentu, specjalnego wyposażenia i dużej siły fizycznej. Codzienny kontakt z jakąkolwiek dużą bestią (nawet jeśli nie należy do niebezpiecznych drapieżników) niewiele różni się od pracy trenera. Ale nikt, nawet najbardziej utalentowany trener, w swojej karierze nie może uniknąć bolesnych kontuzji i innych problemów. Dlatego właściciele dużych i niebezpiecznych zwierząt szczególnie często uzupełniają smutne statystyki wypadków z udziałem zwierząt..
(Łącznie 10 zdjęć)
1. Kobieta rozdarta przez szympansa jej przyjaciela
Zabawne, zabawne, grymasy szympansów są w rzeczywistości bardzo niebezpiecznymi i, co najważniejsze, okrutnymi zwierzętami. Wśród ich społeczności, morderstwa, a czasem nawet kanibalizm, są normalnymi sposobami utrzymywania porządku hierarchicznego w stadzie..
Sandra Herold, mieszkaniec amerykańskiego miasta Stamford, nie była ani trenerem, ani specjalistą od naczelnych. Ona i jej mąż byli właścicielami firmy holowniczej, a Travis, 70-kilogramowy szympans, był zwierzakiem, a także gwiazdą kampanii reklamowych. Był bardzo sławny w mieście - zawsze witał policjantów, wiedział, jak otwierać drzwi kluczami, podlewał ogród kwiatów pana, karmił konie, używał sztućców i bawił się z ludźmi, żartując w żartobliwej walce. Małpa była tak inteligentna, że nauczyła się używać pilota, ponieważ uwielbiała oglądać baseball w telewizji. Sąsiedzi twierdzili, że Travis nawet wiedział, jak prowadzić..
W 1996 r. Wydarzył się pierwszy nieprzyjemny incydent: Travis, zamiast odpowiedzieć na powitanie sąsiada, lekko ją ugryzł. Kobieta poszła na policję, ale sprawa została uciszona, ponieważ do tego czasu zmarł już mąż i jedyne dziecko Sandry Herold i wszyscy wiedzieli, że jedna kobieta traktuje małpę jak syna.
W 2003 roku Travis zrobił poważniejsze zamieszanie. Uciekł z hostessy, przeklął, ścigał przechodniów i zmusił policję, by spędzała dużo czasu, doprowadzając go wreszcie do samochodu i zabierając do domu..
W 2009 r. Wybuchła ostatnia tragedia. W przeddzień Travis, kleszcze, małpa musiała brać lekarstwa i była w złym humorze. Gospodyni nie wymyśliła nic lepszego niż wypicie swojej herbaty z kojącym lekiem "Xanax", którego jednym z efektów ubocznych są błyski niezmotoryzowanej wściekłości i pobudzenia psychomotorycznego..
Kiedy Sandra postanowiła doprowadzić swojego zwierzaka do woliery, Travis był kapryśny. W końcu rozstał się, aby przeraziła się Sandra, zadzwoniła do swojej przyjaciółki Carli Nash i poprosiła ją, aby przyszła i pomógł uspokoić jej zwierzaka. Kiedy Clara weszła do domu, rozwścieczony Travis rzucił się na nią i zaczął gryźć jej twarz i szyję - to ulubiona sztuczka bojowa wszystkich szympansów. Dopiero teraz 70-letnia Sandra zgadła, żeby zadzwonić pod 911, ale operatorzy najpierw uznali, że to żart, a kilka cenniejszych minut zostało straconych na sprzeczki i wyjaśnienia..
Kiedy policja przybyła na miejsce zdarzenia, Travis podbiegł do samochodu, najpierw próbował wybić okno, a potem pewnie otworzył drzwi. Oficer w samochodzie strzelił i śmiertelnie zranił małpę. Travis wbiegł do domu i padł martwy na progu swojej woliery, w której nie chciał iść kilka minut temu..
W wyniku ataku Karl Nash był całkowicie ślepy, stracił ręce, nos i większość twarzy. Leczenie wymagało ogromnych sum pieniędzy, a rodzina ofiary postanowiła zebrać 50 milionów dolarów od Sandry jako bezpośredniego winowajcy całej sprawy. W wyniku sporów udało im się zdobyć tylko 4 miliony, a Sandra Herold zmarła rok po tych wszystkich smutnych wydarzeniach.
2. Niemiec zabity przez pająka
Historia Mark Vögel, miłośnika owadów z niemieckiego Dortmundu, przypomina fabułę grozy. Została nawet włączona do programu telewizyjnego "1000 sposobów na śmierć"..
Wydarzenia rozegrały się w 2004 roku. Najwyraźniej Mark został ugryziony przez jedną z czarnych wdów, którą trzymał wśród innych pająków i owadów w swoim mieszkaniu. Ogólnie mówiąc, ugryzienie karakurtu jest bardzo bolesne, ale dla większości dorosłych zdrowych ludzi nie jest szczególnie niebezpieczny. Ale z jakiegoś powodu, 30-letni Mark, po ugryzieniu, nie mógł ani wyjść z mieszkania, gdzie mieszkał ze swoimi jadowitymi przyjaciółmi, ani poprosić o pomoc przez telefon. Umarł sam. Ta historia zyskała rozgłos dopiero po tym, jak sąsiedzi skontaktowali się z policją, ponieważ przeszkadzał im zapach tusz. Kiedy policja otworzyła nieszczęsne mieszkanie, gnijące ciało otoczone licznymi stawonogami zaszokowało nawet dobrze wyszkolonych funkcjonariuszy organów ścigania..
3. Atak Pythona na dziecko
Para z Florydy, Jaren Harre i Charles Darnell, trzymali trzy metrowy pręgowany pieszczoch jak zwierzę domowe. Pytony, jak wiecie, węże są bardzo inteligentne, a nawet zdolne okazać okazywaną sympatię swoim panom. Wąż był bardzo przyjazny i dlatego jego woliera nie miała żadnych zamków - pyton mógł wyjść na spacer, kiedy chciał. Sielanka trwała pięć lat, ale skończyła się bardziej niż tragicznie. Pewnego dnia para znalazła swojego zwierzaka w kołysce dwuletniej córki Shayanna. Python już udusił dziecko i zamierzał połknąć ciało.
Oboje rodzice twierdzili, że wszystko, co się wydarzyło, było po prostu absurdalnym wypadkiem, ale gdy zaangażowano ekspertów, okazało się, że pyton cierpiał na chroniczny głód, i najprawdopodobniej powodem nie było złe traktowanie, ale elementarna nieznajomość zasad utrzymania Pythona w niewoli . Ostatecznie, pogrążeni w żałobie rodzice zostali oskarżeni o skrajne zaniedbanie zarówno wobec dziecka, jak i zwierzęcia, i wysłani do więzienia na 12 lat.
4. Człowiek zabity przez tygrysa, który trzymał jako zwierzaka
W tym przypadku, jak na ironię, kanadyjski Norman Bavalda, prezes Stowarzyszenia właścicieli egzotycznych zwierząt Kanady z miasta Southwold w kanadyjskiej prowincji Ontario zmarł w ustach swojego zwierzaka. Sam Norman był wielkim fanem tygrysów i utrzymywał ich w dużej liczbie. Pierwsza tragedia miała miejsce w 2004 roku, kiedy jeden z tygrysów wyrwał chłopca, który po wejściu na teren posiadłości Normanów próbował zrobić zdjęcie. Potem wybuchł straszliwy skandal, a władze Southwolda uchwaliły prawo zabraniające mieszkańcom trzymania niebezpiecznych egzotycznych zwierząt. Ale Norman Bavalda kontynuował przykłady, w wyniku czego prawo zostało zniesione. Ale po chwili sam Norman został rozerwany na strzępy w jednym z jego ogrodzeń. Najwyraźniej tygrys wyrwał właściciela, gdy poszedł do czyszczenia klatki.
5. Kobieta zabita przez Volkopsa
Amerykańskie przepisy nie zabraniają trzymania Volkopów jako zwierząt domowych. Ale w tym samym czasie władze potajemnie nie akceptują takich hobby obywateli. Volkopsy dość nieprzewidywalne i bardzo silne zwierzęta, a gdy się z nimi obchodzi, człowiek nigdy nie traci czujności. Mieszkająca w Pensylwanii Sandra Piovezan wierzyła, że każdy z jej dziewięciu volkopsovów jest nie tylko lojalny wobec niej "jak pies", ale także nieskończenie ją kocha. Ale jeden nieszczęśliwy dzień, ich bezgraniczna miłość nagle ustąpiła miejsca równie bezgranicznej wściekłości: stado drapieżników zaatakowało ukochaną kochankę i rozdarło ją.
6. Atak domowej baribali
Mieszkaniec Pensylwanii Kelly Ann Waltz posiadał wszystkie niezbędne licencje i trzymał wiele niebezpiecznych zwierząt. Jej domowe zoo zawierało tygrysa, lwa, pumę i niedźwiedzia baribala. W rzeczywistości eksperci charakteryzują baribal jako jedno z najbardziej dobrodusznych niedźwiedzi. W naturze unika wszelkich spotkań z mężczyzną, ukrywania się lub ucieczki. Niemniej jednak była to nieszkodliwa, bojaźliwa baribura, która spowodowała śmierć Kelly Ann. Kiedy po raz kolejny weszła do celi czyszczącej, baribal zamiast, jak zwykle, przyrządzić mu posiłek, przy tej okazji rzucił się na hostessę i wyrwał ją na śmierć..
7. Atak Żmija Domu
Mieszkaniec Cincinnati (Ohio) lubił zawartość węży. Co więcej, jej hobby nie było całkowicie legalne, ponieważ niektóre z jej zwierząt były trujące, a przepisy stanu Ohio zabraniają trzymania takich zwierząt w mieszkaniach i domach..
Tragedia wydarzyła się podczas święta narodowego USA - Święta Pracy. Z jakiegoś nieznanego powodu jeden z bardzo jadowitych żmij ugryzł swoją panią. Trucizna żmii działa dość wolno, więc kobieta mogła samodzielnie dostać się do najbliższego szpitala. Ale lekarze byli już bezsilni i po trzech dniach agonii zmarł kochanek węża. Kiedy przedstawiciele prawa po śmierci kobiety weszli do jej domu, ku swemu przerażeniu znaleźli tam dziesięć jadowitych węży, kilka dużych aligatorów i wiele innych bezpiecznych gadów..
8. Człowiek zabity przez lwa
Al Abell, mieszkaniec Wschodniego Illinois, trzymał na swojej posiadłości całe zoo egzotycznych zwierząt. Komórki były doskonale wyposażone, ale nawet to nie może być uznane za gwarancję ochrony przed nieszczęściem. Kiedyś, kiedy Abell czyścił klatki, pomylił coś z systemem zamykania drzwi. W rezultacie lew mógł przedostać się z drugorzędnej obudowy do głównej, gdzie właściciel zajmował się czyszczeniem iz jakiegoś powodu go zaatakował. Kiedy żona Al Aibelli wróciła do domu wieczorem, zauważyła lwa idącego w wolności i natychmiast wezwała policję, a później znalazła martwe ciało jej męża w wolierze.
9. Domowy atak wielbłądów
Ten przypadek dowodzi po raz kolejny, że zwykle spokojni roślinożercy mogą być źródłem śmiertelnego niebezpieczeństwa nawet dla tych, którzy profesjonalnie sobie z nimi radzą..
Sześćdziesięcioletnia właścicielka dużego gospodarstwa hodowlanego, Pam Weaver, otrzymała prezent urodzinowy dla wielbłądów. Zwierzęta te wyróżniają się na ogół złożoną i absurdalną naturą, ale szczególny wielbłąd okazał się wyjątkowo okrutny. Nie miał żadnego związku z resztą stada, a on próbował kilka razy zabić ulubioną kozę jego kozy. Pewnego dnia, gdy był w stanie koleiny, wielbłąd powalił Tkacza, a następnie zadeptał ją na śmierć.
10. Atak domowego cougola na dziecko
Amber Michelle Couch, rezydentka Odessy, która przebywa w amerykańskim stanie Teksas, wielokrotnie skarżyła się od lokalnych władz za to, że sprowadziła pumę do jej domu. Została ukarana grzywną za późne szczepienia. Ostrzegano ją, że klatka dla bestii jest za mała, więc ciągle się gniewa. Powiedziano jej, że odległość między prętami klatki jest zbyt duża, a puma może swobodnie pchać łapy między nimi. Ale "kochanka puma" uporczywie nie zwracała uwagi na te wszystkie bardzo rozsądne uwagi. Ta historia zakończyła się, zgodnie z oczekiwaniami, tragedią. Czteroletni siostrzeniec Amber podszedł zbyt blisko klatki, a gniewna puma chwyciła dziecko przez pręty. Chłopiec był oszpecony, ale lekarze zdołali go uratować, ale władze nakazały pumie, która zaatakowała mężczyznę, aby go uśpić.