Małe hiszpańskie miasteczko Sabusedo w Galicji, w dniu północno-zarobkowym kraju, 7 lipca ponownie zorganizowało trzydniowe święto z 400-letnią historią o nazwie La Rapa das Bestas. Śmiałkowie powinni przycinać dzikie konie przed dużą publicznością. Wśród uczestników są dziewczęta. (Photo: Denis Doyle / Getty Images Europe)
(Łącznie 18 zdjęć)
1. Święto wycinania dzikich koni nie zmieniło się od 400 lat: zanim odważni ludzie staną przed zadaniem wielu koni, aby położyć znaczek na każdym zwierzęciu, a następnie przyciąć ich ogony i grzywy. O świcie pierwszego dnia festiwalu La Rapa das Bestas uczestnicy odwiedzają kościół świętego Lorenzo, patrona miasta Sabusedo, i proszą go, aby uchronił ich od obrażeń. Jedyną zmianą wprowadzoną do zasad festiwalu w ostatnich latach jest fakt, że zamiast stygmatu używa się teraz ludzkiego mikroczipa. Festiwal w Sabusedo różni się od podobnych świąt tym, że jego uczestnikom nie wolno "uzbroić się" w kije i liny..
2. Dyrektor rolnictwa Xeral Xunta, José Alvarez Robledo podkreślił, że festiwal ten stał się częścią "kulturowego dziedzictwa" regionu i jest bardzo ważny dla rozwoju turystyki w Galicji..
3. Jednocześnie podkreślił, że rząd regionalny ma obowiązek wdrożenia unijnej polityki w zakresie identyfikacji zwierząt, zgodnie z którą powinien angażować się wyłącznie w służby weterynaryjne, ale w żaden sposób nie zamierza zakazać organizowania krajowych festiwali..
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.