Fałszywi lub prawdziwi polscy ekolodzy badający bociany będą płacić za rozmowy telefoniczne mieszkańców Sudanu

W wielu mediach pojawiła się informacja, że ​​polscy ekolodzy badający migrację ptaków będą musieli zapłacić czystą sumę dla nieznanego mieszkańca Sudanu, który znalazł ekologiczną mapę ekologów i powiedział to przez 20 godzin. Ale czy ta wiadomość naprawdę jest prawdziwa, czy to żart?

Według Radia Polska, specjaliści EcoLogic z Polski będą musieli zapłacić 2700 USD za rozmowy telefoniczne. Tylko oni sami nie zadzwonili z numeru, na który wpłynął rachunek.

Ekolodzy zajmują się śledzeniem migracji bocianów. Umieszczają specjalne urządzenia śledzące na ptakach, w które wkładają karty SIM, abyś mógł znaleźć lokalizację.

Śledzenie bociana odgrywa ogromną rolę w badaniu i ochronie populacji ptaków migrujących. Dane z trackerów pomagają naukowcom poznać nawyki ptaków i ich zachowania grupowe, a także ocenić istniejące zagrożenia..

Ptak, który miał niefortunną kartę SIM w trackerze, został zwolniony w Siedlcach. Następnie bocian pokonał dystans sześciu tysięcy kilometrów i osiadł w dolinie Błękitnego Nilu w Sudanie. Potem połączenie zniknęło.

Specjaliści z EcoLogic twierdzą, że ktoś znalazł tracker, wyjął kartę SIM i użył jej do osobistych celów. Nieznana osoba mówiła przez 20 godzin, za co otrzymał rachunek za 2700 dolarów. I polscy ekolodzy będą musieli zapłacić, ponieważ karta SIM została zarejestrowana dla organizacji EcoLogic.

Wiadomość o fakturze za negocjacje nie tylko szybko rozprzestrzeniła się po polskich mediach, ale także trafiła do agendy prasowej innych krajów. Ale na portalu "Picabu" użytkownik pod pseudonimem nixman zakwestionował prawdziwość tej historii.

"Na początek biolodzy nie używają modułów GPS-GSM do kontrolowania migracji ptaków, ale używają radiolatarni z systemem solarnym + system satelitarny, taki jak Argos.

Oto dlaczego:

  • W końcowym punkcie migracji ptaków (i w drodze) wieże GSM mogą nie być w zasadzie, wszystkie zarejestrowane informacje nie zostaną przesłane do trackera (to dlaczego Simka?).
  • Celem jest zawsze zapisywanie współrzędnych GPS, a Simka z zasady nie jest potrzebna: zapisywanie współrzędnych GPS bez karty SIM + radiolatarni, ptak wraca, zostaje znaleziony przez radiolatarnię, usuwa tracker i usuwa dane GPS (dlaczego potrzebujesz karty sim?).
  • W każdym razie karta SIM w urządzeniu GSM będzie roamingować w jednym z krajów, tj. Transmisja danych (nawet niewielkiej objętości), podczas gdy ptak leci do obszaru zasięgu komórkowej wieży i mobilnego Internetu, leci do ekologów. I nie stawiają na jednego ptaka, zwykle kilka osób jest monitorowanych jednocześnie..

Oznacza to, że aktywna karta SIM w urządzeniu śledzącym GPS do śledzenia migracji w wielu krajach jest nonsensem.

Dalej, a czym jest EcoLogic w Polsce?

W Polsce istnieje kilka dużych ośrodków zajmujących się ptakami (w tym ich migracja):

  • Północne Podlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (P? Nocnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptak? W);
  • Towarzystwo Ochrony Przyrody "Salamandra";
  • Komitet Ochrony Orłów (te nie mogą być uznane, są zaangażowane w orły, chociaż być może bociany zdecydowały się na to).

Pozostali polscy biolodzy pracują głównie na uniwersytetach i nigdzie nie można znaleźć słowa o jakimkolwiek EcoLogicu.

Ogólnie rzecz biorąc, ta wiadomość jest bardziej jak fałszywy lub żart ".