W Ameryce Łacińskiej popularna jest legenda o Płaczącej dziewczynie, zwanej także La Yorona. Dusza matki opłakującej śmierć swoich dzieci jest skazana na wieczne wędrówki po świecie, aw nocy z księżycem w pełni słyszy ją wycie: "Och, moje dzieci!" W skrócie, bajka, co na świecie tysiące.
Chociaż pewnego dnia było coś w rodzaju dowodu na prawdziwość legendy. Pracownik banku w Limie (stolica Peru) opublikował film wideo, w którym rozmawiał z kolegami i nagle ciemna sylwetka biegnie w tle. Tylko nie dziewczyny, ale dziewczyny, sądząc po wzroście.
Bank jest w tej chwili zamknięty, więc autor filmu był tak zaniepokojony.
- Właśnie widziałem przechodzącą dziewczynę, płaczącą dziewczynę, mówi..
- Co robisz? - żartuje kolega.
Potem mężczyźni idą za róg, gdzie teoretycznie dziewczyna powinna odejść, ale nikogo tam nie ma.
Więcej materiałów wideo z kamery nadzoru w tym samym banku, która pokazuje, jak otwierają się automatyczne drzwi, chociaż nikt nie jest w pobliżu.
Ładowanie ...