Kiedy dwa szczeniaki mieszkające na ulicy zostały zabrane przez buddyjskie zakonnice w pobliżu pagody w wietnamskim mieście Ho Chi Minh, nie mogły przestać się przytulać.
Chociaż większy szczeniak był wciąż za mały i bezradny, by nawet zadbać o siebie, trzymał swojego młodego przyjaciela tak, jakby chciał go chronić. Patrząc na tę niesamowicie uroczą parę, jedna zastanawia się bezwiednie, przez co musiały przejść dwa małe stworzenia na ulicach miasta, co sprawiło, że stali się tak przerażeni i niewiarygodni..
Na szczęście teraz szczenięta są w dobrych rękach. Każdego dnia stają się lepsi, przyzwyczajają się do świątyni i nowego domu, a nawet próbują uczyć się medytacji od mnichów. Spójrz tylko na tę pozę zen.!
(Łącznie 9 zdjęć)
Źródło: Znudzona Panda
Nikt nie zwracał na nie uwagi, dopóki jedna z zakonnic nie zobaczyła dzieci i zdecydowała się zabrać je ze sobą do świątyni..
Szczeniaki bezradnie przemierzały ulice Ho Chi Minh.
Szczeniak trzymał dalej swojego małego przyjaciela.
Ale teraz oba szczeniaki stopniowo stają się coraz bardziej pewne siebie..
Ponieważ teraz nikt ich nie obraża, są bezpieczni.
I ten przyjaciel wygląda na bardziej zrelaksowanego..