Anton Polyakov donosi: "Z zakurzonego okna autobusu kącikiem mojego oka udało się już szpiegować, a nawet mieć czas, by się zakochać, w niekończących się dolinach karpackich, zielonych niczym pokryte łąkami na przemian z gęstymi iglastymi tablicami.
Na poboczu, na dość zniszczonym, spalonym stojaku, dużymi literami napisano pozdrowienie: "Witamy w stolicy Republiki Gutsulskiej".
Wioska Yasinya, na pierwszy rzut oka nijaką, z ludźmi pędzącymi dookoła, a życie, skoncentrowane głównie na rynku, znajduje się u podnóża trzech majestatycznych gór Karpat - Bliznitsa, Howerla i Petrosa.
Tu zaczyna się nasza trasa, pełna niezapomnianych zdarzeń, wydarzeń i wrażeń, z których wielu doświadczyliśmy po raz pierwszy w naszym życiu. "
Zobacz także problemy - Letnie Karpaty od fotografa Olega Grigoriewa, Dharmy Bums po ukraińsku lub po prostu kolejny letni odcinek, Piękno Karpat, Hippie Shipot Festival 2012
(Łącznie 68 zdjęć)
Sponsor pocztowy: Vestel, stosując system zarządzania jakością i zasadę stałej poprawy, zapewnia wszystkim swoim klientom opłacalne, nowe i konkurencyjne produkty, które spełniają wszystkie wymagania i oczekiwania konsumentów.
Źródło: ЖЖК /wild-tramp
1. Pierwsze dni w drodze. Uczucie zupełnej pogody i oderwania od reszty świata, nie opuszczaj nas.
2. Zadziorna cisza lasu za każdym razem pęka od pęknięcia skurczonego drewna pod stopami..
3.
4.
5. Mrok lasu jest rozcieńczony jasnymi światłami leśnych kwiatów, które sprawiają, że wpatruję się w niego przez chwilę, zapomnę o plecaku, sprawię, że przylgnie do ziemi za pomocą kamery.
6. Następny poranek to nowy rozdział naszej przygody. Promienie wczesnego słońca wypełniają namiot ciepłem i złotym światłem. Wąż jest rozpięty, a część świeżego powietrza iglastego rozpuszcza się w tobie.
7.
8. Takie wioski pasterskie znajdują się w całej podróży. Śnieżnobiałe chmury cumulusu na tle błękitnego nieba i te zniszczone drewniane domy jeszcze bardziej podkreślają ten wyjątkowy lokalny smak..
9.
10. W porze obiadowej starasz się nie stracić cennych minut na zrobienie aparatu i próbę połączenia się z naturą przez jakiś czas. Nieostrożne konie z apetytem wypełniają boki soczystymi trawami łąk karpackich..
11. Najlepsi przyjaciele i asystenci pasterzy czasami zabierają czas wolny od pracy - częste turyści w tych miejscach starają się nakarmić ich rezerwami..
12. Główna rasa na tych terytoriach jest uważana za Alabai, ale są również wyjątki. Podczas jedzenia jeden z tych psów zdecydował się dołączyć do nas, nie zapominając o swoich głównych obowiązkach - od czasu do czasu sprawdzając ich dobytek i opowiadać o koniach.
13.
14. Na Svydovetsky grzbiecie przed nami otworzyć nowe nieskończone przestrzenie, ciągnąc daleko w dal.
15.
16. Chcę mieć czas, aby uchwycić te szczęśliwe chwile, a więc większość ich doświadczeń i emocji ze wszystkiego, co się dzieje, dzielić je samemu z aparatem fotograficznym..
17. "Jesteśmy odważnymi bohaterami bardzo małej postury"
18.
19.
20. Wieczorne słońce rzuca każdy kawałek ziemi w złoto..
21. Najnowsze wiadomości z naszej wycieczki były transmitowane przez Twittera Andreya. Kolejny wskaźnik - do miejsca noclegu dziesięć minut piechotą ...
22. Wielu turystów woli piesze wycieczki samochodem..
23.
24.
25. Poranek nad jeziorem Dogaska. Pierwsze promienie, które spotykamy na tym samym szczycie. Gdzieś w oddali widać sylwetki grzbietów, którymi wciąż musimy podążać.
26. Z każdą chwilą świtu natura daje nam możliwość kontemplacji niezwykłej palety barw! Harmonia jest odczuwana w całym tekście.
27. Nasze namioty wraz z resztą zespołu biorą już pierwsze promienie ciepłego słońca..
28. Możesz zejść na dół, wziąć poranne zabiegi wodne, umyć swoje rzeczy i iść dalej..
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37. Trochę więcej wysiłku i czekamy na jeden z najwyższych szczytów ukraińskich Karpat to Petros
38. Jest czas na oddech i czerpanie przyjemności z fotografowania panoramy, którą widzisz
39.
40.
41.
42.
43.
44. Na wznoszącej się drodze do Petros, gdzieś daleko, słychać echo ciągłej melodii dzwonów i dzwonów, i wydaje się, że gdzieś w górach kryła się prawdziwa orkiestra. .
45. Po przejściu kolejnych stu metrów białe kędzierzawe bryły wyrastają przed nami jedna po drugiej. Są to jagnięta, na których szyjach są zawiązane dzwony, wydające tak unikalną melodię!
46. Petros wita nas silnym wiatrem. Dłonie mimowolnie sięgają po plecak, musimy pamiętać o ciepłych rzeczach, które wciąż znajdują zastosowanie.
47. Mocno wygięty krzyż, mówi, że nie ma równiny. Jedynym spokojnym miejscem, w którym nie porywają się porywiste wiatry, jest drewniana kaplica, w której można się schronić i trochę rozgrzać..
48. Następny, aczkolwiek mały, szczyt to małe zwycięstwo nad sobą. W takich chwilach jesteś po prostu szczęśliwy - nowe wrażenia i emocje, poczucie bezgranicznej wolności napełniają twój umysł! Przed nami wspaniały widok na Howerlę. Wygląda na to, że przed jej kartą ręczną.
49.
50.
51. Szósta rano i wszystko się kończy, przewidując pojawienie się Słońca. Zmierzch i poranne godziny to najważniejsze momenty z życia fotografa.
52. Przerwa w poranku tylko ciągłe, wielokrotne kliknięcia migawki. Wygląda na to, że są tu słyszane przez wiele mil.
53.
54.
55.
56.
57. Poranna porcja pysznej herbaty w towarzystwie duszy, otoczona szczytami górskimi, napełnia nas ożywczą energią i daje energię na cały dzień.
58.
59.
60.
61.
62.
63. Okrucieństwo i alienacja, które napotkaliśmy na Petrosie, pozostają tylko w pamięci. Na Goverli wszystko jest inne. Tłumy turystów nadają temu miejscu zwyczajną atmosferę..
64.
65.
66. Mała i przytulna wioska Kvasy. Miejscowi uśmiechają się do nas życzliwie, witają i ponownie zanurzają się w codziennej rutynie..
67.
68. Wściekły pies z kory przypomina nam, kto tu jest szefem, i eskortuje oczy czterech zmęczonych, ale niezmiernie szczęśliwych podróżników.