Blogger fitness udowodnił na Instagramie, że waga to tylko liczby

Bloger fitness i młoda matka Kelsey Wells chciały schudnąć po porodzie. W ostatnim poście na Instagramie dziewczyna przyznaje, że nie schudła, ale wszystko okazało się o wiele lepsze, niż można sobie wyobrazić..

(Łącznie 7 zdjęć)

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

"Przed ciążą ważyłem 130 funtów (59 kg) i, opierając się na własnych, zniekształconych pomysłach, zdecydowałem, że moja" docelowa waga "wynosi 122 funty (55 kg) i pasuje do moich chudych dżinsów". napisała dziewczyna na swoim postu na Instagramie.

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

Ale kiedy Kelsey przełączyła się na tryb sportowy, zauważyła, że ​​zaczyna przybierać na wadze. "Te chude dżinsy pękały w szwach w tym tygodniu, kiedy próbowałem wyciągnąć je ponad moje kolana", powiedziała dziewczyna. Niemniej jednak mówi, że nigdy nie czuła się zdrowsza i nie czuła się bardziej komfortowo w swoim ciele niż teraz..

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

"Jeśli liczyć na moje stare, zniekształcone kryteria, to jestem okropnym przegranym, na szczęście w końcu nauczyłem się mierzyć moje postępy z rzeczami, które mają znaczenie - siłą, zręcznością, wytrzymałością, zdrowiem i poczuciem szczęścia".

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

W skrócie, liczby, które pokazują skalę, tak naprawdę nie oznaczają tak wiele. I dla twojego szczęścia, one są niczym.

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)

Zdjęcie opublikowane przez K E L S E Y W E L L S (@ mysweatlife)