Podziemne cmentarze w Nowym Jorku

"Dzisiaj chciałbym porozmawiać o jednym z najbardziej niezwykłych cmentarzy w Nowym Jorku, nawet o jednym, ale o dwóch cmentarzach, które znajdują się w sąsiednich dzielnicach, mają podobne nazwy i są równie trudne do odwiedzenia, nic dziwnego, że wielu ludzi myli je lub myśli że cmentarz jest jeden, chociaż myślę, że większość z nich nigdy o nich nie słyszała "- mówi bloger samsebeskazal.

(Razem 41 zdjęć)

Sponsor pocztowy: http://experts-tourister.ru/france/paris/tours: Tours in Paris in Russian
Źródło: ЖЖ Журнал / samsebeskazal

1. Na wyspie Manhattan w rejonie East Village znajdują się dwa stare cmentarze. Jeden nazywa się nowojorskim marmurem, a drugi jest nowojorskim marmurem. Ich główną cechą jest technologia pochówku. Różnicę od innych można zobaczyć natychmiast. Na zdjęciu cmentarz, na którym pochowanych jest ponad 2000 osób. I prawie wszystko w kadrze.

Zacznijmy od historii. Aż do 1831 r. Przeważająca większość cmentarzy miejskich była konfesyjna (wśród katolików, protestantów itp.) I znajdowała się na cmentarzu przykościelnym. Kościół z reguły stał w centrum miasta w najbardziej zaludnionym miejscu. Same cmentarze nie wyglądały wcale tak, jak dziś wyglądają. Były to zaniedbane i zaniedbane działki z niewielkimi nagrobkami, porośnięte chwastami i spoiwami. Chodziliśmy do nich tylko podczas następnego pogrzebu. Przez resztę czasu ludzie unikali odwiedzania cmentarzy przy każdej okazji. Wraz ze wzrostem liczby ludności Nowego Jorku wzrosła liczba cmentarzy. Głównym problemem było ich przepełnienie, a także fakt, że wiele z nich znajdowało się w bliskiej odległości od budynków mieszkalnych i źródeł wody pitnej..

Z różnymi epidemiami, które pochłonęły wiele istnień ludzkich, w tym czasie wszystko było w porządku. Cholera, żółta gorączka itp. Duża epidemia żółtej gorączki miała miejsce w 1793 roku w sąsiedniej Filadelfii, która w tym czasie była stolicą Stanów Zjednoczonych. Następnie z powodu tej choroby zmarło około 5000 osób. A było to około 10% populacji miasta. W 1798 roku ten sam atak padł na Nowy Jork. Tam w ciągu kilku miesięcy zginęło 2086 mieszkańców. Surges stało się później, ale ta epidemia była najpoważniejsza w historii miasta. Ludzie, którzy żyli w tym czasie, nie mieli pojęcia o przyczynach występowania takich chorób, a jeszcze mniej - jak je leczyć. Szukaliśmy powodów we wszystkim, co mogliśmy: w zepsutych warzywach, zepsutej kawie, w Indianach zachodnich, którzy przybyli do Nowego Jorku. Ktoś powiedział, że winni są straszne warunki życia w slumsach (co częściowo było prawdą, ale nie przyczyną). Ale w większości były to solidne fantazje, a jeden pomysł był urojeniowy. Jeden z dziennikarzy napisał duży artykuł wyjaśniający, że erupcja Etny na Sycylii była przyczyną epidemii żółtej gorączki w Nowym Jorku. Dopiero w 1881 r. Wysunięto teorię, że żółtą febrę przenosi się przez pewien rodzaj komara, a dopiero w 1900 r. Została udowodniona naukowo. Cmentarze znajdujące się w gęsto zaludnionych obszarach Nowego Jorku były uważane za jedno ze źródeł rozprzestrzeniania się chorób. To był powód zamknięcia kilku operujących z przeniesieniem grobów poza granice miasta. Jedyny problem polegał na tym, że linia ta nieustannie przemieszczała się na południe, pochłaniając coraz więcej cmentarzy każdego roku. W 1813 r. Zakazano pochówku pod Canal Street. Do 1851 roku zakaz rozprzestrzenił się na wszystkie terytoria na południe od 86th Street. Wyjątek stanowiły tylko prywatne krypty i niektóre cmentarze kościelne. Większość grobów została przeniesiona do Queens i Brooklynu, a dawne cmentarze stały się parkami miejskimi (Washington Square, Union Square, Madison Square i Bryant Park to dawne cmentarze).

Cmentarz "New York Marble" powstał w 1831 roku i szybko stał się popularny (jeśli takie słowo jest odpowiednie dla tego miejsca), a także odniósł komercyjny sukces. Handel oznaczał porządek i pielęgnację, czego wówczas brakowało, a technologia pochówku sprawiała, że ​​cmentarz był bezpieczny pod względem epidemicznym. Tak więc, w każdym razie, następnie rozpatrywane. Właściciele nowojorskiego marmuru, otwartego rok później, po prostu przyjęli udany model biznesowy, a po kupnie kawałka ziemi w następnym kwartale odkryli dokładnie to samo, dodając do nazwy tylko słowo Miasto. Oba cmentarze zostały założone wyłącznie jako zyskowne przedsiębiorstwa, w wyniku czego nie miały przynależności wyznaniowej i były otwarte dla wszystkich (właściwie prawie wszystkich), co tylko dodawało ich klientom w takim wieloetnicznym mieście jak Nowy Jork. Będąc przedsiębiorstwami biznesowymi, miały one na celu wyodrębnienie maksymalnego zysku z niewielkiej działki. Wysoki koszt gruntów na Manhattanie skłonił ludzi do powielania witryn w górę, budując wyższe i wyższe budynki. Cmentarze, ze względu na swoją specyfikę, zaczęły rosnąć. Zadanie polegające na konfrontacji ludzi, którzy zorganizowali nowojorski cmentarz marmurowy, można sformułować jako: jak zbudować maksymalną liczbę grobów na małym obszarze, a nawet uczynić je bezpiecznymi dla zdrowia ludzi w okolicznych dzielnicach? Rozwiązanie znaleziono w postaci pojemnych kamiennych krypt, wyposażonych poniżej poziomu gruntu. Dla ich budowy wykopali dół fundamentowy, ustawili podłogę, sufit i mocne ściany, a następnie pokryli ją ziemią. Okazało się coś w rodzaju piwnicy, ale bez pięter powyżej. Aby uzyskać dostęp do wnętrza, zainstalowano specjalny właz (jeden na dwie krypty), który został zamknięty kamienną pokrywą..

2. Zacznijmy od "New York Marble". Znajdź to nie jest takie łatwe. Znajduje się na dziedzińcu dzielnicy mieszkalnej o gęstej zabudowie. Z ulicy nie jest widoczna i można dostać się na terytorium tylko wąskim i prawie niezauważalnym przejściem z Drugiej Alei. Ale nawet jeśli wiesz, gdzie jest wejście, jest mało prawdopodobne, aby ci pomóc. W 99 przypadkach na 100 widać tylko zamknięte bramy. Jest tylko kilka dni w roku, kiedy odwiedzający są wpuszczani na cmentarz..

3. Jeśli nie wiesz, że za domem znajduje się cmentarz, to prawie niemożliwe jest odgadnięcie jego istnienia..

4. I nawet wchodząc do środka, najprawdopodobniej pomyślisz, że wpadłeś do małego ogrodu..

5. Piękny zielony trawnik, krzewy, drzewa, ławki, narzędzia ogrodowe. Jaki inny cmentarz?

6. Losowy przechodzień będzie bardzo zaskoczony, gdy dowie się, że pochowano tutaj ponad dwa tysiące osób. Ale gdzie one są?

7. Faktem jest, że cmentarz jest całkowicie pod ziemią. Kamienie z napisami w ścianie to nie nagrobki, ale znaki wskazujące numer podziemnej krypty i nazwiska jej właścicieli. Na terenie 17 akrów znajduje się 156 podziemnych krypt, w których odpoczywa 2080 osób. Krypty i mur wokół cmentarza wykonane są z marmuru. To samo, co w budowie wielu słynnych budynków, w tym Washington Capitol. Stąd nazwa - "Marble Cemetery".

8. Płyty są również wykonane z marmuru, który powoli zapada się pod wpływem czasu i pogody. Dlatego niektórych nazw nie można już odczytać..

9. Budowanie wokół.

10. To ciekawe, że przez ostatnie lata niewiele się zmieniło. Oto zdjęcie z 1910 roku.

11. A to się robi na drugi dzień.

12. W przeciwległym rogu znajduje się rekonstrukcja ściany i możesz wziąć pod uwagę materiał budowlany. Jak wyglądają krypty, zobaczysz poniżej.

13. Pod koniec XIX wieku spadkobiercy właścicieli krypt poważnie rozważali możliwość przeniesienia grobów i sprzedaży ziemi w celu wybudowania szkoły i placu zabaw dla dzieci. Dziś na cmentarzu "New York Marble" znajdują się dwie puste krypty na sprzedaż. Za każde poprosić 500 000 dolarów. Właścicielami cmentarza są spadkobiercy właścicieli krypt. Ich pra-pra-pra-wnuki. Mają też rzadką okazję, by zostać pochowanym na dolnym Manhattanie. Reszta nowojorczyków jest tego pozbawiona. Jedyny cmentarz na wyspie (Trinity) znajduje się na północ od 153rd Street. Ciekawy fakt. Podczas badań genealogicznych stwierdzono, że tylko 3% spadkobierców właścicieli krypt utrzymywało nazwę swoich przodków.

14. To jest cmentarz "New York City Marble", który znajduje się w następnym bloku. Jest większy w obszarze (37 akrów) i jest wyraźnie widoczny z ulicy. Jednak wejście do niego jest równie trudne. Otwórz go tylko kilka razy w roku..

15. Główną różnicą jest to, że kamienie z liczbą krypt nie są zainstalowane w ścianie, ale na ziemi. Pomiędzy nimi jest pochowane wejście..

16. Na żądanie niektórych właścicieli krypt nadal są zainstalowane stele zamiast tablic rejestracyjnych..

17. Numer krypty 137. Na tym cmentarzu znajduje się 258 osób.

18. Numer 150, należący do jednego Ji. Es Winston.

19. Krypty na marmurowych cmentarzach nigdy nie należały do ​​wyższej klasy nowojorskiego społeczeństwa. Najbogatsi mieli posiadłości wiejskie, gdzie mogli uciec od zgiełku miasta (i od wybuchu epidemii). Obok takich osiedli znajdowały się prywatne cmentarze rodzinne. Przeważnie bogaci kupcy, armatorzy i prawnicy są pochowani na marmurowych cmentarzach. Ludzie nie są biedni, ale nie śmietanka społeczeństwa. Były wyjątki. W 1825 roku pochowano tam piątego prezydenta USA, Jamesa Monroe. Jego syn posiadał jedną z krypt. Po 27 latach, w 1858 roku, jego ciało zostało ponownie pochowane na cmentarzu w Hollywood w Richmond w stanie Wirginia..

20. W latach sześćdziesiątych XIX wieku liczba pochówków na marmurowych cmentarzach drastycznie zmalała. Cmentarz Greenwood został odkryty na Brooklynie, który szybko stał się modny dzięki parkowym krajobrazom i przytulnym krętym ścieżkom. Ponadto zmieniła się demografia obszaru. Bogaci ludzie i klasa średnia przenieśli się do dzielnic na północy, a teren wokół cmentarzy szybko został zaspokojony przez biednych imigrantów, którzy przybyli do Ameryki, by mieć większy udział i nie mieli pieniędzy na życie, a nie pogrzeby. W tym okresie około jedna czwarta wszystkich grobów z marmurowych cmentarzy została przeniesiona na inne cmentarze. Najczęściej na Greenwood w Brooklynie i Woodlawn w Bronksie. W latach 60. XIX wieku prawie przestali je grzebać. Ostatni pochówek dokonano w 1937 r. Od tego czasu są otoczone gęstymi budynkami i niedostępne dla zwiedzających..

21. Jak wygląda krypta. Aby dostać się do środka, musisz usunąć murawę w okolicy, wykopać dziurę o głębokości 10-20 centymetrów i znaleźć kamienną płytę pokrywającą wejście.

22. Następnie za pomocą wyciągarki i liny wyciągnij i odłóż ciężką pokrywę, pod którą zostanie znaleziona prostokątna studnia z kamiennymi ścianami i dwoma kamiennymi drzwiami..

23. Każdy z nich prowadzi do krypty. Co ciekawe, niektóre drzwi potrzebują klucza..

24. Wewnątrz znajduje się przestrzeń zamknięta ze sklepionymi sufitami i półkami, na których spoczywają zepsute szczątki trumien, wieńców i innych przedmiotów. Ściany, podłoga i sufit krypt wykonane są z lekkiego marmuru Takakoy.

25. Schemat krypty. Piszą, że raz na 10 lat na cmentarz można przywieźć nowych zmarłych.

26. Tylko pracownicy cmentarza mogli dostać się do samej krypty. Żałobni krewni i ksiądz pozostawali na szczycie. To stary mechanizm, który był używany do otwierania krypt..

Stoisko otrzymało interesujące statystyki dotyczące śmiertelności w latach 30. XIX wieku:

13% - zmarł w wieku 6 miesięcy,
18% zmarło w wieku 6 miesięcy do 2 lat,
15% - zmarło w wieku od 2 do 4 lat,
7% - zmarł w wieku od 4 do 10 lat,
4% - zmarł w wieku od 11 do 20 lat,
11% - zmarło w wieku od 21 do 30 lat,
9% - zmarł w wieku od 31 do 40 lat,
7% - zmarło w wieku od 41 do 50 lat,
5% - zmarł w wieku od 51 do 60 lat,
5% - zmarło w wieku od 61 do 70 lat,
4% - zmarł w wieku od 71 do 80 lat,
2% - zmarł w wieku od 81 do 90 lat,
0,5% - zmarł w wieku powyżej 90 lat.

Tj większość była dziećmi. 57% osób pochowanych w nowojorskim marmurze nie doczekało 20 lat. 53% nie żyło do 10 lat.

27. Gdy zobaczysz, co dzieje się poniżej, przyjrzymy się temu, co działo się z góry. Zdjęcia zostały zrobione podczas OHNY - dnia otwartego miasta, kiedy daje się szansę dotarcia do miejsc, w których jest bardzo trudno lub zwyczajnie nie dostać się do zwykłego dnia. W programie tegorocznej edycji znalazły się cmentarze z marmuru..

28. Zwróć uwagę, że ludzie, którzy przybyli, zachowali się tak, jakby nie byli na cmentarzu, ale na pikniku w parku. Ludzie leżą na trawie, chodzą po psach, czytają książkę lub po prostu drzemią w promieniach ciepłego jesiennego słońca. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego na cmentarzu w Rosji, więc mamy inną mentalność i stosunek do śmierci. Być może wynika to z wieku grobów i faktu, że nie ma grobów, ale podobny obraz można zaobserwować na każdym starym cmentarzu w Nowym Jorku. Zwłaszcza podczas kilku ciekawych wydarzeń..

29.

30.

31.

32.

33.

34.

35.

36.

37.

38.

39.

40.

41. Zabawny szczegół. Przy wejściu na cmentarz "New York Marble" goście witani są znakiem wzywającym do poszanowania zmarłych i nie dotykać ścian. Poniższy znak stwierdza, że ​​cmentarz jest wynajmowany na różne imprezy, takie jak wesela, grille, pokazy mody, koncerty, koktajle, prezentacje i inne rzeczy. Nadal nie rozumiem, dlaczego dotykanie ścian jest brakiem szacunku, a jedzenie i przerzucanie szczątków jest normalne.

Ciekawe jest wiedzieć, a pójdziesz na cmentarz na spacer? I będą mieli wesele lub imprezę?