Przez ostatnie 8 miesięcy prawie codziennie 28-letni Michael Grant ubiera się jak Jezus Chrystus i chodzi ulicami Filadelfii, aby podzielić się z chrześcijanami kilkoma kazaniami. Z długimi brązowymi włosami i gęstą brodą, w białej szacie i brązowej pelerynie, bardzo przypomina konwencjonalny obraz Jezusa Chrystusa. Nic dziwnego, że wkrótce otrzymał przydomek Philly Jesus i wydaje mu się, że jego przydomek mu odpowiada.
(Łącznie 7 zdjęć)
Źródło: reuters.com
1. "Nie jestem tutaj, aby głosić, jestem tutaj, aby zasiać ziarno, przedstawiam Jezusa i przypominam mu, ale nie próbuję nawracać kogokolwiek na wiarę chrześcijańską, Jezus jest jak Michael Jordan. ".
2. Kilka lat temu Grant był uzależniony od narkotyków (używał heroiny), a także był bezdomny. Poprosił o jałmużnę, a szczególnie posmarował twarz błotem i nałożył strzępy, by dać mu więcej. Kiedy został aresztowany i skazany na program korekty zachowań, doszedł do moralnego dna i nagle odkrył Pana. "Kiedy byłem na dole, Jezus był na dole" - mówi. Grant zastanawiał się, jak podzielić się wiarą w pozytywny sposób. Właśnie wtedy wpadł na pomysł przebrania się z Jezusem, aby stworzyć "wizualną służbę". Zwłaszcza, że w młodości miał okazję uczestniczyć w szkolnych musicalach.
3. Spacerując ulicami Filadelfii, Philly Jesus spotyka się z pochylonymi oczami i entuzjazmem, a częściej z entuzjazmem. Często ludzie przytulają go i proszą o "piątkę". Grant osiągnął nawet status lokalnej celebryty - ciągle chce robić z nim zdjęcia.
4. Filozofia Jezusa oferuje pomoc tym, którzy jej szukają i modli się z nimi. Zatrzymuje się przy każdym włóczędzy na ulicy, modli się z nimi i daje im pieniądze. "Poprawiam ludzi, kiedy nazywają mnie Jezusem", mówię, że jestem Philly Jesus, mówi Grant. "I ciągle cytuję Biblię." Philly Jesus ma iPhone'a, zdjęcia, z których prawie codziennie pojawiają się na jego kontach na Instagramie i Twitterze. Nalega, że robi to wszystko, aby nie narzucać swojej opinii, ale tylko pozytywnie przedstawiać lub przypominać ludziom o Jezusie. "Nie mam innej pracy, nie mam domu, mieszkam z przyjaciółmi, czasami podróżuję couchsurfingiem, jeśli ludzie oferują mi pieniądze, akceptuję to, ale nie pytam o nic, nie jestem już żebrakiem". Philly Jesus wierzy, że zawdzięcza swój sukces swojemu optymizmowi i ogromnemu poczuciu humoru..
5. W listopadzie otwarto nowe lodowisko u podstawy urzędu burmistrza miasta i często można tam zobaczyć Philly Jesus na łyżwach i kijem hokejowym w ręku. "Jezus może chodzić po wodzie, a ja jeździć po lodzie" - śmieje się Grant - "Wracam do Jezusa w Boże Narodzenie, zawsze mówię, że Jezus jest podstawową przyczyną tego święta, ale to nie wszystko, ludzie ciągle się do mnie zbliżają, jest wielu ateistów i mówią, że ich inspiruję, bo nie obchodzi mnie, jak wyglądam, i ponieważ podążam za wezwaniem pasji z pełną prędkością ".
6. W "mieście braterskiej miłości" nie jest zaskakujące, że Grant rozpowszechnia orędzia Jezusa o wierze, nadziei i miłości. Filozofia Jezusa planuje kontynuować w tym duchu przez wiele kolejnych lat. Ma także nadzieję, że uda się do innych miast, porozmawia z ludźmi, a nawet napisze książkę..
7. "Kiedy się starzeję, gdy zmarszczki zasłaniają mi twarz, a moje świątynie stają się szare, zostanę Philly Moses, a wtedy będę potrzebował prawdziwego wierzącego, który mógłby być moim prawowitym spadkobiercą.".