Och, ten pieprzony Nowy Jork! O czym jest to stwierdzenie? O stromiznie miasta? A może to jest wołanie o bezceremonialnej bezwzględności Nowego Jorku? Czy masz na myśli bezpośrednie znaczenie tego słowa? W swojej nowej książce "Fucking New York" ("Fucking New York") fotograf Nikola Taminzhich prezentuje serię ujęć mówiących o bardzo intymnych relacjach swoich bohaterów z miastem.
(Tylko 22 zdjęcia + 1 wideo)
Źródło: culturainquieta.com
W swojej książce Nicola przedstawia ten widok Nowego Jorku, który jest rzadko spotykany w klasycznych opisach miasta. Za pomocą swoich zdjęć przekazuje wyjątkowego ducha miasta i jego mieszkańców w organicznej, ale jednocześnie nieco niegrzecznej formie. Daje nam możliwość zobaczenia w Nowym Jorku czegoś świeżego, ekscytującego, pozbawionego wszelkiej typowości i nudy..
FUCKING NEW YORK: zarezerwuj trailer z FUCKING NEW YORK na Vimeo.