Nielegalny hostel dla gości

Mówi Ilya Varlamov aka zyalt: Wieczór, przedmieścia Moskwy. Podjeżdżam pod adres, w którym znajdują się nielegalni pracownicy pensjonatu. Nie mogę znaleźć domu przez długi czas, potem okazuje się, że już przeszedłem kilka razy obok wymaganego domu. Dwupiętrowy opuszczony budynek, wszystkie okna są ciemne, nigdy bym nie pomyślał, że setki ludzi przygotowują się do świętowania jasnego święta nowego roku "Navruz", zgodnie z kalendarzem słonecznym.

(19 zdjęć ogółem)

Sponsor post: FRx jest specjalnie zaprojektowany do warunków, w których inne AED są zbyt trudne w zarządzaniu. Defibrylator HeartStart FRx zapewnia jedyne w branży wskazówki głosowe CPL.

1. Wewnątrz wszystkie okna są zamknięte czarną folią lub cegłami. Nikt nie powinien wiedzieć, że ludzie tu mieszkają..

2. Około 500 osób mieszka w małym baraku. Niektóre pokoje śpią na zmianę. Dach tego nielegalnego hostelu to jedno "przedsiębiorstwo", które zapewnia usługi sprzątania ulic w mieście. Właściciel tej firmy odebrał dokumenty od pracowników i umówił się z policją, aby ominąć stronę budynku. Nikt nigdy nie będzie narzekał tutaj, jeśli hostel będzie zamknięty, 500 osób będzie na ulicy. Niedawno lokalny dormitorium zostało zamknięte z powodu połączenia z mieszkańcami, część mieszkańców przeniesiono tutaj..

3. Pierwsze wrażenie jest BARDZO brudne. Na podłodze i ścianach pełzną hord karaluchów, biegną szczury. To nie przeszkadza dzieciom chodzić boso w spokoju. Karaluchy spadają z sufitu na ludzi w jedzeniu i na łóżku. Nikt nie zwraca na nie uwagi przez długi czas. Wszystkie czarne kropki na podłodze to karaluchy.

4. Fragment ściany. Wszystkie czarne kropki to TRACKS. Nigdy nie widziałem tak wielu owadów w jednym miejscu. To jest bardziej jak program telewizyjny, w którym bohaterowie muszą przejść odrażające próby dotyczące głównej nagrody..

5. Dzieci dużo. Wielu chorych, niektórzy umierają. Nikt nie zapewnia żadnej opieki medycznej. Nikt nie zadzwoni wkrótce, ten dom nie jest na mapie.

6. Jeden z pokoi. Nie ma prawie żadnych mebli. Z kolei spał na podłodze. W tym małym pokoju mieszka 10 mężczyzn, prawie wszystkie wycieraczki. Świąteczny stół: chleb, napój gazowany, jabłka i pilaw.

7. Najsmaczniejszy pilaw spożywany jest ręcznie..

8. Uroczysta kolacja, pieczeń. Ten obiadowy imigrancki pracownik może sobie pozwolić na kilka razy w roku..

9. Mniam-mniam!

10. W tym pokoju mieszka 7-osobowa rodzina. Spać na zmianę. Nie rozumiem, dlaczego nie możesz utrzymać pokoju w czystości. Piec nie był myte przez kilka lat. Co uniemożliwia umyć piec, podłogę, naczynia, nie rozumiem.

11.

12. Średnia pensja tych osób wynosi 6000 rubli. Oficjalnie nie istnieją. Krewni i przyjaciele menedżerów Zheka pracują na swoich miejscach. Każdy taki pracownik przynosi właścicielowi do 20 000 rubli miesięcznie. 500 pracowników 10 000 000 rubli miesięcznie i jest to tylko jeden hostel.

13. Nie trzeba myśleć, że ci ludzie ciężko pracują. Jak powiedzieli lokalni mieszkańcy, hostel jest zawsze pełen ludzi..

14. Każdy ma swoją własną historię, jak trafił do Moskwy.

- A policja cię nie dotyka?
- Czym jesteś Milicja nas chroni. Właściciel zgadzał się z nimi, jeśli jakieś problemy, nazywamy je, rozwiązują wszystko!

15.

16. Kolejny pokój.

17. Warunki, w których żywe są wycieraczki, są czasem gorsze i trudniejsze niż ich praca. Jak się okazało, prawie wszędzie mieszkają z rodzinami i dziećmi w piwnicach domów i budynków. "W każdej dzielnicy miasta są specjalne schroniska dla robotników, ale miejsca w nich są zazwyczaj sprzedawane kupcom z rynków - Tadżykowie są wysyłani do piwnic, w których żyją, rodzą i wychowują dzieci, przygotowują jedzenie, myją się w basenach i jedzą po rurach." Miejsce w piwnicy kosztuje również: dla Rosjanina - 400 rubli, dla mieszkańców WNP - 500 rubli. "

18.

19. Piętnaście minut po rozpoczęciu filmowania z jednego pokoju wyjrzała pijana dama o słowiańskim wyglądzie. Potem inna i kolejna ... W rzeczywistości panie były obywatelami Białorusi, również tu mieszkają. Działają sądząc po formie niedrogich prostytutek. Panie poczuły niebezpieczeństwo i groziły mi groźby. A potem zebrał obóz i musiał przejść na emeryturę.