Kontynuujemy historię użytkownika LJ se-boy w podróży do Pakistanu: Rano w hotelu w mieście Chilas, położonym w dolinie Indusu. Ostatnia szansa na umycie (kolejne dziewięć dni tylko we własnym pocie). Ale to nie ma sensu - lokalny jeep jest typem otwartym i całym naszym przydrożnym kurzem.
Dziś wreszcie będziemy mogli kupić palnik gazowy do balonu, na którym będziemy gotować w górach, dziś zobaczymy po raz pierwszy ośmiozęskową Nanga Parbat, dzisiaj sami poczujemy, co to znaczy żyć w klimacie, który naukowcy nazywają ekstremalnie suchym.
Zobacz także część 1 i część 2.
(Tylko 20 zdjęć)
Sponsor postu: Tradycyjna gościnność Uralu i europejski poziom usług są zagwarantowane dla wszystkich gości w Jekaterynburgu w hotelu Parus. 39 komfortowych pokoi z wszystkimi udogodnieniami, do których prowadzi winda; kawiarnia, bezpłatny parking, i, oczywiście, wykwalifikowany i przyjazny personel - tak wyglądają nowoczesne tanie hotele w Jekaterynburgu.
1. Indus. Jeden z mostów, które przetrwały powódź
Droga jest prawie wszędzie w strasznym stanie i sądząc po wiecznej suszy wokół, powodzie w tych miejscach powinny być monstrualne. Ostatni, który zdarzył się latem, okazał się najsilniejszy w ciągu ostatnich kilkuset lat. Nasz przewodnik, Samandar Khan, mówi, że ani ojcowie, ani dziadowie o tym nie pamiętają. Jechamy po prawej stronie Indusu, wskazuje on wioski na obu brzegach i krótko wyjaśnia: "tu dziesięć osób zginęło od powodzi, tu czterdzieści, nic nie pozostało z tej wioski".
Kaszmir na tym obszarze jest górską pustynią, a od niepamiętnych czasów ludzie osiedlają się wzdłuż rzek i potoków. Stąd tak wielkie zniszczenia - gdzie osady nie były dotknięte rzekami, które zalewały brzegi, upadły i zawaliły się..
Zniszczone komunikaty praktycznie nie naprawiają, brakuje funduszy. Naprawa odbywa się tylko w rejonie autostrady Karakorum, a następnie przy pomocy Chińczyków, ponieważ muszą oni sprzedawać swoje produkty, a autostrada jest jedyną drogą lądową, przez którą towary docierają do Pakistanu z terytorium Chin..
2. Drewniany most drogowy. Ten pierwszy
3. Jest tu cały czas. Ten most jest nadal dobrze zachowany.
Ale będzie osobna opowieść o autostradzie, ale na razie trzęśliśmy się w jeepie, połykając kurz i wznosząc się ...
***
Kaszmir (jednym z wariantów etymologii "ka" jest woda, "shimir" - do wyschnięcia). Kraj, który nadał nazwę jednej z najdroższych i najpiękniejszych tkanin, dawnego księstwa, na którego terytorium zbiegają się łańcuchy górskie Karakorum, Hindukusz i Himalaje, a Indie i Pakistan zostały podzielone na pół przez dziesięciolecia, a nawet Chiny dołączyły. Jak to się stało, że miejscowi alpiniści muszą nauczyć się używać nie tylko pługa, ale także karabinu szturmowego Kalashnikov? Kiedy zakończy się permanentna wojna? Najprawdopodobniej nigdy.
Oficjalne stanowisko ZSRR i Rosji jest jednoznaczne - dawne księstwo należy do Indii, ale ta wizja powstała z tego powodu, że Indie są naszym sprzymierzeńcem, a Pakistan zawsze angażował się w Stanach Zjednoczonych. Stąd nasza sympatia do Indian. Ale kiedy zmieniasz punkt widzenia, zwłaszcza geograficzny, i patrzysz od środka, widzisz wszystko trochę w innym świetle ...
W pewnym momencie stało się jasne dla Brytyjczyków, że dawna kolonia musiałaby zostać podzielona na dwa kraje na szczeblu krajowym. Oczywiście, nie chcieliśmy wyjeżdżać i tracić wpływów w regionie, dlatego zaproponowano następujące: Indie i Pakistan stają się dominacjami, czyli niepodległymi państwami w Imperium Brytyjskim, kontrolowanymi po raz pierwszy przez brytyjskiego gubernatora generalnego, dopóki wszystko się nie ułoży, a nowo powstałe kraje nie staną na nogi.
Indianie zgodzili się, ale twórca Pakistanu, Jinna, po zdobyciu państwa muzułmańskiego, doszedł do końca i powiedział, że tylko on będzie rządził krajem. Przynajmniej na pewno nie Brytyjczycy. W rezultacie ten ostatni postawił na Indian. Jest zrozumiałe - Indie są dużo bogatsze od Pakistanu, ponadto ze względów historycznych, stosunki Brytyjczyków z indyjskimi muzułmanami były znacznie gorsze niż u Indian.
Pierwszy problem polegał na tym, że Brytyjczycy, dzieląc terytorium na królestwa, działali jako arbitrzy, w szczególności komisja ds. Podziału granicy, w skład której wchodzili reprezentanci Indusów i Pakistańczyków na równych prawach, na czele z sędzią brytyjskim Sędzią Radcliffem. Pakistan chciał być niezależny i, ogólnie rzecz biorąc, było oczywiste, na którego korzyść Brytyjczycy próbowaliby dzielić ziemię.
Oczywiście, nawet przy bezstronnym nastawieniu, niemożliwe było przeprowadzenie sekcji bez bólu. Radcliffe stwierdził następnie, że żadnego z rozwiązań nie można uznać za niepodważalny. W tym samym czasie nie zawiódł wielu regionów w Indiach, argumentując, że jego niechęć do "zakłócenia systemu łączności i nawadniania", zresztą decyzja została podjęta wyłącznie przez Radcliffe'a na najbardziej spornych obszarach z powodu sporów między innymi członkami komisji..
Rezultatem tej części była masowa migracja ludności z jednego kraju do drugiego i dzikie ubój na tej ziemi. Nikt nie był gotowy na tak wielkie zamieszki. Do 15 milionów ludzi przenosiło się z jednego miejsca do drugiego (największa migracja ludzi w historii), liczba zabitych Hindusów i muzułmanów wynosiła około miliona. Wspomnienia ocalałych są przerażające, gdy chodzi o czytanie - to był tylko młynek do mięsa, zwłaszcza w pierwszych tygodniach..
Po podziale Indie nie spieszyły się, by dać Pakistanowi środki pieniężne, broń i inne "wspólnie nabyte nieruchomości", mając nadzieję, że brak finansów doprowadzi do załamania. Dopiero interwencja Mahatmy Gandhiego, który domagał się sprawiedliwego podziału i strajku głodowego zabitego przeciwko działaniom indyjskiego rządu, odniosła skutek. Za taką miłość sprawiedliwości Gandhi stracił życie - za kilka dni został zabity przez hinduskiego fanatyka. Fanatyk liczył działania Gandhiego jako miłość do Pakistańczyków.
Drugim problemem było księstwo. Podczas rządów Imperium Brytyjskiego wiele księstw pozostało niezależnych, ale zmuszono je do uznania zwierzchności Wielkiej Brytanii. Podczas podziału władcy tych księstw mieli wybór, do kogo dołączyć. Z tymi, którzy nie wątpili, nie pojawiły się żadne problemy, ci, którzy wątpili w Brytyjczyków, byli w stanie przekonać się do dobrowolnego wstąpienia do Indii. Istnieją trzy księstwa, w których rozwinęła się impas: w Hyderabad i Junagadh władcy byli muzułmanami z przytłaczającą hinduską większością ludności, aw Dżammu i Kaszmirze wszystko było dokładnie odwrotnie..
4. Pokazuje migrację Hindusów i muzułmanów po podziale Indii, Kaszmiru i Hyderabadu zaznaczonych na szaro.
Pakistan, oczywiście, miał nadzieję, że uda mu się zdobyć którąś z tych ziem, ale okazało się to trochę inaczej. Aby przekonać władców muzułmańskich Hyderabad i Junagadh, Indianie po prostu wysłali tam swoje wojska i przyłączyli te ziemie do Indii, niezależnie od liczby ofiar wśród muzułmanów. Maharaj Dżammu i Kaszmirowi zajęło rok do namysłu. Logiczne jest, że Pakistańczycy, obawiając się powtórki historii, chcieli przywiązać się do siebie, zwłaszcza że graniczy z granicami Pakistanu.
W tym celu zainicjowali podkopanie od wewnątrz: muzułmańska populacja księstwa, z pomocą Pakistanu, zaczęła wykazywać niezadowolenie z wahań Maharajy. Wszystko to spowodowało poważne zamieszki, rozpoczął się bunt, a kiedy rebelianci prawie zdobyli stolicę księstwa Srinagar, Maharaj Dżammu i Kaszmir uciekli do Delhi, gdzie podpisał dokument przystąpienia do Indii.
Aby stłumić zamieszki, Indie wysłały wojska do Kaszmiru, ponieważ legalnie były to już jego ziemie (chociaż jest to bardzo kontrowersyjny punkt, dla którego istnieją pewne dowody). Pakistan postanowił również wprowadzić wojska do księstwa, aby wesprzeć muzułmanów (stanowili ponad 70% populacji), ale nic z tego nie wyszło. Paradoks polega na tym, że w tamtym czasie armia Indii i Pakistanu nadal posiadała armię - była kontrolowana przez Brytyjczyków (był też jednym dowódcą). W związku z tym, gdy gubernator generalny Pakistanu, Jinna nakazał Indianom zaatakować, brytyjscy oficerowie odmówili wystrzelenia na własną rękę. W rezultacie pierwsza wojna dla Kaszmiru była zasadniczo wojną indyjskiej regularnej armii z muzułmańskimi rebeliantami, wspomaganą przez jednostki wojskowe lojalne wobec Jinny.
***
Zatrzymujemy się w małej wiosce, wszyscy znają naszego przewodnika, a on mówi miejscowym, że potrzebują portiera. Nazywany młodym facetem. Jego młodości nie może ukryć ani gruba czarna broda, która nadaje mu wyrazistości twarzy, ani standardowy kapelusz pasztunów, co sprawia, że wygląda jak film akcji - gdy tylko alpinista wsiada do samochodu, natychmiast patrzy na nas z zainteresowaniem i uśmiecha się naiwnie dziecinnym uśmiechem.
Chce nas zobaczyć i przejechać się samochodem, ale wkrótce konduktor go odrzuci - nowy portier, jak się okazuje, nie ma śpiwora ani śladów butów. Stojąc na drodze i zaciskając pieniądze, które przewodnik podał mu drogę powrotną, facet patrzy na nas i uśmiecha się.
***
Pierwsza wojna indyjsko-pakistańska doprowadziła do tego, że Pakistan zaczął intensywnie tworzyć swoją armię, która nadal jest jedną z głównych sił politycznych w kraju. Następnie doszło do trzech kolejnych wojen w Kaszmirze, między którymi Pakistan przekazał sporne terytoria Chinom, który jest sojusznikiem w walce z Indiami..
5. Kaszmir. Zielony wskazuje kawałek przekazany przez Pakistan do Chin.
Wojna 1965 r. Zakończyła się status quo za pośrednictwem ZSRR. Wojna 1971 r. Zajęła cały Pakistan i zakończyła się separacją (nie bez pomocy Indii) jej wschodniej części z Pakistanu, która przekształciła się w kraj Bangladeszu, gdzie około 90 000 pakistańskich wojskowych zostało schwytanych przez Indian. To był cios dla pakistańskiego czołgu wojskowego - generałowie zostali zmuszeni do udzielenia władzy cywilom.
Ostatnia wojna miała miejsce w 1999 roku, w rzeczywistości była przygodą pakistańskiego rządu (choć dane się różnią) i doprowadziła do kolejnego zamachu stanu w kraju, w wyniku czego generał Pervez Musharraf doszedł do władzy.
Ale najciekawsza jest kolejna wojna, którą po prostu nazywa się konfliktem. Chodzi o walkę o lodowiec Karakorum w Siachen, dla którego Indie i Pakistan walczyły przez lata.
Na poniższej mapie pakistańska część Kaszmiru jest zaznaczona na zielono, niebieska jest indyjska, biała jest spornym lodowcem Siachen, żółty jest de facto chińskim terytorium (dolina Shaksgam została przedstawiona Chinom przez Chiny, Aksai Chiny zaanektowały się, legalnie jest terytorium Indii).
6. Ten konflikt jest interesujący, ponieważ nazywany jest najwyższą wojną na świecie. Walki odbyły się na wysokości od 4500 do 6500 metrów. Oba kraje, gigantyczne pod względem liczby ludności i wielkości, walczyły o kawałek ziemi pokrytej wiecznym lodem, długości 75 metrów i szerokości 4 kilometrów..
7. Indyjski wojsko na lodowcu Siachen. Zdjęcie znalezione online
Kilkaset osób zginęło w konflikcie, jeśli się nie mylę, ale liczba osób hospitalizowanych po obu stronach wynosi tysiące - ludzie po prostu nie mogli znieść na takich wysokościach. Lodowiec jest teraz kontrolowany przez Indie (w mapach Pakistanu jest on wymieniony jako terytorium okupowane), a ostatnio Ministerstwo Obrony Indii otworzyło je na wizyty ze specjalnymi zezwoleniami.
8. Żywotność na tej wysokości wynosi 2-3 miesiące. Zdjęcie znalezione online
Warunki służby wojskowej są tutaj najostrzejsze. Zimą temperatura na lodowcu spada do minus 60, wieją huraganowe wiatry, a ludzie muszą żyć w takich warunkach przez dwa lub trzy miesiące..
Doświadczenie wojskowe, oczywiście, zgromadziło unikalny. Żołnierze obu stron musieli nie tylko nauczyć się wspinania, ale także nauczyć się strzelać - wysokość i rozrzedzone powietrze wpływają na trajektorię pocisków i pocisków, a cały sprzęt działa inaczej. Cóż, ludzkie ciało funkcjonuje inaczej!
9. Broń na dachu świata. Zdjęcie znalezione online
10. Z powodu małych odległości i wyżyn haubice są najbardziej popularne w konflikcie. Zdjęcie znalezione online
Na pakistańskim terytorium Kaszmiru istnieją specjalne obozy szkoleniowe, w których żołnierze uczą się wspinaczki i działań wojennych w wysokich górach. Jeden z tych obozów znajduje się w mieście Astor. To miasto nie jest daleko od Nanga Parbat, tutaj zatrzymaliśmy się na herbatę, kupiliśmy palnik gazowy i zobaczyliśmy facetów, którzy bez treningu wspinali się na to, co lubią.
11. Ciężki elektryk z Astorsky
12. Na elektryczność musisz bawić się rękawiczkami.!
W mieście działa nawet agencja prasowa. Przy okazji, polecam wszystkim, którzy narzekają na życie, złe warunki i niskie zarobki, aby tu pracować..
13. Biuro prasowe stowarzyszone w Astor
***
Oczywiście nie widzimy żadnych żołnierzy w Asorze, ale kiedy pijemy herbatę, policjant przyjeżdża do knajpki z książką rejestracyjną, gdzie ostrożnie iz trudem kopiuje listy, zapisuje nasze nazwiska i dane paszportowe. W mieście jest dużo ludzi, ale wiadomości o przybyciu obcokrajowców szybko się rozprzestrzeniają, wszyscy jesteśmy w zasięgu wzroku - przez chwilę chodzimy po ławkach, kupując różnego rodzaju drobiazgi, i szukamy palnika gazowego odpowiedniego do cylindra.
Pamiętam, że musimy napisać ostatnie pożegnanie smsów do krewnych i przyjaciół, ponieważ po Astor nie ma już żadnego związku, pojawi się dopiero po przejściu 8-tysięcznego wzgórza i wracaniu do autostrady Karakorum.
Na herbatę po raz pierwszy pojawiły się wrażenia typu "przybył". Po przybyciu do innego kraju zawsze czujesz się jak turysta przez jakiś czas - tutaj jest samolot, hotel, samochód pojechał do miejsca ... to znaczy, wszystko dzieje się szybko, przed normalnym życiem i czasem. W rezultacie nie masz czasu, aby poczuć kraj "na sobie", nawet przygody drogowe, takie jak wyblakły rockfall, nie zostaną znokautowane z rutyny turystycznej. Ale teraz zaczynamy zwalniać, góry zniekształcają przestrzeń i czas: a samochód jedzie wolniej, a odległość mierzona jest nie kilometrami, lecz godzinami. Ostatni jest najwyraźniejszy, gdy idziesz.
Po skończeniu herbaty usuwam teraz bezużyteczny telefon komórkowy w plecaku.
Przed rozpoczęciem toru pożegnało się. Po południu dżip nagle wyłączył autostradę (gdzie jesteśmy, bo jest kawałek normalnego asfaltu!), Potrząsnął złamanym śladem i zatrzymał się przy małej skale, na której farba została napisana Nanga Parbat. To nie żart, ale punkt widokowy. Dyrygent powiedział, że mieliśmy szczęście - często zdarza się, że ludzie przychodzą kilka razy, aby spojrzeć na 8000 metrów stąd, ale on ukrywa się w chmurach.
14. W ten sposób po raz pierwszy ujrzeliśmy Nanga Parbat, pierwszą ośmiotysięcznikową himalaję
15. Widok z autostrady Karakoram
I rzeczywiście, wieczorem niebo zaciska się. W końcu, po zgubieniu wszystkich wnętrzności wzdłuż drogi i przesiąkniętych kurzem do bielizny, docieramy do wioski Tarishing. Wysokość wynosi 2900. Maszyny nie idą dalej - za wioską zaczyna się lodowiec, który nadal nie buduje na nim dróg. "Czy chcesz postawić namiot lub hotel?" Pyta Samandar. Ksyusha po cichu wskazuje na "hotel" - dwupiętrowy drewniany pensjonat bez elektryczności i udogodnień, w którym można się myć. Jesteśmy jedynymi gośćmi. Dalej na całej trasie nie zobaczymy ani jednego obcego.
Jakoś się otrząśamy, zostawiamy kąpiel na jutro - wieczorem jest za zimno. Rzucamy rzeczy, poznajemy jednego z tragarzy, który pojedzie z nami, a potem idziemy na spacer.
16. Jest pochmurno i wietrznie w Tarisingu. W tle sześć tysięcznych (lub Chongra)
Wioska jest duża, rozrzucona na kilku wzgórzach. Są jeszcze sklepy, w których towary sprzedawane są do butów. Kupujemy pakistańskie słodycze, takie jak kozinaki, które przywierają do zębów przez długi czas i coś w rodzaju przepadek (ostatni raz!), Jednak nie można go pić. Chcemy wspiąć się na największe wzgórze, ale po drodze zaczynamy błądzić wzdłuż wąskich przejść między domami. Żywopłoty złożone z kamieni meandrują pod nieoczekiwanymi kątami, niemożliwe jest wydostanie się z labiryntu i wkrótce zostajemy otoczeni przez działki, domy, stogi siana.
17. Zobacz z powrotem. Stamtąd przychodzimy
Kiedy się zbliżamy, większość kobiet, ukrywając twarze, natychmiast udaje się do swoich domów, ale dzieci, wręcz przeciwnie, wybiegają im naprzeciw. Próba spytania, jak dostać się na wzgórze, przeradza się w długą rozmowę - jesteśmy otoczeni przez dzieci, młodych mężczyzn i, co jest satysfakcjonujące, z ciekawskich dziewczyn, a nawet kilka kobiet podchodzi nieco później. Dziewczęta nie chowają się, najwyraźniej nie mają jeszcze czternastu lat. Wiele dzieci jest boso, chociaż wieczorem jest bardzo zimno.
Pomysł ze wzgórzem musi pozostać - nikt nie zna angielskiego, rozmowa odbywa się głównie za pomocą gestów i kilkunastu słów. Podczas gdy Ksyusha próbuje odpowiedzieć na pytania dotyczące angielskiego pidgin, staram się sfotografować tłum. To nie jest dobre! Dzieci i męska część populacji chętnie pozują, ale kiedy soczewka jest odwrócona, dziewczyny natychmiast odwracają się lub chowają twarze chusteczkami lub chowają się za żywopłotem.
18. Ksyusha śmieje się, próbując wyjaśnić, a kobieta natychmiast się odwróciła
Dziewczyny podziwiają cerę Kyszyi (biała skóra Pakistanu jest uważana za piękną), a zwłaszcza jej dłonie. "Piękne", mówią, czując jej dłonie i pokazując swoje. Dla wielu dziewcząt ich ciężka praca i brak gorącej wody powodują, że ich ręce stają się twardsze..
Próbuję złapać kobiecą twarz soczewką, a to zmienia się w grę - dziewczyny, za każdym razem śmiejąc się, mają czas na zamknięcie. Zmierzch po ich stronie, ponieważ nie można ustawić wysokiego czasu otwarcia migawki. Kobiety nie lubią gry, odchodzą. Ale dziewczyny lubią patrzeć na zdjęcia, zebrane w kółko, głośno omawiają obraz na wyświetlaczu, a następnie wskazują palcami inny przedmiot, prosząc o zdjęcie. Raz wskazują na szczyt domu, blisko ściany, z której się zatrzymaliśmy..
Na dachu siedzi stary człowiek o bardzo surowej twarzy i ściśniętych ustach, najwyraźniej jeden z szanowanych starszych wioski. Wydaje się, że zauważa, że ci obcokrajowcy nie pozwalają sobie na nic więcej. Spotykamy się jego spojrzeniem, podnosząc aparat i wykonuję gest przesłuchania. Starzec cicho kiwa głową w milczeniu. Starość nauczyła się mnie szanować - pomijając aparat i czytając aprobatę w oczach starca.
Dziewczyny, widząc, że kamera była bez pracy, proszone są o sfotografowanie młodego faceta. W ramce natychmiast wypchane dzieci. Jedna z dziewcząt pomaga dziecku wejść na płot, a gdy sąd jest na skrzyni, próbuję złapać ją w ramę, ale ona, po odgadnięciu, co zaplanowała, natychmiast przysiada za płotem.
19. Chłopiec po prawej ma coś niebieskiego między nogami. To jest chusteczka kucającej dziewczyny. ??
Wkrótce robi się zupełnie ciemno, czas wyjechać, ale nie możemy odejść. Na koniec wszyscy w tym samym języku pidżinskim oświadczam, że jest za późno, a jutro idziemy w górę Veri Long, dajemy słodycze wszystkim zebranym i odjeżdżamy. W drodze do domu odwracamy się nieraz, stojąc na żywopłocie, chłopcy machają nam przez długi czas. Rozmawiamy z Ksyushą, że będzie trzeba wydrukować dla nich zdjęcia i przejść przez konduktora.
W pensjonacie jest ciemno, nawet jeśli oko wieje w szczelinę. Ale chińskie koce są bardzo grube. Właściciel przynosi butlę z gazem, która pełni rolę lampy - na końcu dyszy umieszczona jest jakaś półprzezroczysta substancja. Jeśli włączysz gaz i podpalisz substancję, tli się, dając skąpe światło.
Siedzimy przez chwilę, patrząc na światło i próbując wypić fantę, a następnie kładziemy się spać. Jutro idę w górę bardzo długo ...
20. Ksyusha ogrzewa ręce lampą gazową.
Ciąg dalszy jutro ...