Madera. Spacer z Santany do Funchal

Dima Pashchenko pisze: "Będziemy kontynuować nasze spacery po wyspie Madera. Dziś maraton będzie trwał dłużej niż 40 km od Santany, która leży na północnym wybrzeżu do Funchal, które, jak wiadomo, leży na południowym wybrzeżu.

Poprzedniego dnia okazało się, że wszystkie były zmięte, chciały przejść z Santa Cruz na północne wybrzeże wyspy, ale zanim jeszcze mogły wspiąć się na grzbiet, byliśmy zalewani deszczem. A konkretnie tak zalane. Dlatego postanowiliśmy przerwać to przedsięwzięcie i opuścić autobus z San Antonio de Serra z powrotem do Funchal. Jednak następnego dnia dotarliśmy na północ. "

(Łącznie 30 zdjęć + 2 filmy)



Źródło: ЖЖК /dima-paszczenko

1. Przybył w Santana. Ta wioska słynie z domów o trójkątnych dachach. W tym mieszkali pierwsi kolonizatorzy tej wyspy.

2. Teraz większość z tych domów wybrała sklepy z pamiątkami. Turysta jest zapalonym narodem..

3. Chcieliśmy również znaleźć takie domy, które są nadal wykorzystywane do ich przeznaczenia jako prawdziwe mieszkania. Udało mi się to zrobić, chociaż musiałem obejść całą wioskę..

4. Domy natknęły się na różne. Każdy inny jest ładniejszy.

5. Dachy wykonane są ze zwykłej słomy. Miejscowi mówią, że słoma absolutnie nie pozwala na wilgoć i działa lepiej niż półpasiec, ponieważ zawsze w pokoju jest świeże powietrze.

6. Ładny dom.

7. Naszym wczorajszym celem, którego nie osiągnęliśmy z powodu deszczu, był Faial Rock. Dziś mamy szczęście, ponieważ kiedy podróżowaliśmy autobusem, ta skała była całkowicie pokryta chmurami.

8. Pogoda dała nam łaskę na wczorajszy deszcz. Nawet południowy kraniec wyspy był widoczny. Przeszedł wioskę Faial. Teraz musimy wspiąć się na grzbiet, na wysokość około 1500 metrów.

9. Zrozumiałem, dlaczego na Maderze na ziemi nie było znanych pianistów, ponieważ nie można wnieść fortepianu do tych domów, które znajdują się na szczycie góry. Wcześniej miałem dwa pytania, na które nie znałem odpowiedzi: "Kto jest winien?" I "Co robić?". Teraz dodano trzecią: "Jak przynieść pianino?"

10. Ścieżka z Santany do Funchal nie jest blisko. Czas zjeść pomarańcze, zerwane w obcym ogrodzie.

11. Kolejną rzeczą, która uderzyła mnie na Maderze, była liczba dróg. Wygląda na to, że Maderianie mają jakąś narodową zabawę w budowie dróg. Powiedzielibyśmy: "Fuck you, not the road! Nefig tak wysoko / żyj daleko. "Lub" Tak, wiesz ile kosztuje ta droga? Nie, nie budujmy tego, nie ma wystarczająco pieniędzy na pokój. "Ale Maderianie nie wiedzą o tym i budują drogi. Szacunek.

12. I ich ogrody prawie na klifach.

13. Podnosimy się do grzbietu. Faial rock - widok z tyłu.

14. Przedszkole i jego absolwent.

15. Droga na szczyt grzbietu była długa i bolesna. Chmury frunęły deszczem, potem odleciały i pojawiły się czyste niebo. Poszliśmy i weszliśmy do wioski Ribeiro Frio. Znawcy łacińskiego lub kilku europejskich języków zgadli, jak jego nazwa przekłada się na język rosyjski. Ribeiro - rzeka, wolny - mróz, zimno. Pstrąg jest tu hodowany.

16. Nawigator wskazał drogę do bardzo zawiłego Funchal. A jak wiadomo, najciekawsza rzecz zaczyna się po słowach: "Zróbmy to tutaj!" Zdecydowaliśmy się odciąć nam drogę. Co z tego wyszło, patrz poniżej.

17. Uderzyliśmy w bardzo piękną lewadę. Noga mężczyzny najwyraźniej nie nadepnęła na nią przez długi czas. Levada wydrążona na prawym brzegu górskiej rzeki.


18. Mały film z tej lewady.

19. Wszystko będzie dobrze, ale jest tam bardzo wilgotno. Rosa, kałuże, wodospady. Namoczony na skórze.

20. Ale do diabła, było warto. Podczas mojego pobytu na Maderze przekroczyłem 10 lewad, ale ten był najpiękniejszy.

21. Jak w bajce. Kontynuowaliśmy to, nawet jeśli nawigator powiedział, że nasz pomysł cięcia nie powiodł się z powodu awarii.

22. Levada nie poszła tam, gdzie musieliśmy iść. Ale nie poddaliśmy się. Poszliśmy dalej, wierząc w świetlaną przyszłość..


23. Wkrótce główna levada zamieniła się w trzech małych lewad, którzy karmili wielkiego, którego śledziliśmy..

24. Jeden z Levadów poszedł w górę, tam, gdzie musieliśmy iść. Ale było jedno zastrzeżenie - wszystko było w cierniach, które są piekłem. Wszystkie nogi były rozdarte. Ale ta levada zaprowadziła nas do Passo de Poiso. Kto nie oglądał Giro de Italy, przypominam, że Passo jest przepustką.

25. To tutaj zobaczyłem najjaśniejsze niebo podczas mojego pobytu na Maderze. Chodziło o to, że wszystkie chmury były pod naszymi stopami. Widok na północną część wyspy, skąd pochodzimy. Można się tylko domyślać, jakie piękne widoki otwierają się tutaj, gdy nie ma chmur..

26. I to jest widok na południową część wyspy. Gdzieś pod naszym Funchalem.

27. W kwestii miłości Europejczyków do oddania. Czysto, przecież nie tam, gdzie nie śmieją, ale gdzie czyszczą .... Przed nami było zejście w dół.

28. Dotarł do chmur, które na zdjęciu 26 znajdowały się pod nami. Las w południowej części wyspy został poważnie uszkodzony przez pożary lasów. Szkoda spojrzeć na zwęglony wiek eukaliptusa. Następnie czekamy na słynną wioskę Monte..

29. A oto dzieci mieszkające w Monte wracają ze szkoły. Małe jeże we mgle.

30. Z każdym metrem chmury stawały się coraz grubsze i grubsze..

31. Ale wkrótce minęliśmy warstwę chmur i poszliśmy na salę operacyjną. Przed nami leżał Funchal. Ostatni strzał zostaje, a my będziemy w hotelu.

32. Dzisiejszy ślad GPS. Przeszedł pieszo, czołgając się, przeskakując, biegając ponad 40 km w ciągu jednego dnia. Przy dzisiejszej pogodzie szczęście.