Rejs energetyczny jako elektrownia północno-zachodnia

Podróż o tak niezwykłej nazwie miała miejsce w lipcu. Tej trasy nie ma w firmach turystycznych. Jest absolutnie wyjątkowy, podobnie jak obiekty na swojej drodze..

Na cześć 10-lecia firmy TGC-1, OJSC, największego dostawcy ciepła i światła w czterech tematach Północno-Zachodnich, zorganizowano zwiedzanie elektrowni wodnych i cieplnych. Odwiedziliśmy 10 elektrociepłowni i HPP w Petersburgu, Karelii, Leningradzie i obwodzie murmańskim.

Muszę powiedzieć, że jest coś do zobaczenia: piękna architektura, potężne obiekty energetyczne, unikalna przyroda, zabytki kultury.

Rejs rozpoczął się w Petersburgu. To Północna Stolica była lokomotywą rodzimej energii. Tutaj, w XIX wieku, pojawiła się pierwsza elektrownia w kraju, a Carskie Sioło stało się pierwszym zaludnionym obszarem w Europie, w pełni oświetlonym elektrycznością..

(19 zdjęć ogółem)

Rozpoczął rejs od wizyty w elektrociepłowni Pravoberezhnaya.

Jest to jedna z najnowocześniejszych stacji cieplnych w Sankt Petersburgu. Aktualizacja została zakończona w 2012 roku. Tutaj czujesz się jak w kosmosie - sprzęt jest nowy, cichy, przyjazny dla środowiska, ponieważ działa na gazie.

Następnie rozpoczął znajomość z hydro. Udało nam się odwiedzić kraju pierwszy poważny elektrownia wodna - stację hydroelektrowni Wołkow, który buduje legendarnego protoplastę wodnej Henry Graftio. Znany jest nie tylko z geniuszu inżynierii, silnego charakteru, ale także z romantyzmu - Graftio pozwolił swym dziełom na ślub z ukochaną żoną. W Muzeum Wołchowskim starannie przechowywane są rzeczy inżyniera, meble i artykuły gospodarstwa domowego..

Założona przez samego Wołczewską HPP, pierworodna GOELRO, rozpoczęła pracę w 1926 roku. To tutaj rozwinęło się rosyjskie doświadczenie w budowie elektrowni wodnych. Ważne i jego rola w ratowaniu oblężonego Leningradu. W 1942 r. Inżynierowie energetyczni położyli "kabel życia" wzdłuż jeziora Ładoga do miasta i przełamali blokadę energetyczną.

Stacja jest niesamowicie piękna, budynek jest zabytkiem architektury. Ogromne okna maszynowni, specjalna płaskorzeźba ścian i sufitu, zachowane kafelki - jeśli nie dla sprzętu, to można by pomyśleć, że nie poszedłeś do zakładu przemysłowego, ale do jakiegoś pałacu.

Jak parowce są eskortowane - to już historia o kolejnym punkcie na trasie, Nizhne-Svirskaya HPP. Powstają również mosty, aby ominąć statki. Przez krótki czas, kiedy byliśmy na stacji, mijały nas cztery parowce i jeden tankowiec. Każdego dnia około 25 statków przechodzi przez bramę do stacji. Stacja została również zbudowana przez Graftio. Pracuje od 1933 roku.

Następnie rejs przeniósł się do Karelii, regionu - rekordu dla bezwzględnej liczby elektrowni wodnych. Są tutaj 19. Innym pierworodnym i zabytkiem architektury na naszej trasie jest Kondopoga HPP. Trudno uwierzyć, że stacje wprowadzone na początku XX wieku nadal działają niezawodnie. Murowany budynek został zachowany od czasu budowy..

Palaeozerskaya HPP znajduje się tuż obok..

Jego budowa otworzyła światu usta jednego z najstarszych wulkanów - Girvasa - mającego ponad 2 miliardy lat.

W następnej kolejności czekała na nas Elektrownia Wodna Białorusi, jedna z najciekawszych atrakcji kulturalnych na trasie, petardy z Karelii. Do niedawna nie można było znaleźć petroglifów - poszukiwanie licznych kanałów rzeki Vyg utrudniło. Teraz budynek elektrowni wodnej służy jako przewodnik dla turystów..

Sama Belomorskaya HPP była eksperymentalna - wprowadzono wszystkie najnowsze urządzenia, w tym elektroniczną ochronę jednostki hydraulicznej, po raz pierwszy wyprodukowaną w ZSRR. Stacja była pierwszą poddawaną zintegrowanej automatyzacji..

Cóż, zakończyliśmy podróż Karelii na najpotężniejszej elektrowni wodnej Karelii - Krzywoporożskiej, wprowadzonej w 1991 r..

Ogólnie rzecz biorąc, zaskakujące jest to, jak energetyczni giganci dogadują się z naturą. Na Krivoporozhskaya HPP cała nasza grupa zrobiła sobie zdjęcie na zająca. Sarny, lisy, lemingi, żurawie, czaple, bobry odwiedzają inżynierów energetycznych, łoś płynie w kanałach zaopatrzeniowych, a niedźwiedzie przybywają do północnych elektrowni wodnych. Takie sąsiedztwo.

Ostatnie dni podróży odbyły się w obwodzie murmańskim. Tutaj odwiedziliśmy pierwszą stację Arktyki - Nivę HPP-2, zbudowaną przez specjalnych osadników w 1934 roku, oraz pierwszą podziemną elektrownię wodną ZSRR - Nivę HPP-3, której halę maszynową wycięto na głębokości 75 metrów. Czujesz, że jesteś pod ziemią, absolutnie nie - światło, przestrzeń, wszystko dla wygody pracowników.

Teraz stacje są tak wyposażone w nowoczesne mechanizmy i systemy, że wszystkie procesy są zautomatyzowane. A jednym z najjaśniejszych wrażeń będzie to, że nie widzieliśmy zbyt wielu ludzi na tych stronach - wszystko kontrolowane jest zdalnie pod nadzorem zaledwie kilku osób. Ale wszędzie inżynierowie energetyczni witali nas serdecznie i gościnnie. Nasz przyjazny zespół podróżnych przekazał pracownikom TGC-1 kapsułkę z życzeniami, które mieli przeczytać w dniu urodzin firmy - 1 października.

Na elektrowni wodnej Nizhne-Tulomskaya w pobliżu Murmańska, odwiedziliśmy unikalny chodnik rybny - łosoś wznosi się co roku, by odrodzić się i powrócić do morza. Jak mówią energie, takie korytarze ryb, które przyszły łowić dla duszy, w jednostkach światowych. I został zbudowany przez sowieckich inżynierów w 1937 roku.

Była to wyjątkowa podróż i rzadka okazja do zapoznania się z obiektami energetycznymi, które same są strażnikami historii kraju i są niezwykle ważne w naszym codziennym życiu..

Zobacz także - Onega Expedition 2015