Chłodne październikowe popołudnie. Podwójne szklane okna szkoły muzycznej przebijają wesołe dźwięki. Trochę niezgrabnie brzdąkać na fortepianie. Soprano ściąga gamma, śpiewając przed zajęciami. Nieśmiały akordeonista ustawia swój instrument. Czysta muzyka, wychodząca spod palców dziecka, karmi zanieczyszczone powietrze Monchegorsk życiem i nadzieją..
(19 zdjęć ogółem)
Monchegorsk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Rosji. Trasa prowadząca do miasta od północy biegnie wzdłuż bezdrzewnej tundry. Po lewej i prawej stronie szosy nieużytków, pokrytych powykręcanymi pniami martwych drzew. Poza miastem są stosy odpadów wydobywczych.
W pewnej odległości od Monchegorsk można zobaczyć wspaniałe jeziora i wspaniałe wzgórza pod czapkami śnieżnymi. Można powiedzieć, że oddaje ducha naturalnego piękna. Gdyby nie oddech rośliny, przetwarzanie koncentratu miedzi i niklu.
Szkoła muzyczna Monchegorsk to cenna perła lśniąca na tle pozbawionego radości środowiska. Entuzjazm i kreatywność 29 nauczycieli w szkołach jest poza zasięgiem uznania. Spojrzeliśmy na kilka klas indywidualnego szkolenia i udział prób wspaniały zespół muzyka ludowa (gitara, akordeony przycisk, Dobro, bas, perkusja) Domra.
„Wartość takich prób, że dzieci współdziałają ze sobą - mówi dyrektor szkoły Swietłana Sulim, aktywny i uroczy 40-letnia kobieta w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ona 110 procent koncentruje się na rozmówcy - .. Dzisiejsze dzieci siedzi w domu, patrząc na ich komputery, a nawet nie trzymać ich nos do gry lub spędzać czas na ulicy. Ale nasi uczniowie spotykają się kilka razy w tygodniu, słuchać muzyki, rozmawiać i współpracować. i to jest dla nich dobre ".
Następna noc planowana jest w Apatity, ale najpierw wybieramy się do sąsiedniego miasta - Kirowska. Tam będziemy uczestniczyć w zajęciach o zupełnie innym charakterze - z udziałem Marka Iwanowicza Smirnowa. Uprawia boks z nastolatkami: trenuje około tuzina chłopców i parę dziewczyn.
42-letni mężczyzna, wysoki na około 175 cm, ostrzyżony jeżem, wydawał się być orszakiem napiętych mięśni. Typowy głośny sierżant w naukach - ale doskonały typ. Nie lubi dusz w tych dzieciach. Lubi na nich krzyczeć, szukać winy i karcić. I odwzajemniają jego miłość, cześć i boją się go, ale trzymają cios i dzielnie poznają jego dowcipy. Uczą się boksu.
Sala do koszykówki jest podzielona linami na sześć sparingowych kortów. Smirnov stoi z rękami splecionymi za plecami i uważnie obserwuje jedną parę sparingpartnerów, potem drugą. Krzyczy na nich, wskazując na ich słabą technikę i przysięga jak marynarz, gdy wykazują oznaki lenistwa lub zmęczenia..
"Co do diabła się z tobą dzieje?" On krzyczy na kościsty dwunastoletni chłopiec. Chodź tutaj! " Chłopiec posłusznie podchodzi do autokaru, czekając na reprymendę. Zamiast tego Smirnov przywiązuje niewiązaną sznurowadło do chłopca i odsyła go z powrotem na ring. "Pamiętaj - snów Smirnow - jeden krok w tył to obrona, dwa kroki to ucieczka.".
Później, w trakcie długiego wywiadu, Smirnow powiedział nam, że boks zmienia życie dzieci: bierze je z ulicy, uczy dyscypliny, wynikające w dobrej formie fizycznej. Ale wyznaje: "Wyszkolenie dzieci to zajęcie dla bogatych". Trening nie zapewnia mu wystarczających środków do życia, ale nadal pracuje z dziećmi każdego dnia i idzie z nimi na zawody.
Gdy rozmawialiśmy, dzieci skończyły się zmieniać i zaczęły wracać jeden po drugim do sali, żeby przytulić Smirnowa do rozstania lub uścisnąć mu rękę. I ostatnia osoba wypowiedziała słowa, których nauczył ich trener - osoba, która kocha Czechowa i ma świetne poczucie humoru. "Dziękuję, Mark Iwanowicz, za nasze szczęśliwe dzieciństwo!"
Nasz samochód potrzebuje imienia.
Ostap Bender miał Antylopa-Gnu. William Liszt Heath-moon podróżował za kierownicą "Dancing Ducha". Duke i Gonzo prowadzili Czerwonego Rekina i Białego Wieloryba. Don Kichot był Rosinantem.
W każdym wielkim autotravel (nawet jeśli jest to tylko w wyobraźni samych uczestników), samochód, który ma nazwę musi uczestniczyć. Musimy pilnie znaleźć nazwę dla naszych upartych i twardy mały Volkswagen.
Podczas gdy powoli wychodziliśmy z mgły, w nocy zejścia na tor, powstał pomysł, by nazwać samochód Jeżem. Na pamiątkę klasycznej radzieckiej animacji - "Jeż we mgle" Jurija Norshteina. Ale nagle, niczym upiorne zjawy w kreskówce Norstein we mgle błysnął wskaźnik do ośrodka narciarskiego Kukisvumchorr. Przetłumaczone z Samów, oznacza to "Grzbiet z płaskim wierzchołkiem długiej doliny".
A więc oto jest - imię.
Postanowiliśmy przetestować go w ciągu najbliższych kilku dni i sprawdzić, czy pasuje.
Spine of Russia to niezależny autorski projekt dwóch dziennikarzy..
Więcej informacji na temat podróżowania po Rosji przez Paula Richardsona i Michaiła Mordasowa można znaleźć tutaj: http://spineofrussia.org/.
Wiosną 2016 roku będzie książka Spine of Russia, która można teraz zamówić.
Zobacz także - Ekspedycja Kręgosłupa Rosji - "Grzbiet Rosji": Nickel i Superdeep