Jeden dzień z życia Donalda Trumpa

W listopadzie 2016 r. Donald Trump, znany przedsiębiorca z branży nieruchomości, został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych, ku zaskoczeniu całego świata i dobrej połowie Amerykanów. Wszystkie światowe środki masowego przekazu śledzą jego działania i słowa, analizując je dosłownie atomami i budując rozmaite teorie..

Od tego czasu minął rok. Donald Trump najwyraźniej zakorzenił się wraz ze swoją żoną Melania i dziećmi w Białym Domu. Bardziej interesujące jest to, jak to się zaczyna i jakie sprawy wypełnił dzień Prezydenta. Dziennikarze The New York Times przeprowadzili wywiad z 60 osobami z wewnętrznego kręgu prezydenta i zrekonstruowali jeden dzień z jego życia.

Prezydent Trump budzi się każdego ranka około 5:30 i włącza telewizor w sypialni Białego Domu. Przełącza się do kanału informacyjnego CNN, a następnie do inspiracji do Fox & Friends, czasami oglądając poranny program Morning Joe w MSNBC, który według znajomych obciąża go na cały dzień.

Pełen energii i entuzjazmu chwyta swojego iPhone'a. Czasami pisze na Twitterze w łóżku, czasami w drodze do luksusowo urządzonej Hali Kontraktów, gdzie przychodzi nawet w piżamie i przyjmuje oficjalne i nieoficjalne telefony..

Pod koniec roku w Białym Domu Trump ponownie zastanawia się, co to znaczy być prezydentem. Wciąż postrzega ten post jako trofeum po oszałamiającym zwycięstwie nad Hillary Clinton, która musi być chroniona co sekundę, a Twitter jest jego Excaliburem. Pomimo czasami buntowniczego zachowania, Trump nie postrzega siebie jako tytana dominującego na scenie światowej, a raczej obrażonego nieznajomego, który jest zmuszony walczyć, aby zostać potraktowanym poważnie. Tak więc przynajmniej 60 respondentów z jego otoczenia mówi: doradcy, koledzy, przyjaciele i członkowie Kongresu.

Dla innych prezydentów każdego dnia jest nowy test, jak zarządzać krajem. Dla Pana Trumpa - niekończąca się walka o samego siebie. Nadal kwestionuje zeszłoroczne wybory, przekonany, że śledztwo w sprawie Roberta Mullera dotyczące ingerencji Rosji w wybory jest w rzeczywistości spiskiem mającym na celu delegitymizację jego wyborów..

Ludzie z jego otoczenia oszacowali, że prezydent spędza co najmniej cztery godziny dziennie (czasami dwa razy więcej) przed telewizorem, czasami z wyłączonym dźwiękiem. Wiadomości dla niego - pole bitwy. Według republikańskiej senator Lindsay Graham wydaje się prezydentowi, że wszyscy próbują kwestionować wyniki wyborów, podczas gdy liberałowie i media próbują go zniszczyć..

Kierownikiem biura Białego Domu został emerytowany generał korpusu piechoty morskiej John F. Kelly, który z różnym powodzeniem stara się ustanowić ścisłą dyscyplinę w Białym Domu. Wcześniej w Oval Office były tłumy pomocników i gości, ale Kelly zatrzymał te nieskończone strumienie ludzi. Trump, przyzwyczajony do zarządzania imperium finansowym jako dyktator, nagle zrobił ustępstwa wobec szefa aparatu, nawet próbując zdobyć jego aprobatę. Dzwoni do Kelly dwanaście razy dziennie, aby wyjaśnić swój harmonogram lub poprosić o poradę w ważnej sprawie..

Emerytowany generał z kolei stara się obciążyć prezydenta jak najwięcej i zmniejszyć ilość wolnego czasu, aby mniej pisać swoje tweety. Ale czasami Trump udaje się uciec spod kontroli Kelly..

Przez rok otoczenie prezydenta było przekonane, że za działaniami Trumpa istnieje jakaś strategia. Jednak w istocie nie ma strategii, nawet planu, ale tylko impulsy, emocje i obsesje.

Niemniej jednak, prezydent jest rzadki, ale próbuje uzyskać czyjąś zgodę przed opublikowaniem czegoś na Twitterze. Według jednego z doradców, w czerwcu Trump nagle zaczął dzwonić do swoich przyjaciół, mówiąc, że znalazł idealny tweet, aby zneutralizować sytuację wokół rosyjskiego śledztwa. Chciał nazwać to polowaniem na czarownice, ale przyjaciele nie byli pod wrażeniem..

Inspiracją dla tweetów prezydenta jest telewizja. Nikt nie dotyka pilota z wyjątkiem pana Trumpa i jego techników. Podczas spotkań, 60-calowy ekran może działać bez dźwięku, ale prezydent monitoruje jednym okiem nagłówki. To, za czym tęskni, skanuje później system wiadomości telewizyjnych Super TiVo.

Trump dzieli się swoimi przemyśleniami z tym, co zobaczył ze wszystkimi obecnymi w pokoju, nawet ze służącymi, którzy przynieśli mu lunch lub puszkę dietetycznej coli (prezydent pije do 12 porcji sody każdego dnia).

Jednak publicznie Pan Trump pod każdym względem ukrywa swoją miłość do telewizji, obawiając się, że zostanie oskarżony o zaniedbanie obowiązków głowy państwa. Podczas niedawnej wizyty w Azji prezydent, ku zdumieniu swoich zwolenników, powiedział, że nie ogląda telewizji, ponieważ nie miał czasu, ponieważ pracował z dokumentami.

Donald Trump jest najbardziej rozmawiającą osobą na świecie i wciąż raduje się, widząc swoje imię na pierwszych stronach gazet. Jeden z byłych doradców powiedział, że raz, po dwóch lub trzech dniach ciszy, Trump zaczął się denerwować i nie mógł znieść faktu, że w wiadomościach nie było ani jednego wzmianki o nim..

Prezydent lubi obraz niewrażliwego "żelaznego człowieka" i próbuje go trzymać. Czasami jednak maska ​​niedostępności spada i można zobaczyć, co dokładnie wpływa na strunach duszy prezydenta. Na przykład z dziećmi pracowników Białego Domu przemawia znacznie łagodniejszym tonem niż zwykle. I to on nalegał, aby zaprosić dzieci członków puli dziennikarskiej na obchody Halloween w Białym Domu tej jesieni..

Podczas spotkania z republikańskimi senatorami Trump niezwykle emocjonalnie omawiał problemy związane z kryzysem opioidowym i niebezpieczeństwem uzależnienia, przypominając, jak jego brat walczył z alkoholizmem. Potem rozejrzał się i żartobliwie zapytał: "Czy nie jesteś szczęśliwy, że nie piję?"

W uznaniu bliskiego otoczenia Trumpowi trudno zaakceptować fakt, że jego nierealistyczne oczekiwania wobec władz nie były uzasadnione. Reprezentował rodzaj popularnego obrazu rządów imperialnych, a nie tej żałosnej rzeczywistości, w której musiał liczyć się z dwoma innymi gałęziami władzy..

Być może na podstawowym poziomie prezydent nie zmieni się, ale przemyślał na nowo, co to znaczy być głową państwa, a jeszcze bardziej bezceremonialnie nie wydaje rozkazów na prawo i na lewo. W pierwszych miesiącach kadencji prezydenckiej Trump wrzasnął sentymentalnie w senatorach i nic dobrego z tego nie wyszło. Ktoś odpowiedział, że nie pracuje dla niego, a senator Mitch McConnell poprosił go, aby nie przerywał w trakcie raportu..

Wydaje się więc, że Trump nauczył się tej lekcji. Zaczął zagłębiać się w pracę Kongresu, z wielką dbałością o codzienne briefingi z dyrektorem CIA, a problem Korei Północnej go martwi o wiele bardziej, niż mogłoby się wydawać z jego wulgarnych tweetów..

W weekendy Donald Trump relaksuje się na polu golfowym. A w dni powszednie, jego głównym sposobem na wybuch pary jest kolacja w rezydencji Białego Domu z zaproszonymi osobami, lista przygotowana przez przebudzonego pana Kelly. Kolacja rozpoczyna się o wpół do szóstej lub o siódmej wieczorem.

"Mogę zaprosić każdego, a oni przyjdą", prezydent podzielił się podziwem ze starym przyjacielem na samym początku kadencji..

Trump uwielbia plotkować, pożerać dobrze zrobiony stek lub sałatkę z sosem Roquefort i kawałkami boczku, a kończąc na hojnej porcji lodów. Lubi również organizować wycieczki z przewodnikiem po Białym Domu dla gości, szczęśliwie demonstrując toalety, sypialnię Lincolna i balkon Trumana..

Po odejściu gości prezydent ponownie podnosi pilota telewizora. O tej godzinie już nie pisze na Twitterze, ponieważ większość wiadomości, na które mógł odpowiedzieć, powtarzają się. Prezydent patrzy na Fox News lub od czasu do czasu przestawia się na nienawiść CNN.

W międzyczasie dzwoni do starych przyjaciół lub byłych kolegów i znów pojawiają się tematy dotyczące Rosji, Hillary Clinton, Baracka Obamy, o "fałszywych" mediach. W końcu prezydent kładzie się spać pięć lub sześć godzin. A potem znowu zabrzmi telewizor, Donald Trump dosięgnie jego telefonu, a walka się zacznie.