Aussie wygrał tropikalną wyspę w internetowej loterii

Płacąc około 49 australijskich dolarów (36 $), Australijczyk wygrał prawdziwą tropikalną wyspę. Mówiąc dokładniej - tropikalny kurort na wyspie Kosra w Mikronezji, tak odległe i spokojne miejsce, że ledwo można dostrzec na mapie świata.

Para z Australii, Doug i Sally Beitz zdecydowała się na niestandardowy ruch, jeśli chodzi o sprzedaż raju na wyspie. Zamiast nudnej aukcji nieruchomości lub zwykłej reklamy, postanowili zagrać w swoim majątku w Internecie, mając nadzieję, że mogą zmienić czyjeś życie..

(Tylko 4 zdjęcia + 1 wideo)


Źródło: Mashable

Tak, tak, nie myliłeś się. Zorganizowali loterię, którą zazwyczaj wykorzystują do zbierania funduszy na cele charytatywne na szkolnych imprezach, ale główną nagrodą była cała wyspa. I całkiem duże. Zwycięzca został ogłoszony 26 lipca, a jak dotąd wiadomo tylko, że ma na imię Joshua.

Loteria została ogłoszona w kwietniu na stronie internetowej ośrodka i na kanale YouTube, a właściciele wyspy wezwali ludzi z całego świata, by kupowali bilety i mieli szansę rozpocząć nowe życie na wyspie..

Wyspa Kos, o populacji ponad 6,5 tysiąca mieszkańców, jest jedną z kilku małych wysp, które tworzą Sfederowane Stany Mikronezji. Ośrodek Kosrae Nautilus dysponuje 16 pokojami należącymi do rodziny Beitz, która prowadzi ją od prawie 20 lat. Nowy właściciel otrzyma czteropokojowy dom, pięć samochodów do wynajęcia, ciężarówkę i dwa dziesięcioosobowe samochody dostawcze na wycieczki przyrodnicze..

Oto jak wygląda ten raj w środku oceanu:

Rodzina Beitzów wydała 55 tysięcy losów, minimalną liczbę na loterię. Ich całkowity dochód ze sprzedaży biletów na 49 dolarów australijskich wyniósł 2,6 miliona dolarów australijskich, co wcale nie jest takie złe.

Właściciele wyspy chcieli dać możliwość posiadania wyspy osobie, dla której takie marzenie nigdy nie stanie się rzeczywistością. W wywiadzie dla gazety news.com.au powiedzieli: "Myślimy, że dzięki tej loterii będziemy mogli przenieść wyspę w ręce nie milionera, ale osoby takiej jak my".

Joshua miał szczęście.