Karetka jest na ulicach dyniowej sceny z Nowego Jorku w wczesną niedzielę rano

W niedzielne weekendy, kiedy noc zamienia się w dzień, można spotkać śmieszne i niezwykłe postacie na ulicach Manhattanu. Partyzanci z nocnych klubów, biurowego planktonu, prostytutek, padlinożerców, strażników i pijących dostają się w pierwsze promienie słońca na swojej drodze biznesowej. Zaintrygowany możliwościami nieustannie zmieniającego się życia w Nowym Jorku, fotograf Richard Renaldi ustawił alarm na trzy lub cztery rano, wstając z łóżka przed zmrokiem, aby strzelać do nieznajomych w aparacie 8x10..

Tak narodził się projekt fotograficzny Manhattan Sunday ("Niedziela na Manhattanie") - kolekcja czarno-białych portretów, pejzaży miejskich i martwych natur, które uchwyciły godzinę przed świtem. Te zdjęcia są teraz wyświetlane w galerii Eastman Museum w Rochester w stanie Nowy Jork. Wystawa potrwa do 11 czerwca 2017 r. Fotograf powiedział magazynowi Dazed trochę o swojej pracy io Nowym Jorku, o czym niewielu wie..

(Łącznie 12 zdjęć)

Stanowisko sponsorskie: Bath Ufa: Najlepsze kompleksy kąpielowe w mieście
Źródło: Dazed

Od połowy lat 80. spotykam się w Nowym Jorku, często opuszczając kluby po świcie i odnalazłem miasto w jego najcichszym i spokojnym stanie, często będąc w zmienionym stanie. Miękkie poranne światło, które z każdą minutą staje się ostrzejsze, przenosi element fotograficzny. Istnieje wrażenie, że teraz coś może się wydarzyć. Potencjał, który daje klub nocny pod względem flirtowania i spotkań z nieznajomymi, zostaje przeniesiony na ulice. Miasto jest podejrzanie puste i spokojne - doskonały kontrast ze spoconym tłumem dyskotek.

Przyciągnęli mnie ludzie, którzy promieniowali zaufaniem i komfortem, kiedy stali się kimś z własnej wyobraźni. Przyciągnęli mnie ludzie ucieleśniający swoje marzenia, kiedy nocne życie było w jakiś sposób związane z ich poczuciem tożsamości. Przyciągnęli mnie ludzie, którzy byli częścią kultury nocnego życia w Nowym Jorku. W tym samym czasie nigdy nie próbowałem w jakikolwiek sposób skatalogować postaci współczesnej nocnej imprezy, chociaż niektórzy bohaterowie w Niedzielę Manhattan są wybitnymi postaciami i ważnymi osobami w nocnym życiu..

Przed tym projektem zawsze podpisywałem nazwy i daty na moich zdjęciach. Chciałem, aby odnosiły się do pewnej rzeczywistości. W niedzielę na Manhattanie są elementy autobiograficzne, ale chciałem, aby widz poczuł to doświadczenie jako własne. Chciałem, aby te zdjęcia działały jako analogi ich własnych doświadczeń nocnych imprez. To może być jakakolwiek epoka. Niemniej jednak zdecydowałem, że ustawię czas fotografowania pod każdym obrazem w projekcie, na przykład 05:34. Działa to szczególnie dobrze w formacie drukowanej książki, która pasuje do struktury narracji (w tym przypadku "jeden wieczór").

Nie sądzę, aby ta praca była szczególnie dotknięta zmianami, jakie zaszły na Manhattanie w czasie, kiedy tu mieszkam, ale wydaje mi się, że są one nieuchronnie dotknięte dyskusją o życiu nocnym Nowego Jorku. Oczywiście, istnieją różnice między tym, co było przedtem, a tym, co jest teraz, ale bardziej interesował mnie ponadczasowy charakter tego doświadczenia, pragnienie, by stracić kontakt z rzeczywistością lub poczuć się czarującym i seksownym. Te impulsy są zawsze takie same. Restauracje, ceny biletów, style i rynek nieruchomości ciągle się zmieniają, ale chęć stymulacji, spotkania, perspektywy plemienne i eskapizm przekazywane są z pokolenia na pokolenie.

Wpływ rozprzestrzeniania się AIDS jest częścią tej historii. To nie jest publiczne, ale nieuniknione i dorozumiane. Wpływ AIDS na kulturę życia nocnego, a zwłaszcza na życie nocne społeczności gejowskiej, był bardzo głęboki. Był mocno związany z doświadczeniem imprez klubowych, przyjmowaniem narkotyków i deprawacją. W posłowiu do drukowanej książki poruszam temat osobistego niepokoju związanego z AIDS i tym, jak stałem się nosicielem wirusa HIV w połowie lat 90. Na szczęście przy obecnych postępujących terapiach wirusem HIV drastycznie spadła śmiertelność związana z aktywnym życiem nocnym..

Wieczność Wielkość Dreaminess. Zdałem sobie sprawę, że fotografowanie w czerni i bieli jest bardziej odpowiednie dla tych myśli, które chciałem zbadać, i będą bardziej współczujące dla moich postaci, które najprawdopodobniej zostaną schwytane po długim nocnym przyjęciu. Uwielbiam fotografię kolorową, ale tylko czarno-białe można było sfilmować poświęcenie Manhattanowi i klubowemu życiu..

noc