Wybór księgi rekordów Guinnessa

Kiedyś telefony komórkowe były używane do wywoływania i wysyłania wiadomości SMS. Przeważnie spali spokojnie w kieszeniach. Ale teraz mogą spoczywać tylko w pokoju. Ciągle wzywamy smartfonów, aż wskaźnik baterii zacznie migać na czerwono. A potem szukamy punktu sprzedaży: w internecie pozostaje jeszcze tyle ciekawych rzeczy. Pojemność baterii niespodziewanie zmieniła się w prawie główną zaletę dobrego telefonu. Całodzienna praca bez doładowania jest najlepsza.

Ale tutaj jesteśmy zmuszeni przerwać narrację: słychać sarkastyczne chichoty. To jest chichoczący właściciel BQ-5059 Strike Power. Dla nich jeden dzień oprócz ładowarki nie jest szczytową, ale dziecinną gadką. Dzięki wyjątkowo przystępnej cenie i wszystkim gadżetom, które są wymagane w przypadku nowoczesnego smartfona, urządzenie to może kopać sieci społecznościowe przez trzy dni! Aby ułatwić Ci zrozumienie skali, przeszliśmy przez archiwum Księgi Rekordów Guinnessa w poszukiwaniu wydarzeń, które trwały bardzo długo, ale wciąż nie mogły przewyższyć mocy uderzenia BQ.

(Tylko 8 zdjęć)

Siatka potknięcia

22 czerwca 2010 roku gracze tenisowi John Isner i Nicolas Mayu rozpoczęli mecz pierwszej rundy turnieju Wimbledon. Po rozegraniu czterech setów, gdy wynik wynosił 2: 2, spotkanie zostało zawieszone z powodu nadejścia ciemności. Zasadniczo jest to dość powszechna praktyka. Ale żeby zagrać mecz za trzy dni - w tym faceci zostali pionierami.

Faktem jest, że w turniejach wielkoszlemowych decydujący piąty set nie kończy się na remisie, ale utrzymuje się do dwupunktowej przewagi w grach i teoretycznie może trwać wiecznie. 23 czerwca Isner i Mayu spędzili ponad siedem godzin, ale nie ujawnili najsilniejszego, gdy słońce zniknęło za horyzontem. Rekord świata na czas meczu tenisowego ustalono na trzy i pół godziny przed tym, jak biedni towarzysze ponownie odpoczęli, wygrywając 59 gier po piątym secie. 24 maja grali półtorej godziny, aż Isner wreszcie uzyskał przewagę - 70:68. W następnej rundzie Amerykanin przegrał z wynikiem 0: 3 w 72 minuty i wypadł z turnieju..

Bez poczucia czy prawdziwego uczucia?

Cztery lata temu, w znanym na całym świecie mieście Pattaya w Pattaya, miejscowy oficer ochrony, Ekkahai Tiranarath, pocałował swoją żonę Laksanę na 58 godzin, 35 minut i 58 sekund. Taka dokładność pomiarów wynika z faktu, że czyn ten nie był zbyt intymny: odbył się w ramach zawodów w celu ustalenia rekordu świata. W rezultacie poprzednie osiągnięcie miłośników przekroczyło ponad osiem godzin.

Podczas zawodów uczestnicy tego teatru absurdu nie mieli prawa do przerwania na sekundę. Musieli pić i jeść przez słomkę. W nagrodę Ekkahay i Laksana otrzymali dwa diamentowe pierścienie i sto tysięcy bahtów (około 3 300 $). Za pomocą tych pieniędzy można przy okazji kupić 28 telefonów BQ Strike Power.

Czy mężczyźni muszą używać kosmetyków?

W marcu 2012 r. Dawniej nieznani Łotysze Tatyana Fedorova i Leonid Romanov przyglądali się sobie nawzajem. Byłoby dziwne, gdyby nie zadziałało dla nich podczas rozmowy telefonicznej przez 54 godziny i 4 minuty. Oni, podobnie jak tajlandzcy Thais, zgodzili się wziąć udział w konkursie na prawo do pojawienia się na stronach Księgi Rekordów..

Warunki tego wydarzenia były dość wymagające. Możesz rozmawiać tylko na wcześniej ustalone i uzgodnione tematy, dokładnie w takiej kolejności, w jakiej zostały one określone. Kiedy lista zgłoszonych tematów wyschła, trzeba było przedyskutować ostatnią z nich, aż rekord się powtórzy. Przerwa dziesięciu sekund oznaczała opuszczenie. 133 tematem, który Tatiana i Leonid zakończyli rozmowę, było palące pytanie, czy mężczyźni muszą używać kosmetyków..

Najgorszy sposób na zabicie czasu

Wspomniany dialog jest niezwykle pożytecznym działaniem w porównaniu z oglądaniem filmu "Najdłuższy na świecie film bez znaczenia". Ten filmowy fan koszmaru, nakręcony w 1968 roku przez reżysera Anthony'ego Scotta, trwa 2880 minut. I to przyklejenie reklam, fragmenty filmów, które nie zostały wynajęte, i inne filmowe śmieci. Czasami obraz jest odwrócony do góry nogami lub akcja cofa się. W 1987 roku wyszło coś zwanego "Insomnia Cure". Trwa prawie półtora raza dłużej, ale nie można go nazwać filmem: aktor przez trzy i pół dnia czyta kawałek nonsensu z kartki papieru.

Paddle, kolejne wiosło

Amerykański Walter Pinish Sr. z Oklahomy przez większość swojego życia pracował jako trener fitness i nigdy nie był wymieniony jako profesjonalny sportowiec. To nie przeszkodziło mu w lipcu 1973 r., Pływając, by pokonać odległość od stolicy Kuby, Hawany, do miasteczka Little Duck Key w stanie Floryda. A tak przy okazji, to 207,3 km. Walter pływał przez 34 godziny i 15 minut. Na brzegu został powitany przez dziennikarzy i poddany gorącej herbacie. Walter powiedział im, że jest zmęczony.