Metro jako dzieło sztuki

Zapisuje użytkownika LJ annataliya: "Być może Sztokholm jest jednym z nielicznych miast na świecie, gdzie metro, podobnie jak nasze, można nazwać nie tylko środkiem transportu, ale także dziełem sztuki. W latach 50. Szwedzi zdecydowali, że skoro metro ma być w ich stolicy, to niech będzie niezwykłe, aby mogli go podziwiać zarówno mieszkańcy miasta, jak i goście. I nie tylko po to, by podziwiać, ale by znaleźć coś nowego w sztuce i kulturze. Nasze moskiewskie metro w tamtym czasie służyło, jeśli nie prototypowi Sztokholmu, ale skłoniło twórców do przekonania, że ​​może to być nie tylko środek transportu. To prawda, że ​​Szwedzi nie zareagowali bardzo entuzjastycznie na nasze metro: tak, to jest lekkie, piękne, ale jakoś zbyt mdłe, stacje są zbyt wyzywająco urządzone, a sztuka, którą można na nich zobaczyć jest już przestarzała oraz w czymś bardzo odległym od rzeczywistości, której doświadcza kraj. A Szwedzi pojechali w drugą stronę i przedstawili na swoich stacjach sceny na tematy, które zawsze będą istotne. Cóż, prawie zawsze. W jednym ze sztokholmskich wieczorów postanowiliśmy dowiedzieć się bardziej szczegółowo, co wymyślili i zszli do podziemia ".

(Razem 58 zdjęć)

1.

2. W sztokholmskim metrze znajdują się trzy linie całkowite: czerwona, niebieska i zielona. Prawda, że ​​prawie wszystkie z nich rozgałęziają się na końcach, zamieniając się w kilka innych. Jedna podróż kosztuje co najmniej 30 SEK (około trzech euro). Bilety można kupić w automatach lub w sklepach w pobliżu metra. Ale ponieważ mieliśmy dwudniowe karty transportu muzeum, zrobiliśmy to bez biletów. Zaloguj się.

3. Wejście do metra w Sztokholmie jest poważniejszym wydarzeniem niż w Helsinkach. Są tu kołowrotki, a ciotka lub wujek siedzi obok budki i omija albo nie pozwala tym, którzy chcą zejść..

4. Oprócz ciotki, kilka razy zobaczyliśmy kontroler na bramkach i po zamówieniu. Stacje są położone wystarczająco głęboko, niektóre nawet głębiej niż nasze, a na wielu z nich jest bardzo zimno, wilgotno, a czasem nawet pachnie jak pleśń - na przykład w "Rinkeby". Możesz zejść na dół schodami ruchomymi lub windą. Schody ruchome po lewej, winda po prawej.

5. Ale windy wydają się być rzadko używane. Po pierwsze, są brudne, a po drugie, szczególnie śmierdzą. Ogólnie, jeździmy dwa razy, już nie jesteśmy. Stacje są duże, przestronne, ale w większości ciemne. Podobnie jak w Helsinkach, jest zegar i wyświetlacz, który pokazuje, ile czasu pozostało do przybycia pociągu, a także jeden lub dwa kolejne od razu po nim.

6. I tutaj, co do przerw, są one czymś więcej niż w tym samym metrze w Helsinkach, a zwłaszcza w Moskwie. Czasami musieliśmy czekać na pociąg przez 10-12 minut, a nocą (tak, lokalny metro jeździ w nocy) przerwy między pociągami mogą trwać ponad pół godziny. Jednak o najbliższym pociągu można dowiedzieć się z wyprzedzeniem: na każdej stacji zawiesza się nie tylko mapa miasta z nałożonym na nią schematem metra, ale także szczegółowy harmonogram.

7. Pociągi wyglądają bardzo nowocześnie. Na zewnątrz tak.

8. Wewnątrz tak.

9. Co do nas, przeznaczyliśmy około dwie godziny na naszą inspekcję metra, a Anton, przed udaniem się do Sztokholmu, szczegółowo zbadał, które stacje są najpiękniejsze i warte naszej uwagi. Było ich 15, jednak musieliśmy zdobyć pięć z nich, ponieważ byli na przedmieściach miasta i nie byliśmy w drodze. A z pozostałych dziesięciu, jak sądzę, teraz jest całkiem możliwe, aby zrobić coś w rodzaju trafienia. Choć oczywiście będzie to niezwykle subiektywne i odzwierciedla tylko nasza opinia. Tak więc, na zasłużonym dziesiątym miejscu mieliśmy stację "Mariatorget", w której mieszkaliśmy. Jego ściany, z wyjątkiem plakatów kampanii, ozdobiono czarno-białymi fotografiami. A na ruchomych schodach na peronie była mała rzeźba dziewczyny z lalką. Słodkie i wzruszające.

10.

11. Stawiamy stację Gardet na dziewiątym miejscu, obok którego znajdują się terminale promu Silja. Tam na platformie spojrzeliśmy na okna z ogromnymi owadami. I choć te owady nie były prawdziwe, to jednak dały podstawy entomologii.

12. Panel z owadami.

13. Na ósmym miejscu mamy stację "Husby". Dominują motywy morskie: jego ściany zdobią rysunki przedstawiające stare sztokholmskie okręty..

14.

15. Ale oprócz morza istnieje ziemskie życie, a na przykład w niektórych przejściach można podziwiać instalacje róż. Są przy okazji tak profesjonalne, że wydają się prawie żywi..

16. Siódme miejsce zajęła inna stacja orientacji morskiej - "Fridhemsplan". Ta stacja jest stacją transferową, więc platformy i skrzyżowania są tutaj interesujące. Nawiasem mówiąc, to tutaj po raz pierwszy zobaczyliśmy metro "jaskiniowe".

17. Faktem jest, że metro w Sztokholmie zostało zhakowane do większości sekcji w skałach granitowych. I zamiast układać stacje z kaflami, jak to jest w zwyczaju, Szwedzi zrobili to łatwiej: w niektórych miejscach zostawili skały nietknięte i chodzili po tych stacjach, o których czujesz, jak w jakimś głębokim wąwozie sera (nawiasem mówiąc, miejsca, w których woda rzeczywiście przepływa przez ściany), ale co najwyżej stacje ściany pokryte są natryskiwanym betonem, który ma usztywnione i uformowane łuki o całkowicie nierównej powierzchni falistej lub nawet szlamowej. Na takich stacjach wydaje się, że jesteś w jaskini. Mówi się, że w latach siedemdziesiątych, gdy pierwsze linie z takimi stacjami pojawiły się w Sztokholmie, wielu Szwedów bali się zejść do metra, ponieważ było to związane z życiem pozagrobowym. Być może coś z tego jest. Przynajmniej jest znacznie ciemniej i ciemniej niż my..

18. Na stacji "Fridhemsplan" można zobaczyć latającą mewę, gablotkę, na której znajduje się łódź ze szkarłatnym żaglem, kotwica statku przy ścianie, malowany kompas.

19.

20.

21.

22. I kilka małych okien, gdzie zebrano przedmioty wyrzucone przez morze. A jeśli w jednym z takich gablot przedmioty są mniej lub bardziej nieszkodliwe: butelki, muszle i deski, w innych obraz jest bardziej smutny: puszki, puszki i płyty pokryte są grubą warstwą produktów naftowych ...

23.

24. Na szóstym miejscu Anton i ja znaleźliśmy stację Thorildsplan. Zbudowano go dawno temu, ale kilka lat temu przeszedł on naprawę i dlatego okazał się bardzo nowoczesny w designie. Ta stacja jest zmielona, ​​a na niej tylko dekorowane są przejścia. Ten rodzaj sztuki, jak tutaj zastosowano, nazywa się sztuką pikseli. Na ścianach tej stacji kwadratowe kafelki przedstawiają ikony i uśmiechy, którymi codziennie spotykamy się w sieci: ikonę poczty, kursor, bombę, uśmiechniętą twarz i wiele innych.

25.

26.

27.

28. Na piątym miejscu była stacja "Rinkeby". Jest pomalowany w wesołym pomarańczowym kolorze, a jego ściany zdobione są złotą mozaiką przedstawiającą różne słynne znaleziska archeologiczne i obrazy starożytnych eposów. To prawda, ta stacja znajduje się na obrzeżach, jest tam bardzo mało pasażerów i, jak już powiedziałem, wydawało nam się szczególnie wilgotne i zimne. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo całego jego piękna, nie odczuwaliśmy zbytniego komfortu..

29.

30.

31.

32. Czwarte miejsce zajęła stacja "Kungstradgarden". Wykonany jest również z uprzedzeniem archeologicznym. Na przykład, opuszczając platformę do schodów ruchomych znajduje się kompozycja starożytnych rzeźb i ich fragmentów i ruin. Co ciekawe, są prawdziwe. Są to zachowane elementy pałacu Delagardi "Macales".

33. Ale oprócz nich jest jeszcze wszystko inne, począwszy od płaskorzeźb podobnych do chimery stworzeń, które wydają się czołgać ze ścian platformy..

34. Czerwona postać, najwyraźniej jeden z pogańskich bogów.

35. Podobny do teatralnych masek.

36. I znów kończąc na kamiennym wodospadzie, prosto ze ściany.

37. "Stare" drzwi do nikąd, bo za nimi jest kolejna ściana.

38. I najdziwniejsza lista sufitu sali, gdzie między innymi przedstawia człowieka bez skóry, ale z ogniem w dłoni, próbującym wepchnąć ten ogień w jedno miejsce, otoczone znakami radioaktywności.

39. Na przyzwoite trzecie miejsce jednogłośnie pchnęliśmy stację T-Centralen niebieskiej linii. Ogólnie nazwa stacji pokazuje, że jest najważniejsza i najważniejsza w metrze w Sztokholmie. Wszystkie trzy linie przecinają się tutaj, a stacja ma kilka przejść i jest zbudowana na trzech piętrach. Ale powtarzam, piękny z nich to tylko ten na niebieskiej gałęzi, wszystkie pozostałe są całkiem zwyczajne. Ściany stacji wykonane są w kolorze białym i niebieskim. Ale niestety nie mogliśmy zobaczyć go w całej okazałości. "T-Centralen" postanowił naprawić i zawiesić wszystkie ściany i sufity za pomocą siatki. Tak więc podziwialiśmy ją tylko w okresie przejściowym, który pokazuje sylwetki robotników, którzy zbudowali stację.

40. I tutaj zaszczytne drugie miejsce zajęła stacja "Solna centrum". To tylko rodzaj szaleństwa! Głównym tematem projektu jest las i ekologia. Na ścianach znajduje się wiele rysunków przyrody leśnej, wodospadów, zwierząt leśnych i człowieka rąbiącego ten las i, ogólnie, ciągle psującego ekologię: albo spycha buldożer, albo tory kolejowe będą brukować, potem otworzy się roślina, w której rury są ciągle wędzone, potem będzie ścięta , wymyśl trochę bardziej obrzydliwe ...

41.

42.

43.

44.

45. Rysunki są różne, ale szczególnie podobał nam się ten, który przedstawia osobę, która patrzy na coś przez lornetkę na horyzoncie, a łoś skrada się ku niemu z rogami. Bardzo łatwe do zrozumienia! :))

46. ​​Nawiasem mówiąc, w "Solna centrum" można rozważyć łosia i przy pełnym wzroście. Stoi w oknie w formie układu..

47. A jednak istnieją układy domków i domków, w których zainstalowane są okna PCV. Modele też są, nawiasem mówiąc, wykonane z drewna..

48. A fakt, że stacja jest udekorowana w kolorach zielonym i czerwonym, podkreśla tylko, że las i przyroda są teraz w wielkim niebezpieczeństwie.

49.

50. No cóż, pierwsze miejsce jednogłośnie powierzyliśmy stacji "Rissne". Jest to prawdopodobnie najmądrzejsza i najbardziej edukacyjna stacja w całym sztokholmskim metrze. Najważniejsze jest to, że pokazuje całą historię ludzkości od czasów prehistorycznych do współczesności. Na ścianie po jednej stronie platformy twórczy Szwedzi sporządzili skalę czasową, a nad nią przedstawili zarysy państw, które istniały i zdominowały te lata..

51.

52.

53. Na przeciwległej ścianie, w tej samej skali, zapisali najważniejsze wydarzenia w polityce, kulturze, nauce i życiu religijnym. To prawda, że ​​wszystko jest napisane po szwedzku. Ale nadal wiele jest zrozumiałe i czytelne..

54.

55.

56. Oczywiście Szwedzi również nie zapomnieli o sobie i poświęcili jedną z epok w swoim kraju.

57. Ale my też tam jesteśmy: jako Rosja przed 1917, a potem jako Związek Radziecki.

58. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo oryginalna stacja, w której spędziliśmy najwięcej czasu..