Nie, to nie są strzały zrobione podczas pożarów lasów, które ostatnio szalały w Teksasie. To jest "dym Ojczyzny", który wcale nie jest słodki i przyjemny. W maju, niedaleko stolicy Republiki Komi, paliło się wysypisko. Nawet w zimie śmieci na składowisku tliły się i powodowały niedogodności dla mieszkańców domów znajdujących się w pobliżu składowiska odpadów. Ale wtedy nadszedł ciepły sezon i dump zapalił się ...
Autor fotoreportażu Andrey Shopsha, vel poszedł na miejsce pożaru photoshopsha.
(Łącznie 17 zdjęć)
1. Wczoraj, późnym popołudniem, idąc w parku Kirovsky, zwróciłem uwagę na silny dym. Słynny wysypisko LDK, które płonęło całą zimę, dzięki zmiennemu wiatrowi, pokryte smogiem w całej dolnej części Syktyvkar. Przeszedłem godzinę po parku, poszedłem do teatru opery i baletu, gdzie otrzymałem uwagę: "Andrey, czy ludzie ubierają się w teatrze, a dlaczego ty? A co z kebabami?" Pierwsza akcja Otschelkava trafiła na most Zatonsky, strzelając do zachodu słońca z płonącą górą trocin na pierwszym planie.
2. Jednak nie było piękna z mostu Zatonsky'ego. Nora płonęła od strony miasta. Okazało się jednak, że oprócz składowiska, pali się także trawa w pobliżu mostu. Przy wyjściu z drogi było kilka samochodów, zwanych strażakami..
3.
4.
5.
6. Pierwszy przybył MOE. Powiedzieli, że teraz jest dużo takich telefonów. Bardzo silny ogień w obszarze Vylgorta.
7.
8.
9. Wkrótce pojawili się strażacy..
10. O wpół do dziewiątej było dość ciemno i postanowiłem wrócić do miasta, udać się na wysypisko LDK przez punkt kontrolny.
11. Płonący zrzut LDK. Podczas pobierania było zupełnie ciemno. Przepraszam za brak statywu.
12. Potężne reflektory straży pożarnej Ural prawie nie przerywają ciemności i smogu. Niemożliwe oddychanie.
13. Tlący się wierzchołek wysypisk wulkanicznych. Na górze nie wspięliśmy się. Oczywiście będziesz musiał wpaść do piekła, ale odłożymy tę rozrywkę na później.
14. Punkt kontrolny kolejowy LDK.
15. Strażak przesuwa się. Nocna zmiana dotarła do ognia.
16. Spotkaj się. Ul. Lesozavodskaya. budynek 1. Bezpośrednio naprzeciwko punktu kontroli wejścia kolejowego i około stu metrów, przez kawałek żelaza, z płonącego wysypiska. Około połowa okien jest oświetlona w domu. Byłem na wysypisku przez około godzinę, bolała mnie głowa od dymu, nawet teraz, kilka godzin później, w gardle był płonący smak. Nie sposób zrozumieć, jak ludziom udaje się przeżyć w tym domu.
17. Po kilku domach, w dół drogi, zgrabna paczka worków na śmieci jest złożona. Ci ludzie nie tylko tam żyją, ale i tak jeżdżą do soboty.