Shelly Gifford z Australii - mistrz z wielkimi literami w plecionkach! Każdego ranka ma zamiar stworzyć coś niesamowitego na głowie swojej córki Grace. Dajmy słowo samej Shelly.
(Łącznie 17 zdjęć)
Źródło: factroom.ru
"Od dzieciństwa lubiłem tkać warkocze, ale przez długi czas nie podejrzewałam, że poza plecionkami francuskimi i holenderskimi istnieją inne rodzaje tkania.
W kwietniu 2014 odkryłem sieci społecznościowe. I zaczęła dołączać do grup tematycznych, w których te same mamusie, jak ja, wymieniają pomysły na fryzury swoich córek i udzielają porad na temat tkania warkoczy. I naprawdę mnie poniosło! Zaczęła uczyć się nowych stylów, trenować umiejętności. Teraz biczuję się szybko i profesjonalnie, by każdego ranka mieć czas na stworzenie nowej fryzury..
Lubię układać warkocze i umieszczać fryzury Grace w sieci, aby inni mogli czerpać inspirację z moich pomysłów. To jest bardzo fajne i pozwala naszej rodzinie być bliżej siebie w tych gorączkowych godzinach porannych: kiedy biję warkocze, Grace chatters, a nasz tata robi nam kawę..
Każdego ranka mamy tylko 15-20 minut na stworzenie fryzury i nie możemy pozwolić sobie na rozproszenie uwagi.
Biczuję tak szybko, jak potrafię, a następnie fotografuję głowę Grace i rozprowadzam zdjęcie na Instagramie..
Grace radzi sobie z tym! Trenowałem jej włosy, ponieważ osiągnęły wystarczającą długość i zawsze posłusznie czekała, aż skończę. Ona jest prawdziwym małym modelem..
Grace ma cudowną postać, jest przyjaźnią ze wszystkimi..
Oczywiście w szkole iw kręgu baletowym, w które angażuje się moja córka, wszyscy zwracają uwagę na jej niesamowite fryzury ".