Marzenia o podróży w czasie prześladowały ludzkość od starożytności. Możliwość zobaczenia na własne oczy wydarzeń, które zmieniły historię lub skorygowały fatalny błąd popełniony wiele lat temu, nie dała odpoczynku najlepszym umysły różnych epok. Nauka wciąż nie jest znana, czy przejście do przeszłości lub przyszłości jest możliwe, ale mimo to zawsze są ludzie, którzy twierdzą, że im się udało..
Źródło: MaximOnline
Trudno sobie nawet wyobrazić, jak działałoby "koło historii", gdyby ktoś mógł je obracać według własnego uznania. Aby pomóc młodemu Adolfowi Hitlerowi wejść do szkoły artystycznej? Proszę! Obracaj kierownicę "Titanic" na kilka minut przed katastrofą? Łatwo! Zobacz, czy polityk spełnia swoje długoterminowe obietnice ... Nie, to za dużo.
Pisarze science fiction od dawna czuli się jak w domu w kontinuum czasoprzestrzennym, ale każdy doskonale zdaje sobie sprawę, że ich podróże w różnych epokach są tylko marzeniem. Przedstawimy ci kilka postaci, które nalegały, aby były w stanie dokonać tymczasowego przejścia, podczas gdy wszystkie używały różnych sposobów poruszania się.
1. Ojciec Pelligrino Ernetti.
Będąc mnichem benedyktyńskim, Ernetti nie mogła pochwalić się bogatym życiem. Mieszkając w klasztorze na wyspie San Giorgio, spędzał czas na egzorcyzmach i czytaniu ezoterycznych książek. Ale święty ojciec miał niezwykłe hobby - w wolnych chwilach od wymagań psalmów i psalmów w swojej celi, zaprojektował nie do końca dobroczynne urządzenie, które nadał mu nazwę chronovizor.
Cel mnicha był dość merkantylny - chętnie uczestniczył w premierze spektaklu "Trieste", który spóźnił się na dobre 2 tysiące lat. Spektakl został wydany w starożytnym Rzymie w 169 rpne i odniósł wielki sukces ze swoimi współczesnymi..
Prace trwały prawie 40 lat i, jak argumentował Pelligrino, zakończyły się sukcesem. Przyjaciel mnicha-wynalazcy, ksiądz Francois Brun, został przedstawiony jako świadek triumfu. Ojciec Święty w swojej książce żywo opisał, jak przy pomocy chronowiciela był obecny podczas ukrzyżowania Jezusa i oklaskiwał przemówienia Napoleona Bonaparte.
Książka Brun'a nazywała się Chronoprojekcja, Nowa Tajemnica Watykanu i można ją uważać za klasyczny przykład katolickiej fikcji lub notatek podróżnika w czasie - cokolwiek zechcesz. Najciekawsze jest to, że w 1972 roku kler pokazał swoje ruchy w przeszłość - dziwne, niskiej jakości zdjęcia, które rzekomo pokazały Jezusa w ostatnich chwilach życia..
2. Billy Meyer.
Uśmiechając się, jak Święty Mikołaj, sam szwajcarski Billy Meyer nie podróżował w czasie, ale jak mówią, znał jednego faceta, który robił to więcej niż raz. Mężczyzna mówi, że od wczesnego dzieciństwa komunikuje się z przybyszami przybywającymi na Ziemię z gwiazdozbioru Pleiades, który traktował go jak własnego syna.
Goście z kosmosu chętnie opowiedzieli Billy'emu o podróżach do przyszłości i przeszłości, a także ostro skrytykowali o wojnach i katastrofach, choć nie dokładnie podali datę. Jeśli uważasz, że Szwajcarzy, Trzecia wojna światowa miała zacząć się w 2006 roku, to w 2008 roku i na koniec w 2010 roku.
Oprócz cennych informacji dla ludzkości, Meyer wielokrotnie prezentował zdjęcia swoich przyjaciół z innej galaktyki, interesujące, ale niezbyt przekonujące.
3. Eleanor Jourdain i Charlotte Ann Moberly.
Dwaj nauczyciele z Paryża pracowali bez skomplikowanego sprzętu i wyścigów obcych - po prostu udali się na spacer do Wersalu, zagubili się w jego gęstych ogrodach publicznych i opuścili krzaki nie w 1901 roku, ale w 1792 roku.
Według pań widzieli Marie-Antoinette na własne oczy, rozbawieni rysowaniem przed ich pałacem. Wydarzenia miały miejsce w przededniu rewolucji, rezydencja była niespokojna, a Eleanor i Ann postanowiły powrócić do swojego dwudziestego wieku..
Po przybyciu do domu nauczyciele podjęli działalność literacką i wkrótce opublikowali autobiograficzną powieść o prostej nazwie Przygoda. Krytycy szczególnie nie lubili opusu i rozśmieszali kobiety. Jak się okazało, opisy XVIII-wiecznego Wersalu w książce nie były wcale przekonujące, a fakt, że przed dwoma wiekami ogrody pałacowe wyglądały inaczej, Ann i Eleanor oczywiście nie wiedzieli.
4. John Tytore.
Człowiek z niezwykle zagmatwaną, niemal detektywistyczną biografią i znowu bez prawdziwych dowodów na jego słowa. John pojawił się na anglojęzycznych forach internetowych w 2000 roku i zabrał swoich gości opowieściami o swoim przybyciu z odległej 2036 roku. Taytor twierdził, że udaje się do 1975 roku, aby zdobyć w przyszłości rzadki komputer osobisty IBM 5100, który mógłby uratować ludzkość przed niszczycielskim wirusem komputerowym..
Kiedy zapytano młodego człowieka, co spowodowało jego zatrzymanie w 2000 roku, odpowiedział, że odwiedził swoich krewnych, którzy ostrzegali przed zbliżającą się amerykańską wojną nuklearną z Rosją. Generalnie zachowanie Johna Taytora było bardzo osobliwe, ale ponieważ nikt nie widział bohatera na żywo, wielu ludzi podejrzewało go o trolla internetowego..
5. Bob White.
Kolejna wirtualna postać, która wyświetlała się tylko w Internecie. W 2003 roku dziwny spam zaczął pojawiać się w elektronicznych skrzynkach pocztowych użytkowników na całym świecie. Ktoś Bob White poprosił o pomoc w stworzeniu niezrozumiałego urządzenia, które scharakteryzował jako moduł deformacji wymiarowej z silnikiem indukcyjnym i zestawem generatorów..
W swoich długich wiadomościach Bob namalował bardzo nietypową teorię ruchu w czasie i korzyści, jakie ludzkość otrzyma od wprowadzenia swojej maszyny. Historia zakończyła się geniuszem zapowiadającym zgromadzenie podobnie myślących osób w jednym z małych miasteczek Massachusetts 9 lipca 2003 roku. Jak można było oczekiwać, z wyjątkiem kilku ciekawskich, nikt nie pojawił się na spotkaniu, a użytkownicy nie otrzymywali więcej listów od White..
6. Victor Goddard.
Marszałek brytyjskich sił powietrznych Sir Victor Goddard po prostu dążył do tymczasowych anomalii. Po raz pierwszy stanął w obliczu ruchu w czasie w 1935 r. Podczas lotu szkoleniowego na dwupłatowcu. Samolot Goddarda uderzył w strefę turbulencji i, próbując ustawić aparat powietrzny, marszałek zobaczył znajdujące się poniżej lotnisko, które przez wiele lat było opuszczone..
Ku zdziwieniu oficera zaparkowano samoloty i hangary, a ludzie krzątali się wokół w dziwnym niebieskim mundurze. Kto, jeśli nie marszałek, wie, że lotnisko nie działa, a kolor munduru całej załogi lotniczej Królestwa jest brązowy? Cztery lata później, Victor znów był zaskoczony, gdy dokładnie niebieska została przyjęta dla nowej formy pilotów..
W 1975 roku, będąc na emeryturze, Goddard odkrył na zdjęciu grupowym z 1919 roku pogrzeb jednego z pilotów, bohatera tej okazji, który wydawał się być w rozsypce wśród kolegów z pułku lotniczego i wyglądał na pogodnego i wypoczętego. Według starych wojowników obraz nie może być fałszywy, ponieważ jest to oficjalna kronika zdjęć z tamtych lat..
7. J. Bernard Hutton i Joachim Brandt.
Dziennikarze jednej z najpopularniejszych niemieckich gazet, przysłani w związku z pewnym wydarzeniem w stoczniach w Hamburgu, wrócili z podróży bardzo poruszeni. Według nich, gdy tylko zabrali się do pracy, niebo nad miastem portowym wypełniło się groźnie huczącymi bombowcami i setki bomb spadły na ziemię. Dysponując kamerą, reporterzy uchwycili nawet atak i jego wpływ na film.
Niestety, po opracowaniu materiału fotograficznego okazało się, że wszystkie strzały były puste, jakby słuchały aparatem z zamkniętą pokrywą obiektywu. Dziennikarze otrzymali ścisłą sugestię i zalecili ostrożność podczas spożywania alkoholu podczas podróży służbowych..
Zaledwie 11 lat później pamiętano o dziwnym przypadku, gdy alianci zrzucili ponad 600 bomb na Hamburg, który zabił 40 tysięcy ludzi..
Istnieje kilkadziesiąt takich historii. Niestety, żaden wędrowiec w czasie nie przedstawił jeszcze wiarygodnego dowodu swojej historii, a kwestia ich prawdziwości, a także adekwatności autora, pozostaje otwarta..
Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.