Ostre wizjery, Glasgow Razors i Liverpool Bloodletters z 5 najbardziej desperackich zespołów z epoki wiktoriańskiej

Epoka wiktoriańska była nie tylko czasem Sherlocka i silników parowych. Jednym z owoców industrializacji i urbanizacji było pojawienie się gangów ulicznych, które pod wieloma względami były podobne do współczesnych. Każda grupa miała swój niepowtarzalny styl, swoją ulubioną broń i własną ideologię..

"Sharp Visors" w Glasgow, "Razors" i Liverpool były niczym plemiona dzikusów, które zdobyły przedmieścia nowych megalopoli.


Źródło: Obrzydliwi mężczyźni

Holes (High Rip), Liverpool

Nazwa gangu High Rip jest nieprzekładalnym kalamburem i oznacza zarówno wysoki dekolt, dziurę i szczególnie niebezpieczny złoczyńca. Gang działał w Liverpoolu od 1870 do 1890 roku, a jego szczyt przypada na lata 1884-1886, kiedy w obawie przed wszelkimi obrzeżami miasta.

"Łupieżcy", tak jak nikt nie pasował do ich imienia. Ich sprawa najbardziej głośnych że kołysze cały kraj, za zamordowanie hiszpańskiego żeglarza w 1884 Biedny człowiek został zabity, a jego ciało zniekształcone i przekształcony w kaszy szereg cięć i uderzeniami. Nawet według standardów karnego Liverpoolu było to zbyt wiele. Wtedy niewinny 17-letni robotnik, który został stracony, został oskarżony o morderstwo, chociaż całe miasto było przekonane, że jest to styl sygnowany przez High Rip. Wcześniej gang nie przeżywał najlepszych czasów, ale w 1884 roku rozpoczął nową ekspansję, a tym samym ogłosił jej powrót..

Członkowie gangu byli uzbrojeni po zęby, bez strachu przed atakiem nawet policję, dlatego na ogół odmówił patrolowania przedmieścia lub spływały ze stanowiska. Ale najbardziej rozpoznawalny broń „dranie” było ciężkie, żelazo-nabijane skórzane pasy i noże Bloodletters, tzw ponieważ przypomina lekarzy i fryzjerów narzędzi, które są wykorzystywane do rozlewu krwi.

Bandyci specjalizowali się w atakowaniu pijanych dokerów, marynarzy i tragarzy. Byli na miejscu, stojąc za rogiem budynków i uciekając jak tłum. "Łotry" biją ofiarę, często na śmierć lub szpecą. Zrobili to w oparciu o własną strategię - gang w swojej ekspansji wolał polegać na terrorze. Okrucieństwo High Rip nie zagrało jej w rękach: do 1888 r. Reszta gangów Liverpoolu zapomniała o starych sprzeczkach i zjednoczyła się, by razem zniszczyć Łotrzyków - byli tak nienawistni nawet wśród przestępców i szumowin.

Sharp Visors (Peaky Blinders), Birmingham

Sharp Visors w serii

Seria "Sharp Visors" jest w dużej mierze artystyczna, a jej fabuła i większość sytuacji jest tworzona. Ale opiera się na życiu prawdziwego gangu o tej samej nazwie z Birmingham. Główną różnicą w stosunku do serii jest to, że Sharp Visors były młodym, a nawet nastoletnim gangiem. Typowy członek tego gangu miał 13-16 lat. A jego kwitnienie przypada na koniec XIX-początku XX wieku.

Reszta serii bije bardzo prawdziwe chwile ich gangsterskiego życia. Sharp Visors pochodzi z Bordsley, najbardziej zubożałych slumsów w Birmingham. W tym samym czasie, w kontekście swojego pochodzenia, członkowie gangu mieli unikalny styl. Nosili rozpoznawalne jedwabne apaszki, modne spodnie, niedopuszczalnie luksusowe w slumsach, kamizelki i skórzane buty..

Ich głowy zwieńczone były tą samą tweedową coppola (płaskie czapki), do którego zgodnie z legendą włożono ostrza. Uważa się, że dzięki tym czapkom gang ma swoją nazwę. Podobno pomagali młodym gangsterom w walkach: robiąc "szkocki pocałunek", chuligani ranili, a nawet zniekształcali wroga.

Ostre daszki w prawdziwym życiu

Jednakże, istnieje alternatywna wersja, zgodnie z którą wyrażenie „mizerny Blinders” nie jest kapelusze pointy i mężczyzn w kapeluszach, którzy są „ślepe całym swoim stylu.” Druga opcja brzmi mocno naciągnięta, ale, co dziwne, okazuje się bardziej realistyczna. Sharp Visors tak bardzo przejmują się modą, że stała się swoistym memem z Birmingham.

Ostre poczucie stylu, które wyrosło w slumsach, w tamtych czasach nie było takie niesamowite. Coś podobnego było charakterystyczne dla subkultury walki z misiami: młodzi ludzie z przedmieść klasy robotniczej wydali wszystkie pieniądze, które zarobili, lub otrzymali w sposób kryminalny na modne ciuchy. Nie było nic więcej do wydania.

Najbardziej wpływowym i autorytarnym przywódcą Sharp Visors był Kevin Mooney (jego prawdziwe nazwisko to Thomas Gilbert). Już starszy człowiek rządził małą armią nastolatków i doprowadził ich do wielkości. Od drobnych gangów Gopnika i złodziei rowerów Visors stał się niebezpiecznym gangiem gangsterów, rabusiów i morderców, którzy kontrolowali dużą część Birmingham. Ich masowe bitwy z innymi gangami, takimi jak Cheapside Workers czy Birmingham Guys, zostały pokryte w prasie krajowej, jak gdyby były prawdziwymi bitwami..

Jednak wraz ze śmiercią Kevina Muniego, gang zaczął podupadać. Początkowo straciła swoją pozycję w centrum miasta, a następnie w ogóle została wyparta na obrzeżach, rozważmy to na wiejskich przedmieściach. W 1930 roku gang włoskiego gangstera Sabiniego, który był prawdziwym zbrodniczym imperium i kontrolował prawie całą centralną Anglię, stał się hegemonem Birmingham..

Glasgow Razors (Glasgow Razor Gangs), Szkocja

Glasgow od dawna otrzymało status kryminalnej stolicy Wielkiej Brytanii. W epoce wiktoriańskiej było tu cztery razy więcej gangów ulicznych niż w Londynie, mimo że było dziesięć razy większe. Liczba młodych gangsterów była tak wielka, że ​​gangi wyglądały jak oddzielne państwa - z własną "oficjalną" religią, "oficjalnie zatwierdzoną" ideologią i hymnami. Była ciągłość pokoleń - wszystko jest tak, jak powinno być.

W XIX wieku w Glasgow istniało tak zwane Penny Mobs, "gangi z groźnymi pieniędzmi". Ta nazwa przylgnęła do nich właśnie ze względu na masę. Często zdarza się, że gdy policja zatrzymała grupę rabusiów, którzy zaatakowali pieszy lub uliczny stragan, okazało się, że było ich około pięćdziesięciu. To właśnie te moby, o których te gangi zwykły kręcić. Nie było sposobu na zatrzymanie i zasadzenie wszystkich - połowa miasta musiałaby zostać wysłana na ciężką pracę. Potem zabrali od wszystkich minimum, kopek, w porządku - jeden grosz - i pozwolili im odejść.

Taki masowy charakter Penny Mobs często przerodził się w wielkie walki lub bitwy na tle religijnym. Tłumy chuliganów szybko znalazły sprawcę we wszystkich swoich problemach - byli to oczywiście katolicy. Lub protestanci - w zależności od religii. Gangi katolików walczyły z protestanckimi gangami, a potem wszyscy poszli rozbić miasto i pobić gliniarzy. Wygląda na to, że niektóre tradycje są wieczne.

Na początku XX wieku kolejne pokolenia produkowały dziwne owoce. Glasgow zalewały gangi o mniejszych rozmiarach, ale były bardziej zbrodnicze. Byli zaangażowani w ściąganie haraczy, rabunek, kradzież. Jednak nie zapomnieli przykazań swoich ojców i podzielili się nimi na podstawie religijno-narodowej. Gang katolickiego katolika, Norman Conks, uważał za swój obowiązek, aby ograniczyć protestantów z Billy Boys i odwrotnie. Oczywiście w imię słusznej religii.

Gangsterski charakter ugrupowań nakładał się na nienawiść religijną, czyniąc ich szczególnie okrutnymi i okrutnymi. To właśnie to miasto stało się kolebką Glasgow Smile, metody odwetu, w której usta są przycinane do pokonanego wroga, tak że wygląda jak zamrożony w brzydkim uśmiechu (prawda, tak jak w Jokera).

Później, bliżej roku 1930, gangi Glasgow były tak radykalne, że zaczęły koncentrować się na siłach politycznych. Na przykład protestanccy Billy Boys wyrazili swoją sympatię dla partii brytyjskich faszystów (wtedy legalnych). Zaczęli sobie wojskowy, golą głowy, śpiewając hymny i chodzenie parady, jednocześnie pokonując dysydentów i katolików, które, oczywiście, zadeklarowane wspólników Żydów i komunistów. Jest oczywiste, że nie jest to daleko od epoki wiktoriańskiej, chociaż korzenie rosną stąd ...

Gang of Rocks (Rock Push), Australia

W XIX-wiecznym slangu australijskim słowo "push", ściśle rzecz biorąc, oznaczało gang. Nazwa najsłynniejszego z nich - Rock Push - można przetłumaczyć jako "Gang Of The Rocks" (dzielnica Sydney).

Pomimo pozornego oddalenia Australii od Glasgow, na różnych krańcach imperium, wydarzyło się to samo. Młodzi ludzie na obrzeżach miast zostali zbici, a religia odegrała ważną rolę w ich samoidentyfikacji. Grupy katolickie uważały za swój obowiązek okradać protestantów, a protestanci czcili katolików. Okresowo zderzały się oba bieguny przestępcze, które przerodziły się w masowe bójki i podpalenia..

Rock Push był najbardziej agresywnym i odrażającym gangiem w Sydney w latach siedemdziesiątych. Jego członkowie, Orange (czyli protestanci), byli w mieście w wyraźnej mniejszości. Długo jednak udawało im się skonfrontować z Larrika-katolikami (to znaczy z anarchistycznymi światopoglądami i zachowaniami). Jednak ich walka szybko przerodziła się w walki z Larrikinami - musieli stawić czoła poważnym przeciwnikom w postaci długoletnich "dorosłych" gangów, prawdziwej lokalnej mafii.

Hotel Foley's - główny obiekt zainteresowania gangów w Sydney, siedziba "Zielonego"

Gang skał ścigał marynarzy i pijanych poszukiwaczy rozrywki. Złodzieje wykorzystali swoje dziewczyny jako przynętę - przedstawiali prostytutki i zwabiły ofiarę w uliczkę, gdzie czekali na nią faceci z pałkami i nożami. W pewnym momencie Rock Push zaczął deptać po piętach ludzi z poważnej działalności przestępczej i postanowiono ich zniszczyć..

Prosta przemoc nie przyniosła owocu: protestanci walczyli zaciekle, tym bardziej atakowali. Wtedy przywódca jednego z "zielonych" gangów, czyli katolików, o nazwisku Larry Foley, podszedł do problemu. Zaproponował przywódcy Gangu Skalnego zakład: uczciwą walkę na ringu, po której zwycięzca stoi na czele bandy pokonanych. Wygląda na oczywistą pułapkę, ale w australijskim świecie przestępczym było to powszechne.

Larry Foley podczas pojedynku

Szef Rocku Push nie wiedział, że Foley od dawna pobierał lekcje mistrzostwa od legendarnego kanadyjskiego boksera Blacka Perry'ego, który został zesłany do Australii za oszustwa walutowe. Ale nawet po szkoleniu Foley wygrał z wielkim trudem: oba trwały 71 rund na ringu i pokonały się niemal na śmierć. Ale zakład został wygrany, a katolik stał się głową gangu protestanckiego.

Podniesienie lojalności w byłych przeciwnikach Foleya nie powiodło się, z czasem uciekli, choć nie udało im się ponownie zebrać w jednej sile. Zamiast tego postanowili zemścić się na zwycięzcach: w ciągu następnych 20 lat liczba gwałtów, aktów wandalizmu i pobicia osób postronnych wzrosła kilkakrotnie w Sydney. Kolejne potwierdzenie, że za każdym razem, gdy walki religijne mieszają się z walkami gangów ulicznych, wszystko dzieje się bardzo źle..

Deansgate Mob, Manchester

Manchester był kolejnym miastem w Wielkiej Brytanii, które słynęło z ulicznych gangów. Rozwinął własne obyczaje i, jeśli wolisz, własną kulturę przestępczą. Z jakiegoś dziwnego powodu motywy gangsterskie były popularne wśród miejscowych gangsterów, więc często nazywali swoje gangi na cześć ludów, z którymi walczyła Wielka Brytania: Turcy, Rosjanie, Tygrysy Bengalskie ("Bengaltsy") i takie rzeczy.

Siedzibą ulicznych gangów stały się tańce - kluby taneczne, w których można się było zrelaksować, porozmawiać o dalszych sprawach i walczyć. Młody Manchester mógł więc tańczyć z dziewczyną tylko wtedy, gdy był lojalny wobec jednego lub drugiego gangu.

Inną charakterystyczną cechą młodych gangsterów z Manchesteru jest szczególny związek z walkami gangów. Nazwali je "skattlerami" i uważali nie tylko za demontaż, ale także za zawody, a nawet za sztukę. Pięknie "wypowiadanie się" na scatterze oznaczało gwałtowny wzrost statusu, podczas gdy mistrzowie walk byli traktowani z szacunkiem - nie tylko jako wojownicy, ale także jako rodzaj gwiazdy rocka.

Jednym z tych uznanych geniuszy walki był przywódca gangu Deansgate Mob - John Hiller. Jego gang był zajęty przez klub taneczny Casino Casino, a on sam był otwarcie nazywany "Królem Scattlerów". Podobał mu się ten przydomek tak bardzo, że sam się z nim pasował. Lokalne gazety regularnie pisały o przygodach Hillera i, jak się wydaje, nawet mieszkańcy miasteczka traktowali go bardziej jak miejscową celebrytę i wspaniałą tancerkę. Tańczył tylko w walce iz nożem rzeźniczym w dłoniach - był także częścią obrazu..

Dla tych, którzy chcą głębiej zanurzyć się w dzikim świecie gangów z XIX wieku, radzimy przeczytać nasz stary artykuł o gangach Nowego Jorku. Jest jeszcze więcej szaleństwa, które jest warte tylko imion: "Martwe króliki", "Brzydkie Cylindry", "Koszule Navyusk", "Strażacy z Bowery".

Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.