W kraju lasów i tysięcy jezior

Nie jest tajemnicą, że jest to rodzaj klubu podróżnych. Dziś zapraszamy Cię do zapoznania się z najbardziej szczegółowym raportem fotograficznym i notatkami podróżnymi na temat podróży przez jeden z naszych sąsiednich krajów, niesamowitą Finlandią.

Ivan Kuznetsov donosi: "Krainy fińskie to bajeczne krainy tysięcy jezior z czarną wodą, głazami i piaskiem Czy wiesz, że 70% terytorium kraju pokrywają lasy? Więc, idź!"

(Razem 56 zdjęć)


Źródło: kunavithewriter.com

W drodze

1. Podróż przez rezerwaty i parki narodowe Rosji rozpoczyna się od fałszywego startu. Planuję wycieczkę na 1 maja, ale ani jeden minibus nie podróżuje do Finlandii w Święto Pracy (wszystkie sklepy są zamknięte), przenosimy się do drugiego. W ostatniej chwili zbieram plecak - wszystko nie pasuje do plecaka. Nowe buty - pocierać nogę. Nie mam czasu na śniadanie - to boli mnie w samochodzie. Kanapka na stacji benzynowej kosztuje mnie 200 rubli (pilnie muszę wysłać coś do żołądka). W tym samym miejscu, na stacji benzynowej, kierowca autobusu rozpoznaje, że zapomniał o portfelu z pieniędzmi w domu i odwraca samochód.

- Wróciłem do miasta, nie pójdę! Zaczęła się tylko droga bez świateł. Miasto wstrząśnie mną ponownie. Zostaw mnie w Sestroretsk, w pobliżu jakiegoś sklepu. Podnieś go w drodze powrotnej.

Pogoda jest dobra: upał, słońce świeci - gdzieś w równoległym Wszechświecie. W rzeczywistości: +5 stopni Celsjusza, ulewny deszcz. Biegnę do supermarketu "7Ya", kupuję wodę za 10 rubli - piję kanapkę - i siadam, żeby się ogrzać przy baterii. Wyciągam zeszyt i zapisuję linie, które właśnie czytasz. W sklepie w radiu gra "Droga do chmur" Syutkina. Sprzedawczynie rozumieją, co jest nie tak ze mną i wyłączają radio.

W sklepie, w istocie, jako rodzina: układają rzeczy w porannej kolejności, decydując, gdzie umieścić 100 litrów przeterminowanego kefiru, i spotykają pierwszych klientów - emerytów z siostrą cierpiących na bezsenność. Kiedy będę taki sam, najwyraźniej pójdę do sklepu o szóstej rano. W sklepie sprzedawczynie chodzą w kapciach i ... poczucie, że są w domu. A wakacje spędza się w sanatoriach w sąsiednim Zelenogorsku (pół godziny autobusem).

2. Finlandia? Ekologiczna podróż przez rezerwaty przyrody i parki narodowe Rosji? 10 000 km? Gdzie znowu poszedłem?

Nie zajmuje to godziny, bo kierowca autobusu dzwoni i odbiera mnie. Zatrzymujemy się na granicy wyjątkowo długo i przybywamy do Lappeenranta o dodatkową godzinę spóźnioną, ale po raz pierwszy od dwóch dni mam szczęście - odjeżdża autobus do Savitaipale, fińskiej wioski położonej 40 km od Lappeenranta. Mam czas, aby w to wskoczyć.

3. W rodzinnej restauracji, z której właścicielami umówiłem się na dwutygodniowy wolontariat, Finowie Sofia i Mikka spotykają się ze mną i od razu zabierają kolejne 60 km gdzieś w leśnej dziczy do domku nad jeziorem.

4. Cywilizacja w Finlandii kończy się tak szybko, jak się zaczyna. Miasta i wioski płynnie przepływają w naturę iz powrotem. Z drogi skręcamy na wiejskie drogi. Wokół lasu, lasu i tylko lasu. I jeziora. Jest to tak zwana "Kraina Jezior", region Południowej Karelii. Przez drogowe znaki ostrzegawcze: "Uważaj na łosia!". Wydaje się, że ludzie w Finlandii nie mieszkają w miastach i wioskach, ale dosłownie w lesie (70% terytorium kraju pokrywa las). Jedziemy leśną polną drogą, ale to jest ulica. Mają nawet nazwiska.

Dom nad jeziorem

5.

6.

7. 5:30 Budzę się ze strachu na strychu. Poddasze nazywam przedłużeniem gospodarczym, w którym spędzam noc. Jego lewa część to letni pensjonat; prawo - stodoła z narzędziami. Dzisiaj, +10 stopni Celsjusza. W lecie w Finlandii nie ma nawet zapachu. Śpię na podłodze na trzech cienkich materacach w letnim śpiworze pod kołdrą. Powodzenia znów odwraca się ode mnie: wszystkie poprzednie 20 lat było tu łóżko, ale przed moim przybyciem łóżko zostało zabrane, ale nowy jeszcze nie został kupiony. Wszystko jest zimne: pościel, ściany, ciągnie się z podłogi ... Wyciągam głowę spod koca - widzę własny oddech. Dojeżdżam do włącznika na gazowym grzejniku i zasypiam przez kolejne trzy i pół godziny.

Po przyjeździe pytają mnie oczywiście, czy warunki życia mi odpowiadają. Inna osoba na moim miejscu byłaby proszona o powrót do cywilizacji, ale odpowiadam, że ją lubię i akceptuję życie na strychu jako test na życie (będzie chłodniej w namiocie w Karelii lub w Ałtaju). Poza tym jest tu niesamowicie cicho, mimo deszczu, który grzeje przez całą noc. Po dwóch miesiącach pobytu w schronisku na Newskim zasypiam za dwie minuty. Wydaje mi się, że cały mój dom jest zawinięty w plastikową okładkę z powietrznymi wypukłościami, które ktoś zjada ... je ... je ...

Zasypiam mniej więcej w ten sam sposób: na dwie godziny przed snem włączam ogrzewanie, aby ogrzać pomieszczenie. Czytam lub piszę w świetle prawdziwej lampy gazowej (jak Che Guevara w The Motorcyclist Diaries) i wdycham jej zapach oleju. Oczy trzymają się razem. Ulica w końcu ciemnieje, ciepło z domu zaczyna parować, a ja wspinam się z głową w śpiworze i pod kocem. Daty w moich notatkach są formalne. W lesie szybko tracę poczucie czasu. Nie wiem, jaki jest dzień i jaki jest dzisiaj dzień.

8. Dom jest klasycznym fińskim domkiem, a nawet sauną. To była pierwsza sauna, która została zbudowana (tak, że było miejsce do kąpieli i relaksu w ciepłe letnie wieczory), do której dodano pokój i kuchnię. Sofia mieszka w domku od początku wiosny i spędza prawie cały czas na ulicy: salon jest dość mały i nie ma miejsca w kuchni. Mamy śniadanie, lunch i kolację na zewnątrz na werandzie. Finowie są zatwardziałymi ludźmi, mówię wam! W Sofii dziwna bezkształtna pelerynka. Ona sama mówi: "Czy chcesz wiedzieć, co to jest?" To jest cover z kontrabasu! Jeden z moich znajomych nauczył się grać, ale zrezygnował, "podała jako niepotrzebne. Siedzi jak ulał!

9.

10.

11.

12. W domku jest nie tylko ogrzewanie, ale także energia elektryczna, woda i toaleta. Energię elektryczną uzyskuje się za pomocą generatora benzynowego, aby naładować urządzenie, które rozpoczynamy co dwa dni, ale Sophia i Mikka myślą o zainstalowaniu paneli słonecznych. Generator strasznie się dziwi - nie można być blisko, szybko męczy cię hałas, a benzyna gaśnie bardzo. Bierzemy wodę z jeziora. Głębokie jezioro: 45 metrów! Możesz pić z niego wodę: sprężyny biją u dołu. Toaleta ekologiczna, czyli sucha. Wyniki czynności życiowych są posypywane specjalną mieszanką, taką jak trociny, dzięki czemu są przetwarzane same. Pozostaje tylko przetransportować je do b.okołonajwiększe magazyny tego dobra. Deska sedesowa w toalecie - nie wierzcie - wykonana z pianki! Mądrzy, mądrzy Finowie ...

- Ile lat ma twój dom?

- W tym roku będzie to 20. Rozpoczęliśmy budowę w 1995 roku. Najpierw kupiłem ziemię. Następnie zbudowali saunę, pokój i kuchnię. Wszystko sam, bez budowniczych. Czym jesteś ... to jest cała historia!

- Jeśli to nie jest tajemnica, ile kosztuje wybudowanie takiego domu??

- Wszystko to nadal należy do banku. Wzięliśmy pożyczkę. Nadal płacimy. Jeśli restauracja ulegnie zniszczeniu, bank zabierze do domu i wyląduje. A czasy nie są finansowe. Pracuję od kiedy miałem 12 lat, mam własną firmę odkąd skończyłem 18 lat, ale wciąż nie mam dość pieniędzy, by spłacić wszystkie pożyczki. Nie mieszkamy w nim od dawna. Właśnie zacząłem przywracać porządek. Podłoga w saunie się trzęsie. Tego lata uporządkujemy. Mogę o tym mówić od dłuższego czasu. Nie ma jednej, ale kilka historii!

- Ile go zbudowałeś?

- Sześć tygodni. Ale to było najgorsze sześć tygodni w naszym życiu! Padał bez przerwy! Mieszkaliśmy w namiotach. Czy możesz sobie wyobrazić, jak to jest spać przez sześć tygodni w mokrym namiocie! Wziął urlop budowlany. W końcu tak wyczerpani, że ... Mieszkaliśmy wtedy w Helsinkach, a Tina Turner przyjechała do miasta z koncertem. Dostałem strasznie drogie bilety na siedzące trybuny, 600 fińskich marek kosztowało jeden bilet, a było nas dwóch. Strasznie drogie jak na tamte czasy ... Przyszliśmy na koncert i obserwowaliśmy, jak zespół gra na początku - czy znasz te zespoły, które występują przed głównym wykonawcą? - i udało im się zasnąć. W rezultacie nie czekaliśmy na Tinę Turner - poszliśmy spać w domu. Dałem bilety do kontrolera przy wejściu. Natychmiast zadzwonił do swojej siostrzenicy. Okazało się, że jej wielkim fanem. Dziewczyna była zachwycona!

- Piękna historia.

- Kolejna historia, dokładnie jak ją zbudowaliśmy. Mikka jakoś pokazuje mi rysunek: "Słuchaj, wszystko jest w porządku? Myślę, że coś przeoczyłem." Wyglądam: tak, nie ma wystarczającej ilości ram okiennych!

- Marzę o moim domu. Kiedy sam je zbudujesz, własnymi rękami - historia pozostanie. W ubiegłym roku moja babcia również zbudowała dom. Ale wynajęła budowniczych.

- Kuchnia to trzecia historia. Nie, najpierw powiem ci, jak walczyliśmy o zbudowanie domu na plaży. (To zabawne, Sofia nazywa brzeg jeziora plażą, plaża to granitowe skały porośnięte mchem i porostami, sosny, brzozy, krzewy jagód.) Zgodnie z prawem, dom powinien stać 20 metrów od brzegu, nie wiem, co go spowodowało. Haczykami lub oszustami przekonali urzędników. Przekonany. Ale kuchnia przy metrze wcale nie polegała - tylko sauna i pokój, w którym teraz mieszkam. Była przeznaczona do przebrania. Dopiero po chwili zrobiliśmy z tego przestrzeń życiową. Nie wierzcie w to, ale kiedy skuliliśmy się w tym małym pokoju, troje z nas: ja, mąż i adoptowany syn! Zabraliśmy dziecko z rodziny problemowej. Ojciec i matka są uzależnieni. Ale teraz znowu mieszka z rodzicami. Nie mieliśmy też jednego, ale trzy całe psy! Teraz mamy mieszkanie w tym samym domu co restauracja. Mój mąż jest tam w większości, ale lubię go jeszcze bardziej: cicho, spokojnie ...

- Kuchnia ...

- Z przestrzeni życiowej pozostało 4,5 metra. Bo normalna kuchnia to za mało. Myśleliśmy, że go otworzymy, czyli bez ścian - tylko dach, kuchnia pod szopą się skończy. Ale tak chciałem prawdziwej kuchni. Było to konieczne tylko 7,5 metra. Ale urzędnik odpoczął. Ty i tak, mówicie, wszystkie normy już się zepsuły. Kilka razy szliśmy do niego, tłumacząc, że trochę nam brakuje, żebrząc, próbując się pomylić ... Ale się nie poddał. I kiedy tylko dostaliśmy niesamowitego szczęściarza. Był pijany jak pan. Siedział z uściskiem dłoni przy stole. Nerwowo podnosił papiery i cały czas patrzył na zegarek - kiedy dzień pracy skończył się na trzeźwiej, nie miał czasu rano. Przyszliśmy do niego zaraz po obiedzie. Dzień roboczy zakończył się o czwartej. 5 minut przed końcem dnia pracy nie mógł się oprzeć i poddał: "Oto twoje papiery, ale tylko 7,5 metra i nie więcej niż metr!". Wzięliśmy papier iw tym samym momencie zrozumieliśmy: "Dziękuję! Cześć!"

- A dlaczego dom jest szary, a nie biały czy żółty? Lub czerwony? O ile mi wiadomo, Skandynawowie mają markowy czerwony kolor, który zazwyczaj maluje się w domu. Nawiasem mówiąc, gdzie to poszło?

- Wcześniej czerwona farba była zrobiona z gliny. To był najczęstszy materiał. Teraz każdy robi, co chce. Chciałem, aby dom nie wyróżniał się z tła natury, tak aby nie był widoczny. Więc postanowiłem pomalować to na szaro. Ramki i drzwi wykonane w kolorze czarnym.

13.

14.

15.

16. Spośród innych budynków na terenie można znaleźć drewutnię, w połączeniu z łazienką, oddzielną szopę, gdzie Sofia trzyma swoje rzeczy i mój strych. Wszystko zrobione w tym samym stylu. Jestem zaskoczony, jak bardzo są prostymi i zgrabnymi Finami. Nie, prawdopodobnie gdzieś w Finlandii i jest kilku niechlujnych, brudnych, niezorganizowanych, leniwych Finów. Ale w większości Finowie to najprostsi i porządni ludzie w życiu codziennym. Teraz widzę, skąd pochodzi. Natura sama tego uczy..

17.

18. - Skąd masz las??

- Wybieramy upadłe gałęzie. Trochę się posiekaj. Ponadto zawsze możesz poprosić w tartaku, aby podał szczyty drzew o cienkich gałęziach, których nadal nie potrzebują.

- Dlaczego nie zrobiłeś pieca w domu??

- Nie potrzebujemy tego. Wystarczająco dużo grzejników. Tak, i trudno je zebrać.

Każdego dnia zaczynam od tego: budzę się, niechętnie wychodzę ze śpiwora i spod kołdry, naciągam na siebie kilka warstw ubrań (dwie warstwy na nogach i cztery na moim ciele, dokładniej, to tylko 10 stopni na zewnątrz i od jeziora zauważalnie wieje) i zaczynają się poruszać - inaczej zamarzają. Przynoszę drewno i biorę wodę przez jeden dzień.

19. W saunie są dwa piece: jeden w łaźni parowej, drugi do podgrzewania wody. Moja babka myje naczynia w kraju zimną wodą przez dwadzieścia lat, dlatego cierpi na artretyzm i boli ręce. Okazało się, że są piece ze zbiornikiem wody, które nie zajmują dużo miejsca i które można łatwo podgrzać - będziesz miał ciepłą wodę przez cały dzień. W tym samym czasie w kuchni jest normalny zlew z kranem, ale bez wody. Woda z kanalizacji trafia pod ziemię.

20. W Rosji, a nawet w wielu miejscach na świecie, istnieje tendencja do różnic między życiem w mieście a życiem w wiosce. Ale tutaj, a nawet wcześniej - w Dolomitach widzę przykład, jak zachować równowagę: żyć w naturze, ale czerpać korzyści z cywilizacji. Źródłem wody może być jezioro, źródło lub studnia. Ogrzewanie - piec lub grzejniki. Energia elektryczna - generator lub panele słoneczne. I nawet Internet może być używany - przez modem lub komórkową.

Mieszkańcy lasów

21. Na jeziorze i w lesie jest wiele ptaków i zwierząt. Przez cały dzień obserwujemy ich życie. Czy raczej oni oglądają nasze? Na brzegu jeziora, śmieszne małe ptaszki, cycki, skok. Jeden, dwa, trzy ... Ale zdarza się, że sikorka zatrzyma się i przez długi czas, pięć lub dziesięć minut, pozostaje w jednym miejscu całkowicie nieruchomo, patrząc na ciebie lub odwrotnie.

22.

23. Kaczki, głuszce i mewy ...

24. A kiedy albatros wzleciał nad jezioro - ptak morski! Sophia zobaczyła go na własne oczy. Na jej urodziny przedstawiono dwie plastikowe kaczki, które związała na sznurku i pozwoliły jej pływać na molo (tak naprawdę denerwują mnie, ponieważ są całkowicie bez ruchu, gdy wszystko się porusza). Albatross zobaczył kaczki i próbował odjechać. Zofia przypadkowo zbliżyła się do wybrzeża iw tym momencie ukazało się przed nią ogromne skrzydło o długości półtora metra, nie mniej (całkowita rozpiętość skrzydeł albatrosa może sięgać trzech metrów)! Po prostu była bardzo zaskoczona..

25.

26. Ale jezioro z pewnością należy do nart. Loon jest jednym z najczęstszych ptaków na północy. Spędzają cały dzień w jeziorze i nurkują pod wodą co 15-20 sekund, spędzając 2-3 minuty pod wodą. Nurkują na prawym brzegu jeziora i wyłaniają się gdzieś po przeciwnej stronie, przepływając prawie całe jezioro pod wodą w poszukiwaniu jedzenia..

- Czy wiesz, że wybierają jedno jezioro na całe życie? Stara para mieszka z nami nad jeziorem od 20 lat (w sumie nurkowie żyją do 35 lat). Każdego ranka lub wieczoru zawsze przepływają obok brzegu, witają się lub żegnają. W odpowiedzi musimy im powiedzieć: "Terve, Kuik, Terve" (Terve, kuikka, terve) lub "My, Kuik, my" (Moi, kuikka, moi). W języku fińskim oznacza to "Witaj" i "Do widzenia". Cuika to fiński fiński. Bardzo piękne.

- Ale widziałem więcej niż dwa ptaki..

- Tak, wciąż jest jedna młoda para. I trzy pisklęta.

- To właśnie stąd pochodzi ta kakofonia. Macie tu całą rodzinę.!

27. Wołanie loonu trudno wyrazić słowami, ale jest podobne do fińskiej nazwy ptaka. Krzyczą: "Kui ... Kui ... Kui" - zwykle trzy lub cztery razy, ale w nocy, w całkowitej ciemności, kiedy jesteś już w połowie drogi do królestwa Morfeusza, wydaje się to nieziemskim, bajecznym krzykiem niezrozumiałego zwierzęcia z innego świata, i myślisz, że to jest prawdziwe lub tylko w twojej wyobraźni. Potok dinozaurów, nawet ptaki. Fale w powietrzu. I tak każdego dnia. Każdy.

- Do zimy odlatują na południe Rosji. I wróć wczesną wiosną. I nie od razu do jeziora, ale żyj przez jakiś czas w morzu, w regionie Helsinek. Ponieważ zimą jezioro zamarza (w niektórych jeziorach zimą jeżdżą nawet samochodami - aby skrócić drogę) iw marcu jest jeszcze pokryte śniegiem, ale morze nie. W tym samym czasie samica pozostaje na morzu, a samiec przychodzi każdego dnia - kiedy już to widziałem - aby sprawdzić, czy jezioro się rozmroziło. Codziennie! Setki kilometrów stąd! Do tego samego jeziora! Zrobił to, dopóki nie znalazł polynya na jeziorze, wystarczającej do lądowania..

- Obserwowanie ich przez 20 lat musi być niesamowite. Wiele widziałem w ciągu kilku dni, kiedy tu jestem, ale cały czas myślę o tym, ile widziałaś od 20 lat!

- Kiedyś patrzyłem, jak dwa samce walczą o kobietę. Zarówno jeden, jak i drugi wycinają kręgi na jeziorze na godzinę! Zdarza się to tak: loon leci kilka centymetrów od powierzchni jeziora, uderzając go skrzydłami, dzięki czemu wyraźnie widoczne ślady na wodzie, a linia wodna ciągnie za ptakiem. I wydaje się, że nie lata, ale płynie po wodzie. Samica w tym czasie spokojnie pływała gdzieś pośrodku jeziora. W końcu wybrała jednego mężczyznę, a druga odleciała.

28.

29. Z wody zwierząt na jeziorze znaleziono bobry, ale 7-8 lat temu sąsiad zabił jednego i wszystkich. Budowali tamę, tworząc w ten sposób zatory wodne - woda nie mogła się przemieszczać z jednego jeziora do drugiego. Jeśli spojrzysz na mapę, zobaczysz, że jest to system całego jeziora. Stawy połączone ze sobą.

30. Pierwszego wieczoru tonę w saunie, siadam na werandzie, dyndają nogami, podziwiając zachód słońca i dwa dziwne stwory przepływają obok mnie wzdłuż wybrzeża. Po raz pierwszy w życiu widzę bobry! Chodzą po domu wzdłuż krawędzi jeziora i jadą tam, gdzie znajduje się ich stara tama, dwie minuty spacerem od domu. Zofia nawet zawiesiła tam list z informacją, że jest to dawna tama bobrów.

Rano opowiadam jej tę historię, powodując w ten sposób całe śledztwo. Sophia przez długi czas patrzy na zdjęcia bobrów..

- Wątpię w to, mówi, i wspina się po Internecie. - To mógł być szczur wodny..

- Szczur?!

- Chciałbym też, żeby były to bobry, ale zbyt dawno temu nie były na jeziorze. Spójrz na zdjęcie szczura. Ma mniejszy rozmiar, ale nie bobry. Zwłaszcza w wodzie. Jeden do jednego!

- I naprawdę. Jak możemy zrozumieć, kto to był?

- Mam biologa przyjaciela, nawet dwóch: jeden mieszka w Savitaipale, drugi w Helsinkach. Napiszę do obu.

Odpowiedź przychodzi tego samego dnia.

- Obaj mówią, że zdecydowanie był to szczur wodny. Cóż, a przynajmniej wydra.

- A wydra wygląda dokładnie tak samo, tylko trochę mniejsza od bobra i bardziej wydłużona w kształcie ciała. Trzy zwierzęta jak jeden! Co robimy?

Pamiętam znajomych biologów. Jedna z nich jest już drugim sezonem pracującym jako wolontariuszka w Patagonii, na krańcu świata, gdzie robi to samo: umieszcza zdjęcia zwierząt na godnej pozazdroszczenia okresowości: lamy, sowy, jelenie, po raz ostatni zrobiła zdjęcie ... pumy! (W przeciwieństwie do moich bobrów). Odpowiedź pochodzi od weterynarza z Ameryki.

- Myślą, że to mógł być bóbr, sądząc po dźwiękach, które zrobili, i głośno rozmawiali ze sobą, gdy płynęli obok (to było jak kwilenie kaczek) i dawnej tamy, do której zmierzali..

- Nie wiem już, co myśleć. Nie chcę wodnych szczurów pływających po moim jeziorze! Mają dzikie ptasie gniazda..

- Ja też. Ale musisz coś rozwiązać. Cóż ... Nie chcemy wodnego szczura. Bobry to wielkie pytanie. Niech będzie wydra!

- Wydra także niszczy gniazda.

- Przynajmniej jej imię jest bardziej nieszkodliwe niż szczura, zgadzam się?

- Niech będzie wydra.

Sophia pisze po raz kolejny biologom. Zgadzamy się, że była to wydra. Ale nadal uważam, że to bobry. Jestem jedynym, który je widział.

Są wiewiórki, zające, łosie, lisy, wilki, niedźwiedzie w lesie ...

- Czy widziałeś kogoś??

- Prawie każdy, łącznie z niedźwiedziem, który jakoś błądził na terenie chaty. Ełku, być może, widzimy częściej. Zwykle przechodzą przez ulicę, ale nie spieszą się, nawet jeśli zbliża się samochód. Włączamy muzykę i otwieramy otwory wentylacyjne - uwielbiają słuchać muzyki, zbliżają się i niemal patrzą w okna.

Powierzchnia jeziora i leśna dżungla

31. W domku jest niewiele pracy: oprócz codziennego odprowadzania wody i rozpalania pieca, sprzątam szopę narzędziami, wybieram drewno, pomagam przywracać stare meble, kopać w ogrodzie (Sofia ma tylko jedno łóżko ogrodowe, gdzie rośnie zieleń) i dbać o czystość na działce.

32.

33.

34.

35. Resztę czasu jeżdżę łódką, chodzę po lesie i okolicach (jest tu wiele jezior, ale po dwa lub trzy domy, nie więcej), gram w rzutki (nawiasem mówiąc, fiński sport narodowy), idę do Internetu, aby Te krótkie dwie i pół godziny, które są wystarczające (mój komputer jest tu prawie bezużyteczny), leżę w hamaku i po prostu podziwiam jezioro na werandzie. I oczywiście wzbił się w fińskiej saunie.

36.

37.

38.

39.

40.

41.

42.

43. Nie przejmuję się i nie męczy tego samego widoku z okna. Nie brakuje mi życia w mieście, brakuje tylko książek. Wydaje nam się, że miasto jest ciągle w ruchu, ciągle się zmienia. W rzeczywistości miasto jest statyczne. Czy to plakaty na ulicach czy znaki sklepów. Ludzie migają. To stwarza poczucie zmiany..

Drugiego dnia nudzimy się z widoku tych samych drzew lub jezior, ale spójrzmy - i zobaczycie, jak jest inaczej: wiatr wiał, a jagnięta biegły przez jezioro, trochę mocniej - a teraz całe jezioro było pokryte wełną . Przy bezchmurnej pogodzie jest niebieska, pochmurno - szara, w nocy - czarna, a o zmierzchu - idealnie przezroczysta. Światło słoneczne i blask księżyca spadają, drzewa odbijają się ...

Jezioro ma nieskończoną różnorodność gatunków. Ponieważ wiatr nigdy nie powieje w ten sam sposób, nigdy ta sama chmura nie unosi się nad niebem.

44.

45.

46.

47.

48.

49.

50.

51.

52. Stąd trudno mi zrozumieć, jak żyć w mieszkaniu w mieście. Nawet jeśli urządzasz go całkowicie z drewna - w skandynawskim stylu, to nie będzie pachnieć. Ale nic z kafelka w łazience i nic do powiedzenia ...

W lesie najważniejsza jest woń. Pachnie jak woda. Pachnie jak powietrze. Pachnie jak sauna. Zapach drzew i liści. Zapach kamieni. I, co ważne, pachniesz jak ty. Bo nawet jeśli zatopisz saunę codziennie lub co drugi dzień, nie można myć i zmieniać ubrania tak często, jak robimy to w mieście. A ubrania są natychmiast przesiąknięte wszystkimi leśnymi zapachami: raz tylko zalewają piec - a przez cały tydzień będziesz pachniał dymem, idź do lasu - smołą, mchem, igliwymi igłami ...

Sauna fińska

53. - Możesz zalać saunę?

- Proszę. Chociaż każdego dnia! Możesz nosić kąpielówki, jeśli chcesz, ale kąpiemy się i pływamy nago: zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Dla Finów w saunie nie ma nic seksualnego.

54. Co to jest rosyjska łaźnia - wiem. Ale nigdy wcześniej nie próbowałem sauny fińskiej. Sauna staje się dla mnie największym odkryciem. Pierwszego dnia nurkuję w jeziorze. Znowu i znowu ... Sauna bez nurkowania w jeziorze nie jest sauną. Z gorąca własnego ciała wpadasz w mróz nieskończonych wód.

55. Finowie są wspaniałymi ludźmi, ponieważ wymyślili bezpośredni sposób komunikowania się z Drogą Mleczną. Tak więc, prawdopodobnie poczujemy się, kiedy przeprowadzamy się z tego świata do innego. W końcu, jak wiadomo, jest strasznie zimno.

56. Pytanie brzmi, czy wierzysz w odrodzenie duszy. Jeśli tak, po kąpieli w jeziorze wrócisz do sauny, gdzie Twoje ciało znów się rozgrzeje. Jeśli nie, wszystko będzie dla ciebie po raz pierwszy i ostatni..