Jako nieustraszony 83-letni dziadek z irlandzkiej wioski wypchnął trzech złodziei

Jest mało prawdopodobne, że trzech uzbrojonych złodziei, idących "z przyczyny", założyło, że ich plany zostaną udaremnione przez 83-letniego emeryta. Krzycząc "Och, ty brudna bielizna!" Irlandczycy przechodzili na emeryturę z rąk bandytów i kopniaków wypychali ich z instytucji.


Źródło: The Sun

Przestępcy postanowili obrabować bukmachera "Bar One Racing Bookmakers" we wsi Glamayr, znajdującej się w hrabstwie Cork, ale nie wziął pod uwagę, że tego dnia błąkał się po instytucji, trzymając w dłoni skromną irlandzką emeryturę, dziadka Dennisa O'Connora.

Złodzieje nie byli zainteresowani ani spoconymi Pyatakami starca, ani pieniędzmi w ręku - liczyli na maksymalny sukces i dlatego natychmiast zażądali, aby otworzył sejf. Dla większej perswazji dwa szumowiny uderzały w meble młotkami, a trzeci machał brutalną krawędzią karabinu myśliwskiego..

Chłopaki nie wzięli pod uwagę, że dziadek Dennis nie spodziewał się, że tego dnia zrezygnuje z emerytury z powodu zrzędliwej babci, ale został przygotowany na spree i świetną grę..

Pierwszy z rabusiów, który otrzymał od rozwścieczonego staruszka cienką, ale mocną pięścią w oku, pospieszył natychmiast pochylić się przed publicznością.

Aby poradzić sobie z drugim zbirem zagrażającym bronią, Dennis postanowił uzbroić się w zwykłe krzesło. Zaciekły atak zakończył się sukcesem, a drugi porywacz wyskoczył na ulicę, zapominając o swojej potężnej broni..

Kundel, który pozostał na przekąskę młotkiem, na początku bitwy zmagał się z kierownikiem biura Tima Murphy'ego, porwał się na sumienie.


Widząc mało obiecującą naturę przedsięwzięcia, stracił zainteresowanie swoją zakurzoną pracą i zaczął wracać do domu, ale z szybkim startem poleciał, by uderzyć krawędzią dłoni, zadając mu umiejętności mnicha z Shaolin. Ciężki kopniak od drzwi pomógł mu opuścić pole bitwy..

A oto sam nieustraszony emeryt

Wiadomo, że emeryt nie tylko pokonał przestępców, ale także nazwał ich tchórzami, zadając uraz psychiczny..

W wywiadzie dla prasy, bohater powiedział, że w czasie walki nie myślał zbyt wiele o tym, co robi, ale był zdecydowanie zdeterminowany za wszelką cenę, by chronić swojego przyjaciela, kierownika biura, Tima Murphy'ego. Niestety, policja nie zatrzymała wyjętych spod prawa przestępców, a teraz policja hrabstwa Cork poszukuje trzech poplamionych łzami bandytów w dresach poruszających się na czarnym Volkswagen Passacie lub Audi A4.

Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.