16 lutego 37-letnia Olesia Shemyakova, bezrobotna matka mieszkająca we Francji, w kawiarni w szwajcarskim mieście Dietikon poprosiła o rachunek za filiżankę kawy i kawałek ciasta. Ustawa została wniesiona w wysokości 23,79 franków szwajcarskich (półtora tysiąca rubli), ale kobieta zapłaciła, zupełnie przypadkiem, 7709,79 franków (około 480 tysięcy rubli).
Rosjanka mieszkająca we francuskim mieście Mulhouse nie wiedziała o swoim błędzie, dopóki nie zobaczyła salda rachunku bankowego. "Po prostu nie mogłem uwierzyć własnym oczom ... To był oczywiście błąd, przez te kilka miesięcy mogłem żyć tymi pieniędzmi we Francji!"
Źródło: Blick
Ale wszystko okazało się bardzo proste - podczas płatności Shemyakova wpisała swój kod PIN w polu wprowadzania kosztów.
Ponieważ ani firma obsługująca karty kredytowe, ani policja nie mogła jej pomóc, kobieta zwróciła się bezpośrednio do kierownictwa sieci New Point, do której należy kawiarnia. Zapewniono ją na piśmie, że kwota zostanie zwrócona do końca marca. A potem przestali się komunikować.
Operator sieci nie tylko zniknął. W tym okresie jego firma ogłosiła upadłość, a kawiarnia, w której doszło do incydentu, została zamknięta od początku marca..
Jednak brat założyciela sieci powiedział niemieckiej gazecie 20 Minuten: "Mogę obiecać, że klient odzyska swoje pieniądze".
Skomentował wydanie Blick: "Oczywiście, musimy wyjaśnić tę pierwszą rzecz, ale takie rzeczy nie zdarzają się z dnia na dzień"..
Shemyakova jest sceptyczny wobec wszystkich tych stwierdzeń: "Myślę, że wszyscy mówią, że nie wyglądają źle, nikt mi nic nie powiedział, chociaż kierownik kawiarni ma moje kontakty". Kobieta uważa, że znikną ponownie, gdy tylko zaczną ustępować. I żadne pieniądze nie zostaną zwrócone.