Oficjalna kolacja w rezydencji premiera Izraela Benjamina Netanjahu spotkała się z krytyką: goście Netanjahu, premier Japonii Shinzo Abe i jego żona, którzy przybyli do Izraela, otrzymali czekoladowy deser w bucie.
Indywidualny szef kuchni izraelskiego premiera, słynny restaurator Moshe Segev, obraził japońskich wysokich rangą gości, ponieważ w Japonii buty są niegodne, traktowane są z pogardą. A postawienie butów na stole, nawet jako deseru, było przynajmniej nierozsądnym krokiem..
Źródło: The Jerusalem Post
Shinzo Abe i jego żona Akie przybyli do Izraela 1 maja. Jest to druga oficjalna wizyta japońskiego polityka od 2015 roku. Małżonkowie Abe zabrał Benjamina Netanyahu i żonę Sarę w swojej rezydencji we Wschodniej Jerozolimie.
Moshe Segev jest ogólnopolskim ekspertem kulinarnym i szefem kuchni Netanjahu. Zlecono mu sporządzenie menu na ważną kolację dyplomatyczną dwóch przywódców i ich małżonków. Po głównych potrawach Segev podał deser: czekoladę w metalowych butach, stworzoną przez elitarną brytyjską firmę Tom Dixon Studio.
Post udostępniony przez segevmoshe (@ segevmoshe) na
Moshe Segev zamieścił na swoim instagramie zdjęcie z politykami i ich żonami przy stole, na którym stał niefortunny deser. I oto upadł bunt krytyki. Izraelczycy byli oburzeni czynem szefa kuchni: "Nie mogę uwierzyć, że stawiasz buty przed japońskim premierem." Nie możesz myśleć o niczym gorszym celowo ".
Post udostępniony przez segevmoshe (@ segevmoshe) na
Ktoś docenił ten pomysł, ale mimo to zwrócił uwagę na błąd: "Gratulacje, ale ... nigdy - nigdy nie oddawaj Japończykowi czegoś w butach! Mam nadzieję, że nie jesteś celowo, tak? Następnym razem nie zaszkodzi zapytać o zwyczaje innej kultury ".
????? ???? ????? ??? ??? ??? ???? ?????? ?????? ??? ???? ???? ???? ?? ???? ?? ???????. @SegevMoshe pic.twitter.com/cAdkHkA7w6
- Adi Eliav (@Adi_Eliav) 7 maja 2018 r.
Tłumaczenie: "Służenie japońskiemu premierowi w takich potrawach, gdy nie ma bardziej pogardzanego przedmiotu niż buty w ich kulturze, jest błędem, który można wybaczyć tylko początkującemu.".
W japońskiej etykiecie czystość jest niezwykle cenna, a buty, jako źródło brudu, zawsze pozostają przy wejściu do domu. Niektóre restauracje, hotele i zabytki również wymagają zdejmowania butów. Ta zasada jest obowiązkowa i nie podlega negocjacjom..
Pewien izraelski dyplomata powiedział miejscowej gazecie "Yediot Aharonot": "To była głupia i nietaktowna decyzja ... W kulturze japońskiej nawet premierzy, ministrowie i parlamentarzyści zdejmowali buty w pracy, jak dostarczanie czekolady do gościa z Izraela w sercu świni"..
Japońscy dyplomaci powiedzieli izraelskiej gazecie: "Nie ma zwyczaju umieszczania butów na stole w jednej kulturze - co dokładnie chciał powiedzieć szef kuchni - jeśli to był żart, to nie wydawało się to zabawne dla nas, jesteśmy obrażeni i jesteśmy urażeni Minister ".