Odwiedzenie dobrej sekty

Aleksey Pitalenko pisze: Mała fotoreportaż o tym, jak wszedłem na portal teleportacji mieszkańców ziemi "gdzieś tam" w budowie. Po raz kolejny, lecąc do Bangkoku, zobaczyłem gigantyczny kompleks z niezwykłymi strukturami ...

(Łącznie 17 zdjęć)


Ogłoszenie sponsora: Nieoficjalna strona gry Sims 4
Źródło: Journal /pitalenko

1.

2. Natychmiast zainteresowałem się złotymi budynkami o rozmiarach cyklopów i niejasnym przeznaczeniem..

3. Terytorium kompleksu rozciągało się na ponad 3 kilometry i było bardzo podobne do bazy obcych z góry.

4. Oczywiście zauważyłem punkt na nawigatorze GPS i przy pierwszej sposobności postanowiłem odwiedzić to niezwykłe miejsce..

5. Tak więc, tydzień później, po podróży na północ od Bangkoku autobusem, a następnie autostopem na ciężarówce i na końcu z tyłu pickupa, wysiadłem w pobliżu placu budowy kilku gigantycznych terminali wielkości dużego lotniska..

6. Nie widząc nikogo w pobliżu, poszedłem na latający spodek z błyszczącego złota. Nikogo też tam nie było i odważyłem się podejść bliżej..

7. Ciało latającego talerza pokryto setkami tysięcy figurek z wizerunkiem Buddy.

8. Wyglądało jak złoto.

9. Sądząc po wielkości budowanych terminali, miliony ludzi planują tu zgromadzić..

10. Dlaczego i dlaczego nie mogłem zrozumieć i poszedłem szukać rozwiązania sąsiedniego kompleksu, kilka kilometrów od placu budowy..

11. Przed drogą sfotografowałem ptaki, inaczej nie ocaliłem naszej planety.

12. I jakieś święte jajo na bardzo gruby kieliszek..

13. Sięgnąwszy po gigantyczne zdjęcie, w końcu poznałem ludzi..

Zasadniczo - mnisi. Siedzieli na podłodze i na krzesłach w dużych grupach. W przybliżeniu w tym kompleksie było kilka tysięcy ludzi. Była jakaś hipnotyczna muzyka, jakiś dziwny głos powiedział coś po tajsku i pokazał na setkach ekranów telewizyjnych, jak tysiące tajskich ludzi przekazuje mnichom.

14. Nikt nie zwracał uwagi na mnie w szortach i dużym aparacie fotograficznym. Żałowałem, że wcześniej nie wyszukałem tego miejsca, zakradłem kilka zdjęć i zacząłem szukać wyjścia..

15. Wszędzie były obce struktury składające się z setek tysięcy postaci Buddy..

16. Wreszcie znalazłem wyjście i spotkałem ludzi w zwykłym umyśle..

17. Wyglądając mniej niż połowę, postanowiłem wrócić tutaj bardziej przygotowany i kiedy budowa się skończy.

P.S. nazwa miejsca Wat Dhammakaya. Jak się okazało, wszystko to zarządzane jest przez potężną organizację Maha Puja. Podczas ceremonii gromadzi się do miliona osób, wszyscy medytują w jednym rytmie. Wygląda bardzo imponująco. Nie wiem, czy można tam robić zdjęcia i poruszać się swobodnie. Wybierz się w podróż, powiedz nam ??