W tym tygodniu dedykujemy wywiady z bardzo interesującymi osobami - wybitnymi aktorami, reżyserami, muzykami, pisarzami i sportowcami - w formacie "zadaj wszystko, co chcesz", gdzie internauci zadają pytania, czasem bardzo nieoczekiwane, w trybie czatu online.
Dzisiaj zapraszamy do zapoznania się z Arnoldem Schwarzeneggerem - byłym gubernatorem i terminatorem, który, jak się okazuje, uwielbia zabawy i losowania. Staraliśmy się wybrać dla Ciebie najciekawsze pytania i odpowiedzi..
Zobacz także - "Zapytaj, co chcesz" z Alfonso Cuarón
(Łącznie 10 zdjęć)
Cześć, jestem Arnold. Dawniej Mr. Olympia, Conan, Terminator i gubernator Kalifornii. Zabiłem Predatora. Tutaj masz foto-dowód, że to jest prawdziwy ja. Zapytaj, co chcesz!
Arnold, przeżyłeś trzy życia w jednym - kulturysta, aktor i gubernator. Który z nich był dla ciebie najtrudniejszy??
Gubernator jest najtrudniejszą i zarazem interesującą pracą, a aktorstwo sprawia największą przyjemność..
(Zdjęcie: David Kennerly)
Jak poszedłeś z fotela gubernatora z powrotem do Hollywood??
Tęsknię za Sacramento! Ale w tym samym czasie świetnie się bawiłem przy pracy nad filmem "Powrót bohatera". Najważniejszą rzeczą jest być pasjonatem wszystkiego, co robisz..
Czy jest jakiś reżyser lub aktor, z którym nie miałeś jeszcze czasu pracować, ale chciałbyś?
Chciałbym pracować z Michaelem Bayem i Stevenem Spielbergiem. A z Samem Raimim byłoby miło.
(Zdjęcie: Robert Mapplethorpe)
Jaką rolę najbardziej żałujesz??
Bardzo mi przykro, że nie pojawiłem się w "The Rock". Podoba mi się film i na koniec okazało się, że jest super. Ale kiedy zaproponowano mi tę rolę, był to tylko scenariusz na 80 stronach, z kilkoma ręcznymi zmianami, które w ogóle nie wyglądały na gotowe..
Arnold, byłeś idolem dla mojego ojca, który umarł 9 lat temu. Sam podpisał na okładce magazynu "Vanity Fair" swój obraz, włożył go do ramki, położył na stole i powiedział wszystkim podczas całej kariery coachingowej, że to ty dałeś mu autograf. Chciałem tylko powiedzieć, że byłeś dla niego osobistym bohaterem, a gdyby żył teraz, byłby pierwszym, który czekałby w kolejce po wszystkie twoje filmy..
Dzięki za komentarz! Przepraszam, że nigdy nie spotkałem twojego ojca, musiał być cudowną osobą..
Jaka jest najlepsza porada, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?
Mój ojciec zawsze mówił: "bądź przydatny".
Czy to najszczęśliwszy moment w twoim życiu? (na zdjęciu)
Nie, to najszczęśliwszy moment w jego życiu! (Kiedy Arnold został obywatelem USA)
Druga opcja wygrywa!
Twoja marka krzyczy w filmach, zazwyczaj są one pisane w scenariuszu lub improwizujesz?
Cała czysta improwizacja. Każdy z nich.
(1976. Zdjęcie: Robert Mapplethorpe)
Twoja ulubiona wycena z filmu?
Wrócę.
Jak często mówisz po niemiecku? Po tylu latach pobytu w USA wygodniej jest mówić po angielsku?
Niezbyt często, zdecydowanie łatwiej jest mi mówić po angielsku. Co powinno skłonić cię do myślenia o tym, jak zły stał się mój niemiecki.
(1975. Zdjęcie: Annie Leibovitz)
Co byś wybrał - walcz z setkami drapieżników wielkości kaczki lub jedną kaczką wielkości drapieżnika?
Wolałbym jedną kaczkę wielkości drapieżnika niż bałaganu ze 100 drapieżnikami wielkości kaczki. Pokonałem już Predatora wielkości Predatora, więc jestem pewien, że potrafię jakoś poradzić sobie z kaczką.
Zrobię "Twins-2"?
Tak, zrobimy to z Dannym DeVito i Eddiem Murphym
(Nowy Jork, 1976 r.) Zdjęcie: Elliott Erwitt)
W filmie dokumentalnym "Pumping Iron" wspomniałeś o tym, że kiedy specjalnie przekazałeś "złą radę" jednemu z kulturystów podczas zawodów w Austrii. Powiedziałeś, że w Ameryce ostatnią rzeczą jest krzyczeć głośno, zabierając każdą nową pozę na scenę. Podczas zawodów to zrobił, po czym strażnicy zabrali go ze sceny, myśląc, że jest szalony. Czy ten incydent miał jakiekolwiek konsekwencje? Czy ten kulturysta jest na ciebie zły? Żałujesz tego?
Przede wszystkim w Monachium. Zawsze lubiłem zabawne rzeczy i było to jedno z moich najlepszych. Facet był trochę nieadekwatny - zawsze wyśmiewaliśmy się z tych, którzy się wyróżniały i grały "fajnie". Więc ten facet natychmiast powiedział wszystkim, że jest zwycięzcą. Dlatego postanowiłem opowiedzieć mu o nowym "trendzie" - efektach dźwiękowych podczas stawiania: im wyższe ręce, tym wyższy powinien krzyczeć twój głos, a kiedy go obniżysz - ton głosu również maleje. Ostrzegałem go również, aby nie zwracał uwagi na reakcję sali - mówią, że jest to teraz ostatni kawałek w Ameryce, a Europa również powoli się podnosi. Około czwartego krzyku został zabrany ze sceny i wypchnięty przez tylne drzwi. Dla niego nie było żadnych konsekwencji, no cóż, poza tym, że trochę się skompromitował.
Ja też żartowałem z moich najlepszych przyjaciół - na przykład, kiedy Franco (Colombo) po prostu przyjechał do Ameryki, zsunąłem mu ciasteczka z marihuaną. Był tuż przy samolocie, więc jako środek ostrożności dałem mu tylko połowę. Potem poszliśmy odwiedzić moich przyjaciół, którzy nie mogli zrozumieć, dlaczego leżeliśmy na podłodze przez godzinę i śmialiśmy się. Jedyne, co wiedzieli o Franco, to fakt, że był najpotężniejszym człowiekiem na świecie, więc byli zszokowani. Franco świetnie się bawi, choć nie wie dlaczego. Kilka dni później w końcu mu powiedziałem.
Taka jest krótka historia moich żartów o kulturystyce.
Dziękuję wszystkim! Oto mała niespodzianka (założę się, że nie wiedziałeś, że też maluję?)
Źródło: Reddit AMA. Tłumaczenie: Bigpicture.ru