Ostatnio Coca-Cola wydała specjalną serię wiśni z etykietami ozdobionymi portretem słynnego inwestora Warrena Buffetta. Ten obywatel zrobił fortunę, sprzedając akcje udanych firm. Na butelkach zapalił się, oczywiście, nie przez przypadek. Buffett ma duży udział w Coca-Coli i przy każdej okazji promuje.
"Niedawno spojrzałem na statystyki i okazało się, że najniższa śmiertelność dotyczy sześciolatków" - powiedział kiedyś Amerykanin..
Trudno uwierzyć, że 87-letni mężczyzna wlewa sobie litr wody sodowej, ale takie stwierdzenia są zgodne z jego słynną tezą: warto inwestować w te firmy, których produkty używasz od dawna. Jednak jego prawdziwość rodzi kilka pytań. W ciągu ostatnich 20 lat wartość udziałów Coca-Coli wzrosła tylko o trzy dolary..
To nie znaczy, że na giełdzie lepiej nie iść. Wręcz przeciwnie: inwestowanie to najbardziej cywilizowany sposób na ograniczenie łatwych pieniędzy. Wystarczy użyć bardziej niezawodnych narzędzi niż przymierza starych dowcipnisiów..
Wielu ślepo wierzy w niewzruszoną niezawodność firm technologicznych i kupuje przecenione zapasy. Ale praktyka pokazuje, że mogą się zawalić w każdej chwili. Ten sam Facebook stracił ostatnio 15% kapitalizacji: na początku marca media dowiedziały się, że firma sprzedaje dane swoich użytkowników wszystkim. Ale ostatnio wiodący analitycy o nazwie Facebook dzielą się żelazną inwestycją, która nie jest zagrożona.
Ryzyko związane ze zmiennością akcji dużych spółek, zmusza inwestorów do korzystania z nowych metod zarabiania pieniędzy. Kto chce zainwestować całą kwotę w jedną firmę, jeśli upadek kolejnego skandalu może na nią poczekać? Dla przeciętnego człowieka trudno jest wejść na taki rynek: średnia cena udziału zaczyna się od 100 USD za akcję..
Współczesny rynek się zmienia, a rynek inwestycyjny zmienia się wraz z nim. Dlatego wiele z nich przechodzi z klasycznej wymiany na alternatywne narzędzia oferujące innowacyjne platformy transakcyjne. Zamiast inwestować w papiery wartościowe jednej lub dwóch promowanych firm i budząc się w zimnym potem, mając sen, który obeszły cały świat, logiczne jest wziąć wszystko w swoje ręce. Śledząc wiadomości giełdowe, zawierasz umowę dotyczącą zmiany ceny dowolnego składnika aktywów na jedną lub drugą stronę..
Możesz oczywiście przegapić prognozę i być na minusie. Ale sztuczka polega na tym, że masz możliwość zawarcia kilku takich transakcji w dowolnym kierunku, pokrywając straty z nieudanych stawek, z zyskiem od udanych. Zgadzam się, jest to o wiele bardziej atrakcyjna opcja niż modlitwa o to, aby twoje udziały w końcu się rozwinęły..
Jest oczywiste, że początkującym trudno jest zrozumieć wszystkie zawiłości. Dlatego inwestorzy początkujący są zarejestrowani w miejscach, w których znajdują się zrozumiałe materiały edukacyjne dotyczące handlu oraz możliwość wypróbowania swoich sił na rachunku demo, który początkowo ma 50 tysięcy rubli. Dla rosyjskojęzycznej publiczności to Binomo. Tam nikt nie zmusza użytkowników do natychmiastowego wydawania prawdziwych pieniędzy. Poćwicz najpierw na koncie demonstracyjnym, a kiedy będziesz gotowy, podejmij prawdziwe kontrakty. Wszystkie zagrożenia są z góry znane: potencjalne zyski i straty są obliczane automatycznie nawet przed zawarciem transakcji.
Ważne jest zrozumienie, że Binomo jest bezpośrednio zainteresowany opłacalnością inwestycji swoich użytkowników, ponieważ platforma zarabia na obrotach i wielkości funduszy, w przeciwieństwie do tych samych brokerów z giełdy klasycznej, którzy po prostu przyjmują prowizje od zakupów.
Krótko mówiąc, dokonywanie mądrych inwestycji nie jest tak trudne, jak się wydaje. Nie jest to już przywilej dużych weteranów rynku, ponieważ dzięki nowoczesnym możliwościom technologicznym można zarabiać pieniądze w wielu kierunkach jednocześnie i nie zależą od jednej firmy..