Rosyjska skała jako zjawisko szeroko ogłaszane w drugiej połowie lat 80. ubiegłego wieku. I niektórzy reżyserzy zdecydowali się go użyć, zapraszając do czołowych ról zamiast profesjonalnych aktorów szybko zdobywających popularność muzyków rockowych. Zapamiętajmy te filmy..
Źródło: ЖЖ Журнал / dubikvit
Pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl, jest oczywiście "The Needle" z Viktorem Tsoi.
Szalony sukces - Tsoi na okładce "Sowieckiego ekranu" i zwycięzca konkursu "Najlepszy aktor roku".
Ale nie był pierwszy: w 1985 roku Alexander Stefanovich powierzył główną rolę Andriejem Makarevichem w filmie "Zacznij od nowa", gdzie grał młodego i utalentowanego muzyka, który był w kreatywnym ślepym zaułku..
Kilka lat później wychodzi "Włamywacz" z Konstantinem Kinchev..
Tutaj, nawiasem mówiąc, była również okładka "ekranu radzieckich".
Nie sposób nie wspomnieć słynnego "Assu" Siergieja Sołowjowa, choć prawdopodobnie zbyt śmiało nazwać Afrykę muzykiem, ale mimo to.
W 1990 roku Jurij Szewczuk wystąpił w tytułowej roli w surrealistycznej powieści Siergieja Słajewa (który nie jest lepiej znany jako reżyser, ale jako producent) - "Dzień duchów".
W tym samym roku na ekranach Taxi Blues pojawił się Pavel Lungin z Piotrem Mamonowem w roli głównej (co wielu zauważyło w tej samej igrzybie Rashida Nugmanova). Znacznie później pojawi się kolejna "wyspa" i "król", ale jest to inny czas i osobna rozmowa..
W 1991 roku kolejny film z rockmanem w roli głównej - "Lough - zwycięzca wody" z Siergiejem Kuryokhinem..
Nadal możesz pamiętać Garika Sukacheva w "Fatal Eggs" lub Olega Garkushu w "Ja też chcę". Ale to było już kolejne kino innego kraju i innym razem..