16 lat od śmierci Siergieja Bodrowa z ekipą filmową

20 września 2002 roku w górach Osetii Północnej doszło do tragedii: lodowiec Kolka pochłonął życie setek ludzi, w tym aktora Siergieja Bodrowa Jr. z ekipą filmową. Gwiazda filmu "Brat" i "Brat-2" oraz ulubieniec narodowy miał tylko 30 lat, wielu fanów przez długi czas nie mogło uwierzyć, że naprawdę nie żyje..

Nie znaleziono ciał zabitych w ciągu 15 lat, wciąż brakuje 104 osób (26 z nich to filmowcy), a naukowcy nie doszli do jednomyślnego wniosku dotyczącego przyczyny tragedii..

Po raz pierwszy Bodrov przybył na Kaukaz w 1996 roku, podczas kręcenia filmu "Kaukaski jeniec". Wielokrotnie przyznawał, że chciałby mieszkać w górach, ale niestety jest to niemożliwe.

Ekipa filmowa "The Messenger". Zdjęcie doseng.org

Jesienią 2002 r. Siergiej Bodrov powrócił na Kaukaz w celu sfilmowania Svyaznoya, w którym występował jako aktor, reżyser i scenarzysta - jak sam powiedział - "jak kawa w torbie - trzy w jednym". 18 września ekipa filmowa przybyła do Władykaukazu. 20 września zamierzali pracować w wąwozie Karmadon, gdzie trzeba było nakręcić tylko jedną scenę filmu. W górach twórcy filmu długo czekali na transport, który miał zabrać ich na górę, a rozpoczęcie pracy musiało zostać przełożone z dziewiątej rano na pierwszą po południu. To było warte życia każdego, kto uczestniczył w tym dniu w strzelaninie..

Około siódmej wieczorem praca musiała być zakończona z powodu słabego światła. Grupa zebrała sprzęt i przygotowała się do powrotu do miasta.

O 20:15 czasu lokalnego, tablica lodu 200 milionów ton spadła z ostróg z góry Kazbek. Przez 20 minut Wąwóz Karmadona pokrył 300-metrową warstwę kamieni, błota i lodu. Strumień, osiągając prędkość 200 kilometrów na godzinę, zniszczył całe wioski, ośrodki wypoczynkowe i obozy turystyczne. Górny Karmadon został zniszczony. Pod gruzami było ponad 150 osób.

Wąwóz Karmadona po tragedii. Zdjęcie magspace.ru

Droga została zablokowana, a ratownicy mogli dotrzeć do wąwozu dopiero za kilka godzin. Na ratunek przybyli wszyscy mieszkańcy okolicznych wiosek. W wyniku trzymiesięcznej akcji ratunkowej znaleziono tylko 19 ciał. Przez kolejne dwa lata wolontariusze codziennie pracowali na miejscu katastrofy. Tuż przy lodowcu urządzili obóz o nazwie "Nadzieja". Według ich wersji ekipa filmowa mogła dostać się do tunelu samochodowego i ukryć się przed lawiną.

Sergey Bodrov na planie Svyaznoya. Zdjęcie doseng.org

Krewni zaginionego twierdzili, że otwory zostaną wywiercone w 100-metrowym grubym lodzie, co poprowadzi ratowników do tunelu. Można było obliczyć położenie tunelu dopiero od 20. próby, a w tunelu nie znaleziono żadnych śladów obecności ludzi. W 2004 r. Usiłowano znaleźć zmarłych.

W marcu 2008 roku, niedaleko miejsca, w którym zniknęli operatorzy, robotnicy znaleźli ciało białego Moskwicza z ludzkimi szczątkami w środku: przez kilka lat było ono zmywane wodą z lawiny błotnej. Rzecznik Ministerstwa ds. Sytuacji nadzwyczajnych w Osetii Północnej Władimir Iwanow powiedział, że nie mógł to być samochód od ekipy filmowej Bodrowa: "Moskwicza" znaleziono pod bramą Karmadona, a ekipa filmu Svyaznoy nie miała nawet czasu opuścić wąwozu.

Eksperci badali pozostałości kości i odkryli, że ofiara była mężczyzną w wieku 45-60 lat, wzrostu 175-177 cm, miał drugą grupę krwi. Lokalny mieszkaniec, 40-letni Iranbek Tsirikhov, znalazł się pod tymi parametrami..

Sergey Bodrov na planie Svyaznoya. Zdjęcie doseng.org

W tej historii jest wiele mistycznych zbiegów okoliczności. Według scenariusza, pod koniec filmu "Svyaznoy" przetrwały tylko dwie z czterech głównych postaci - a wykonawcy tych ról (Anna Dubrovskaya i Alexander Mezentsev) mieli naprawdę szczęście, że nie byli obecni w tym wąwozie tego dnia. Bohater Bodrov miał umrzeć pod scenariuszem. Filmowanie w Karmadonie zaplanowano na sierpień, ale w tym miesiącu Bodrov miał drugie dziecko, a podróż została przełożona na wrzesień. We Władykaukazu Bodrov mieszkał w tym samym hotelu z inną ekipą filmową: w pobliskim wąwozie dyrektor Yaropolk Lapshin nakręcił film o lodowcu, który zniszczył lokalne osady.

Wąwóz Karmadona po tragedii. Zdjęcie mk.ru earthquake-today.info

Co się stało w wąwozie

Kolka to tak zwany pulsujący lodowiec, który od czasu do czasu zapada się w dół, ale nie można było dokładnie przewidzieć czasu katastrofy. Naukowcy wciąż spierają się o przyczyny pochodzenia Kolki i zgodzili się tylko na fakt, że jednym z czynników było przełamanie dynamiki gazu..

Początkowo eksperci zakładali, że winę ponosi upadek wiszących lodowców z Kazbek, ale teraz jest to postrzegane tylko jako jeden z powodów. Glacjolog Lev Desinov (Institute of Geography, RAS) podkreśla szereg okoliczności: kilka trzęsień ziemi spowodowało pulsację mas lodowych, a od dołu rozgrzały je aktywne masy wulkaniczne. Topienie wewnętrzne zwiększyło stres. A gazy wulkaniczne pod ciśnieniem wypełniły wszystkie puste przestrzenie. Naukowiec był jednym z pierwszych ekspertów Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, którzy odbyli lot po lodowcu natychmiast po jego zejściu.

Tablica pamiątkowa na miejscu tragedii. Zdjęcie mk.ru earthquake-today.info

Tajemnicze okoliczności tragedii sprawiły, że wielu przedstawiło mistyczne wersje tego, co się wydarzyło. Niektórzy alpiniści twierdzili, że pół godziny po zniknięciu lodowca, członkowie grupy skontaktowali się, a byli ludzie, którzy rzekomo widzieli Bodrowa żyjącymi latami po tragedii.

Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.