W zderzeniu człowieka i natury, Asmit Parelkar staje po stronie natury. Mówi, że jest coś niezdrowego i niesprawiedliwego w utrzymywaniu zwierząt w niewoli, w celu rozrywki ludzi. To jest główna idea jej serii "Żyrafa za drzwiami", którą zaczęła fotografować w ogrodach zoologicznych w Nowym Jorku w ubiegłym roku..
(Łącznie 14 zdjęć)
Sponsor postu: Dekorowanie sali na wesele: najlepszą opcją do dekoracji sali na świąteczne wydarzenie jest dekoracja kwiatami, tkaniną i balonami z biura Art Fleur Decor!
1. Kiedy po raz pierwszy przybyła do Nowego Jorku latem 2010 roku, Asmita zobaczyła zielone i kwitnące zoo Bronx, ale ostatniej zimy wszystko się zmieniło. Zwierzęta umieszczono w zimowych pomieszczeniach, gdzie ich krajobrazy były malowane na gołych betonowych ścianach dla mieszkańców ogrodów..
2.
3. "Pochodzę z Indii", mówi panna Parelkar, "Zoosi są tam bardzo źli, straszne warunki, zwierzęta żyją w Ameryce znacznie lepiej ... ale to nic nie zmienia, wciąż żyją w niewoli".
4.
5. Asmita dorastała w Bombaju, gdzie zobaczyła, jak bardzo ludzie troszczą się o zwierzęta w ogrodach zoologicznych. Nieprzyjemne wrażenie zrobiły na niej jarmarki, na których dzikie zwierzęta sprzedawano jako rekwizyty do sesji zdjęciowych..
6.
7. Następnie zaczęła pomagać grupom, które uratowały dzikie psy lub walczyły o prawa dzikich zwierząt..
8.
9. 28-letni Asmita Parelkar wątpi w potrzebę stworzenia zoo jako takiego. W czasach, gdy wiele źródeł informacji o zwierzętach jest dostępnych dla danej osoby, nie jest konieczne trzymanie naszych mniejszych braci w zamknięciu.
10.
11. "Jeśli chcesz zobaczyć zwierzęta, możesz iść safari. Dostajesz się do samochodu, a przewodnicy cię prowadzą i pokazują ci zwierzęta. Oni ze swej strony są przyzwyczajeni do ludzi, ale żyją w wolności.
12.
13.
14.