Podczas wycieczki po Kostaryce José Eduardo Chaves Salas nie okazał najmniejszego strachu podczas spaceru w pobliżu śmiertelnego krokodyla o długości 5 metrów.
Ten odważny przewodnik zmusza nas do ponownego przemyślenia wyrażenia "patrząc na niebezpieczeństwo w twarz". Dla większości z nas karmienie krokodyla z rąk oznacza bilet w jedną stronę - do grobu wodnego. Ale dla 32-letniego José Eduardo Cháveza Salasa przebywanie w pobliżu drapieżnika uzbrojonego w ostre jak brzytwa zęby to tylko część jego codziennej pracy..
Zobacz także problem - Whale Charmer, Work Life Snake Charmer na Haiti, Lion Charmer
(Łącznie 7 zdjęć)
Sponsor post: Watch Box: Watch Box może być idealnym prezentem na Nowy Rok, rocznicę, urodziny lub rocznicę powstania firmy - jako prezent dla Twojego ulubionego menedżera
1. Jose Eduardo Chávez Salasa wabi z rąk krokodyla nad brzegiem rzeki Tarcoles w Kostaryce. Zdjęcie: Barcroft Media
Eduardo prowadzi program rzeki Jose River River na rzece Tarcoles w Kostaryce. W ramach tego programu turyści mogą obserwować, jak karmi krokodyle o długości do 5 metrów..
2. José Eduardo Chávez Salas jedzie krokodylem nad brzegiem rzeki Tarkoles w Kostaryce.
"Na początku bycie blisko tych ogromnych stworzeń w ich naturalnym środowisku jest bardzo przerażające, ale z czasem i treningiem nerwy uspokajają się i przyzwyczajasz się do nich" - mówi José. "Kiedy masz doświadczenie porównywalne z moim, znajdziesz sposób na zmniejszenie ryzyka.".
3. Jose i jego członkowie zespołu są uważni i konsekwentni w swoich relacjach z krokodylami. Jeśli krokodyle chronią swoje młode lub są bardzo głodne, lepiej je trzymać z daleka, ponieważ w takich sytuacjach mogą być bardziej agresywne..
"Nigdy nie wpadłem w delikatną sytuację i nie dopuszczałem poważnych błędów - i od teraz będę starał się zachowywać w ten sam sposób" - dodał José.
4. Zanim opuścisz łódź, Jose i jego zespół rzucają kawałki mięsa do wody, aby przyciągnąć uwagę krokodyli. Potem lądują i karmią je od brzegu..
Unikalne fotografie pokazują, jak blisko Jose i jego asystentów są wodne drapieżniki, machając kawałkami kurczaka ponad ich rozdziawionymi ustami..
Na jednej ze zdjęć członek załogi Jose pokazuje nawet kciuk, pozujący na krokodylu.
5. Ten dziedziczny Kostarykańczyk usilnie stara się rozwiać mit, że krokodyle są agresywne i niekontrolowane - i to pomimo ich straszliwej reputacji.
6. "Zaklinacze krokodyli" znajdują się w mieście Tarkoles w środkowej części Pacyfiku Kostaryka, około godziny drogi od stolicy San José, gdzie urodził się Jose..
7. "Nie są tak okrutni i niebezpieczni, jeśli dobrze przestudiowali swoje nawyki i wiedzą, jak sobie z nimi radzić" - mówi Jose.