W Kalifornii niedźwiedź zawiózł właścicieli domu, wspiął się do jacuzzi i wypił im Margaritę

W zeszły piątek kalifornijski Mark Hough i jego żona wrócili do domu z pracy. Chcieli zrelaksować się w jacuzzi na podwórku, popijając Margaritę. I kiedy zanurzyli się w przyjemny chłód wrzącej wody, przyszedł niespodziewany gość. I musieli szybko wziąć nogi.

Hough usłyszał odgłos łamania gałęzi na terenie sąsiada. Kiedy hałas stał się jeszcze głośniejszy, wciąż sprawdzał, co się tam dzieje. "Widziałem niedźwiedzia zmierzającego w stronę naszego podwórka, krzyczał na żonę, żeby złapała psy i pobiegła do domu"..

Źródło: BuzzFeed

Hough i jego żona bezpiecznie zamknęli dom. Po kilku minutach wyjrzeli przez okno, żeby sprawdzić, czy niedźwiedź zniknął. I tu zaczęła się zabawa..

Niedźwiedź cicho siedział w jacuzzi i, oczywiście, cieszył się. Wydawało się, że lubi bąbelki, klasknął łapą w wodę, bawiąc się termometrem. "Niedźwiedź był w żartobliwym nastroju i całkiem słodki".

Grając wystarczająco, wyszedł z jacuzzi i poszedł prosto do kieliszka z Margaritą pozostawioną przez Hafa (żona zdołała złapać nie tylko psy, ale także własny koktajl). Po wypiciu alkoholu zasnął.

"Chodził po podwórku, w końcu wspiął się na drzewo i spał tam przez dwie godziny." Po śnie, niedźwiedź bezpiecznie w lewo.

Mark Hough nie widział już niedźwiedzia, ale usłyszał, że zwierzę zostało zauważone kilka dni później. Według zastępcy szeryfa hrabstwa Los Angeles, policja otrzymała sześć telefonów od obywateli, którzy tego dnia widzieli niedźwiedzia. Nie mogłem go złapać.

Sam Hough dopiero po pewnym czasie zorientował się, jak niebezpieczna jest ta sytuacja. "Nie odczuwałem strachu, niedźwiedź wydawał się spokojny, ale kilka godzin później pomyślałem:" Boże, co ja robię? ".