Australijski fotograf Inger Vandaike udał się do Himalajów i był w stanie sfotografować śnieżnego lamparta polującego na niebieskie owce. Podczas gdy drapieżnik nie wyskoczył z zasadzki, nawet go nie widziała: te rzadkie koty są doskonale ukryte. Czy widzisz lamparta na tym zdjęciu? I on jest.
Źródło: The Telegraph
Lamparty śnieżne żyją samotnie i występują w parach tylko podczas rutyny. Każdy lampart poluje na dużym obszarze, na którym jego krewni starają się nie wchodzić, dlatego jest ich niewiele w przyrodzie. Ponadto, mieszkańcy regionów zamieszkałych przez lamparty, czasami polują na kosztowne skóry. Teraz od 4 do 6 tysięcy lampartów żyje na ziemi.
"Lamparty śnieżne są niezwykle rzadkimi zwierzętami, tak rzadkimi, że wiele osób poświęca im życie, aby je zobaczyć - nie wspominając o robieniu zdjęć czy polowaniu"..Inger Wandaik
Wandyke stała się pierwszą kobietą i pierwszym Australijczykiem, który wziął pełną sekwencję polowania na lamparta. W tym celu spędziła 17 dni w górach w regionie Ladakh w Indiach. Temperatura osiągnęła -25 stopni, a po południu litrowa flaszka wody miała czas na zamrożenie w ciągu zaledwie godziny. Ale wyprawa miała szczęście: znaleźli lamparty i patrzyli, jak bawią się, kojarzą i znakują terytorium.
Pewnego dnia, po sześciogodzinnej zasadzce na śniegu, Vandaike ujrzał lamparta schodzącego do doliny i próbującego upolować baralę lub niebieskiego barana. Patrząc na zdjęcia, kobieta odkryła na jednym z nich lamparta, którego nie zauważyła podczas strzelania. Opublikowała zdjęcie na Twitterze z napisem: "Zwariuj, znajdź lamparta".
INSANE. Spot lamparta. # Camoflague # świeczka # lampart #scicomm pic.twitter.com/QeTEAyOfTS
- Matt Jarvis (@jarvismj) 21 listopada 2017 r.
Drodzy czytelnicy!
Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.