Samotny ptak Nowej Zelandii zmarł w otoczeniu jego konkretnych włóczni.

Ganob o imieniu Nigel mieszkał przez lata na wyspie Mana w Nowej Zelandii. Z wyjątkiem Nigela na tej wyspie nie było nikogo oprócz jego konkretnych kopii..


Źródło: The Guardian

Betonowe booblery zostały zainstalowane na wyspie przez służby Nowej Zelandii w celu przyciągnięcia ptaków do tego obszaru. W posągach nawet wbudowane głośniki odtwarzające dźwięk ptaków. Nigel stał się pierwszym przedstawicielem tego gatunku, który osiadł na wyspie w ciągu ostatnich 40 lat. Latał w 2013 roku i pozostał aż do śmierci.

Komandor Chris Bell, który pracuje na wyspie, powiedział, że Nigel wziął ochotę na jedną z posągów i zaczął ją okładać. Zbudował dla niej gniazdo, oczyścił jej pióra, a nawet rozmawiał z ukochanym.

Nigel zmarł kilka tygodni po tym, jak trzy kolejne jego gatunki osiedliły się na wyspie. Ale Nigelowi nie udało się zbudować związku z prawdziwymi ptakami. Nigdy nie był zainteresowany żywym cycem, ale zamiast tego kontynuował "komunikację" ze swoją umiłowaną betonową statuą, podczas gdy jego krewni osiedlili kolonię na innej części wyspy..

To prawda, pomimo tragedii sytuacji Bell powiedział, że życie Nigela nie poszło na marne - przyciągnął inne ptaki na wyspę.

"Szkoda, że ​​umarł, ale nie przeżył życia na próżno".