Prirazlomnaya sprawdził przez pieczęcie

Utrudzeni podróżnicy trudno coś zaskoczyć. Zwłaszcza takich jak Sergei Share. Siergiej widział i osobiście fotografował, jak się wydaje, wszystkie cuda świata - rozpoznane i nierozpoznane. Ale pracownicy platformy wydobywczej ropy Prirazlomnaya zdołali poprowadzić podróżnika do rozkoszowania się tylko jednym listem..

(Razem 4 zdjęcia i 1 wideo)

Sergey mówi Udostępnij:

Niedawno list pochodził od pracownika Prirazlomnaya, który towarzyszył mi podczas trasy koncertowej rok wcześniej. Pracownicy przemysłu naftowego, którzy wydobywali pierwszą arktyczną ropę w Rosji, byli świadkami wyjątkowego zjawiska naturalnego: tysiące fok harfy zajęło platformę.

Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że do tej pory żaden z pracowników Prirazlomnaya nie rozpoczął instagramu tematycznego, tak jak robią to piloci linii lotniczych czy kosmonauci. Przynajmniej moje pierwsze zdjęcia na Instagramie o przybyciu do Prirazlomnaya otrzymały 2,5 tys. Oczywiście, głównie dlatego, że wyglądałem jak Batman w kombinezonie.

Ale najprawdopodobniej moi abonenci zostali schwytani przez to, co wcześniej wydawało się nierealne. Byłem pod wrażeniem skali tego obiektu technicznego - nawet na kontynencie, wstrzyknąłby mnóstwo adrenaliny w żyły przyprawionej ekstremum. Ale w oceanie?! W Arktyce?! Nie wiem, czy jestem bardziej kiełbasa, gdybym sam podbił Jomolungmę.

Mam teraz psychologiczną kotwicę, jak pies Pavlova: słyszę "Prirazlomnaya" - i w moim żołądku zaczynają się skoki ekscytacji, jak przed skokiem spadochronowym. List pracownika z platformy spowodował taki efekt. Spojrzałem na kolonię fok z oczami mężczyzny stojącego na pokładzie: pod moimi stopami w głębinach pracowały drobno agregaty, kierowali się skomplikowanymi systemami intelektualnymi, jak w kosmicznym MCC, a tutaj - lodową mocą, która oprócz ludzi tylko tych nieszkodliwych wielkie?) ssaki.

Posłuchaj: głos robotnika na filmie jest albo insynuujący, albo wrażliwy z takiej bliskości elementu zwierzęcego. Nie wiem, jak bym się zachował, ale na pewno nie wziąłbym sobie selfie - ostrzegli mnie, że to nie jest dozwolone wszędzie (i możesz to łatwo zrobić), a bycie głupim dla tych gospodarzy jest głupie.

Mężczyźni na platformie powiedzieli mi, że były przypadki, kiedy nurkowie, którzy sprawdzali keson (betonową podstawę platformy) pływali morsami. Oczywiście kiwnąłem głową, ale ja sam pomyślałem: "Chodź". "Oto film dla Ciebie!" - to jest "Prirazlomnaya", potem czytam moje myśli, a teraz odpowiedziałem listem olejnika. To dobrze, że natura platformy okazała się łagodna, ale mógłbym się obrazić i zapewnić burzę, a ja musiałbym czekać w oczekiwaniu na śmigłowiec na środku Oceanu Arktycznego.

Najbardziej zaskakującą rzeczą w tej historii jest to, że foki, takie jak wieloryby, są bardzo wrażliwe na hałas przemysłowy i wszystko, co wiąże się z wydobywaniem zasobów naturalnych. Nawet jeśli wyruszą na kontynent, setki kilometrów od parkingu, opuszczają swoje miejsca i zmieniają trasy migracji. A potem nagle zabrali się i rozpadli na samym peronie. Relaks w śniegu, woda pitna, nurkowanie - w ogóle czują się jak w domu. Tak więc hasło prosi: "" Prirazlomnaya "- sprawdzone przez foki".

Patrzę teraz na nich ... Tak, zero wyładowań (to jest, kiedy nie można wylać nawet niedokończonej herbaty, wszystkie odpady są zabierane do lądu lub pompowane do zbiornika), tak, urządzenia do ochrony ryb i system ochrony ptaków, tak, pełna ochrona przed wyciekami oleju - dla mnie o tym wszystkim rozmawialiśmy, pokazaliśmy. Ale to nie dlatego tysiące żywych stworzeń przychodzi na ten kolos. Co ich przyciąga? Może mają ochotę oddychać Prirazlomnaya, może coś mówi im w ich języku. Chciałbym zrozumieć ich rozmowę. Ale słyszę tylko szum Arktyki.

Spędziłem kilka dni na peronie, wcześniej w Makarowce w Petersburgu, otrzymałem szkolenie ratownicze od tonącego śmigłowca, potem przez kilka tygodni mój umysł nie wydał instrukcji bezpieczeństwa (nie palę, nie strzelam z błyskiem, trzymam się poręczy podczas podróży po schodach itp.). To było prawie 2 lata temu. Otrzymałem list i, jak na zawołanie, słowa kapitana platformy Siergieja Wiktorowicza brzmiały w mojej głowie: "Instrukcje są udzielane na całe życie..

I jak z taką surowością jest taki ruch? Podnieśli mnie na kołyskę, żeby zrobić piękny obraz, pozwolili mi latać po platformie, pokazywali proces wiercenia (cholernie, widziałem krople oleju w laboratorium, które leżały miliony kilometrów przez miliony lat), karmione barszczem arktycznym - myślałem, że to jest granica. Nie, tutaj chłopaki napisali, że przyszli do nich piłkarze z "Zenith", a na platformie był mecz piłki nożnej. Googled Obejrzę jutro film o tym na temat NTV - "" Zenith "-" Prirazlomnaya ", pierwszy w Arktyce".

Postanowiłem ponownie zapytać o "Prirazlomnaya". Tak, wiem na pewno, że zobaczę tam ropę i dyscyplinę. Ale może coś innego jest bardziej niewiarygodne niż Dziuba w arktycznym futbolu. W końcu, jeśli wideo zostało wysłane do mnie, to jestem w zespole.