Niezwykła kolonia czerwieni pod Barnaulem

Właściciele tych niesamowitych kotów są pewni, że nie ma czerwonych kotów, jednak twierdzą, że to czerwony kot stał się przodkiem tego "świętego nazwiska" - czerwonego jak płomień. Została przyniesiona przez dzieci w 2003 roku, zaczęli nazywać Babcia. Sami właściciele - hodowcy kurczaków na przedmieściach Barnauł.

Oto, co piszą: "Nasze koty żyją z kurami i chronią je przed szczurami: w ciągu jednego roku nie mieliśmy kota, a szczury pełzały po królikach, koty żyły swobodnie i oczywiście żerowałyśmy, śpią w specjalnych miejscach na łóżkach (trzy wydziały) sypialnie "- na współczucie)".

Kiedy gospodyni pytana jest o liczbę pieczęci, które teraz żyją, odpowiada: "W przybliżeniu? Odpowiadam na takie pytania - sto tysięcy, a może i więcej, wszyscy!" oferuje podziwianie tej niesamowitej kolonii.

Autor zdjęcia: Alla Lebiediewa

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.