Jesienią ubiegłego roku pięciomiesięczny słoniątko wpadło w pułapkę, którą założyli mieszkańcy tajskiej wioski. Dziecko musiało amputować część przedniej łapy. Pracownicy prywatnego tropikalnego parku "Nong Nooch" w Pattaya zabrali go pod opiekę i uruchomili kurs hydroterapii, aby zwierzę nauczyło się chodzić ponownie.
(Łącznie 12 zdjęć)
Źródło: The Sun
Słonie otrzymały nazwę Fa Jam, co oznacza "czyste niebo". Nie daj Boże, przyniesie jej szczęście. W pierwszych miesiącach życia cielę to niestety nie powiodło się. Rodzice zmarli, a zostawiając ją samą, wpadła w pułapkę.
Operacja amputacji zakończyła się sukcesem, kilka miesięcy przed rehabilitacją.
W parku Fa Jam troszczą się i cenią, w Tajlandii słonie są na ogół traktowane z szacunkiem. I nie należy obwiniać mieszkańców tej nieszczęśliwej wioski: giganci nabierali nawyku dokonywania najazdów na uprawy.
Na stopę rannego słonia przymocowano drewnianą protezę ze skórzanymi paskami..
Teraz powoli chodzi o własną wolierę, obok dorosłych krewnych.
Ale zanim Fa Jam stanął na czterech nogach, spędziła wiele godzin w basenie.
Procedury nie kończą się teraz, gdy ból ustąpił. Hydroterapia rozwija łapę, aw przyszłości, według ekspertów, Fa Jam będzie mógł chodzić bez protezy..
Podczas zabiegu słoń nosi ciężarówkę.
Urzędnicy parku twierdzą, że dziecko wciąż obawia się środowiska wodnego, chociaż słonie na ogół lubią pluskać się w wodzie..
Słoniątko jeszcze nie nauczyło się pływać, a kable trzymane są na jego powierzchni..
A jednocześnie możesz się myć.
Clear Sky ma przed sobą świetlaną przyszłość.