Od dzieciństwa wszyscy pamiętamy, że niegodne jest, abyśmy winili innych. Szczególnie niska próba przeniesienia odpowiedzialności za nieprzyzwoite działanie na tego, który nie może powiedzieć ani słowa w swojej obronie. W tak nieprzyjemnej historii spadł kot domowy z jednej z rodzin Barnaula.
Kiedy dług za energię elektryczną osiągnął 80 tysięcy rubli, mieszkańcy stolicy Terytorium Ałtajskiego usiłowali zrzucić winę na zwykłego kota, który miał nieszczęście dzielić z nimi schronienie. W trakcie procesu, przez który dostawca energii elektrycznej próbował otrzymać należne mu pieniądze, oskarżeni przekazali zwierzaka widzowi, który według nich usunął pieczęć z licznika.
Istniał sabotaż kotów rzekomo w momencie, gdy zwierzę próbowało wspiąć się na dach domu. Właściciele puszystej ekstremalnej powiedzieli sądowi, że podjęli szereg działań mających na celu ochronę urządzenia pomiarowego przed wandalowym kotem - w szczególności licznik został przeniesiony na mniej odpowiedni do rozpoczęcia na ścianie dachu. Być może kot zostałby kozłem ofiarnym, ale dobry prawnik, w osobie elektryka Siergieja Platonyka, pomógł uniknąć niefortunnego błędu sądowego, rozwiewając wszelkie podejrzenia, takie jak dym.
W trakcie małego śledztwa okazało się, że nie można oderwać pieczęci od licznika tego modelu. Podczas rozszczelniania instalatorzy używają szczypiec - w przeciwnym wypadku po prostu nie da się poradzić z mocnym drutem, na którym jest zamocowana uszczelka. Monter Platonuk udowodnił przed sądem, że nawet gdyby zawiesił na pieczęcie całą swoją wagą, kot nie mógłby go uszkodzić. Argumenty profesjonalisty wydawały się wyczerpujące dla dworu, a zwierzę było w pełni uzasadnione, a zło poniosło zasłużoną karę..
Właściciele zwierząt będą teraz musieli spłacić dług za energię elektryczną, wysoką grzywnę, a także opłaty prawne.
Niestety, opinia usprawiedliwionego kota nie będzie słyszana. Co jest biednym zwierzęciem do życia wśród ludzi, którzy go oczerniali i prawie doprowadzili do kryminalnej historii, prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy.
Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.