Burze, które nawiedziły holenderski brzeg w tym roku, spowodowały powstanie dużej liczby osieroconych fok, które oddzielono od matek i odlano na brzeg. Niektóre z nich są tak małe, że nadal mają sznur.
1. Wolontariusz zasila foki śledziowe w szkółce foczej w holenderskim mieście Groningen. W miejscowym schronisku dla osieroconych zwierząt pojawiło się wiele małych fok i fok. (AP / Peter Dejong)
2. Ze względu na burze szalejące na morzu w ostatnich dniach, sierociniec został uzupełniony o nowych mieszkańców. (AP / Peter Dejong)
3. Wolontariusze karmią małe foki mieszanką śledzi wbijanych. Młode odbiegły od swoich bliskich i zostały pozostawione na łasce losu. Miejscowi lekarze weterynarii zabrali pieczęć i wzięli ją pod opiekę. (AP / Peter Dejong)
4. Hodowla fok w północnym mieście Groningen dosłownie zalała małe i dorosłe foki, więc zarząd musiał je umieścić w łaźniach i cysternach, dopóki nie staną się lepsze. (AP / Peter Dejong)
5. Wszyscy ostatecznie zostaną zwróceni do testamentu. (AP / Peter Dejong)
6. Wolontariusz (po prawej) umieszcza lek w śledziu, który będzie podawany do pieczęci. (AP / Peter Dejong)
7. Foki pływają w stawie w przedszkolu w mieście Groningen. (AP / Peter Dejong)
8. W improwizowanej szkółce tworzone są wszystkie warunki dla młodszego pokolenia: regularne posiłki, łóżeczka z kocem i basenem. (AP / Peter Dejong)
9. "Sztormy i pływy powodują problemy z fokami, ponieważ piaszczyste plaże, na których lubią leżeć, pozostają w wodzie" - mówi Leni Hart, która założyła przedszkole znane wcześniej jako Centrum Badań Fok. (AP / Peter Dejong)
10. W ciągu ostatnich 10 dni do szkółki dostarczono ponad 100 pieczątek, więc całkowita liczba "gości" wzrosła do 350 ssaków. (AP / Peter Dejong)